What's new

OUTDOOR - PYTANIA

cardiel

Member
z saletra amonowa trzeba bardzo uwazac, bo ma wysokie stezenie azotu i latwo ja przedawkowac...

ja zaczynam nawozic jak roslinki maja okolo miesiaca... co jakies 2-3 tyg sypie wokol roslinki dwie male lyzeczki. Musisz to obficie podlac woda, zeby sie dobrze rozpuscilo. Jak bedziesz nawozil musisz uwazac, zeby nawoz nie lezal bezposredni lodyzki, bo mialemw tamtym roku przypadek, ze saletra lekko nadzarla lodyzke mlodej roslinki.

Przestaje nawozic saletra, kiedy roslinki zaczynaja wypuszczac preflower. Wtedy zaczynam z PK :smile:

pozd. Cardiel
 

capta

Member
a ja polecam na weg bardzo fajny, tani i efektywny nawóz
wystarczy nazrywac pokrzyw i pociąć je i zamknac w butelce/wiadrze zalewajac woda, zeby polezały sobie z 2 tygodnie, potem mamy odżywke bogata w azot, która w zupełności wystarczy na wegetacje

robilem tak pare razy i zawsze rosliny po nim rosły fajnie
 
Last edited:
E

Ergonomic

Czasami jest tak, że albo nie ma się pokrzyw, albo nie chce się ich zbierać... Tej saletry to te dwie łyżeczki na 10L powinno być ok nie?
 

Fre3ze

New member
Lowryder #2, 2 razy ?

Lowryder #2, 2 razy ?

Elo.

Mam pytanie dotyczące lowryder #2. Otóż według informacji lr #2 dochodzi na outcie jakoś w sierpniu. Lecz posiada autoflowering i automatycznie zakwita po ok. 60 dniach od wypuszczenia kiełka niezależnie od tego czy jest oświetlenie 12/12 czy 18/6. Więc jedno zaprzecza w niektórych sytuacjach drugiemu. Więc jeśli wysadził bym planty na spota na początku maja to czy będą gotowe one w lipcu? Musze to wiedzieć dlatego że planuje zrobić dwie uprawy lr przez sezon, w pierwszej zrobiłbym sobie pestki bo mam ich 10, a w drugiej od lipca jakoś z 40-50 plantów :)

Nasionka posiadam f2.
 
G

Guest

Jesli chodzi o saletre amonowa to ja sypalem 1/3 szklanki na okolo 50 litrow miejscowej ziemi, tak bardziej na dno zeby nie zaszkodzic plantom we wczesnej fazie wzrostu. Wszystko bylo ok, tylko odnioslem wrazenie, ze flo zostalo nieco opuznione :p
 

rberciol

Member
Ja saletry dawałem płaską łyżeczkę na 5/6 litrów.
2 razy na 2 tygodnie i więcej nie trzeba. Trzeba pamiętać, że saletra potrafi spierdolić smak. Czasami robiłem mieszanki: saletra amonowa + biohumus potem sama saletra, po tygodniu samym biohumusem. Rośliny nie miały żadnych niedoborów, rosły jak na drożdżach, zanim ktoś rozjebał mi spota :) Bardziej polecam azofoske do ziemi i nie ma co targać 5 litrowych butli. Azofoska starczy na długi czas.

Ja w tym roku wykopie dziury, wsypie azofoske, dodam dolomitu i starczy.
Nie kupuje ziemi, ani niczego.
Cannabis to chwast urośnie wszędzie, a taka mieszanka z ziemią powinna być idealna.

Ok. miesięczna roślina (nie wiem dokładnie ile, ale coś koło tego) na mieszance opisanej akapit wyżej.





Natargałem się ostatnio, napracowałem się jak wół a itak 3/4 roboty chuj strzelił. Jeden mały lasek, same pola. Życie... :p
 
Last edited:
G

Guest

GanJah said:
rberciol robie dokladnie tak samo jak ty w tym roku. W zeszlym roku mieszalem wlasna ziemie z keramzytem i z ziemia z miejscowki, do tego dawalem nawoz na pol roku Osmocote w granulkach i 2 razy na veg'u podsypalem azofoska i nie zauwazylem jakis miazdzacych efektow. Dlatego w tym roku ziemia tylko z miejscowki + azofoska + dolomit. W dodatku wykielkowane nasiono wprost do ziemi na miejscowce, zadnego podhodowywania malych roslinek i pozniej przesadzania ich na miejscowke. Polecam takie rozwiazanie. :)

E: Zeby bylo kolorowo tez cos zapodam... ;]
Ok. 2 miechy:
0629bb1.jpg

Jesli chodzi o wsadzanie sionek prosto do ziemi na miejscowce to jest to dobry pomysl ale tylko wtedy gdy non stop pada czy gdzies na granicy rozlewiska/bagna itp. Bo jesli non stop sloneczko bedzie swiecic, bedzie goraco i zadko sie jezdzi na spota to ten pomysl jest do dupy za przeproszeniem .

peace!
 

rberciol

Member
Ja myślę, że 30 wsadzę do boxa i potem na 2-3 razy przeprowadzę to na spota. Dla mnie to żaden kłopot. Wkładam kubki jednorazowe do pudelka do butów, wolne miejsce wypełniam papierem i to wystarcza. Jednak nasiona których nie oddam i mi zostaną wysadze od razu do ziemi. Musze tylko znaleźć dobre miejsce. Byłem dzisiaj na cmentarzu. Jadąc drogą widziałem kilkadziesiąt hektarów ugorów. Trochę kilometrów do tego miejsca jest. Ale jak zrobię w końcu te prawo jazdy, to nie powinno być kłopotu.
 
G

Guest

Witam Ludu.
Ja chcialem nawinac cos na temat sródków odstaraszajacych zwierzeta, te cpunki nachetniej zjadlyby cale rosliny :D
NA slimaki jak wiadomo najlepsze trociny, bądz slimakol (jakos tak sie to pisze).
A cos sprawdzonego na sarny, dziki, zajace ?

Najlepiej z doswiadczenia co wiadomo ze ma moc dzialania :D
ELo
 

yyyoopp

Member
na zwierzynkę leśną to najlepsze są (i nie ma buca we wsi na ten sprzet) są siki:D
sikasz do słoiczka i odkładasz taki słój na środek poletka.
ja sikałem raz na dwa,3 tygodnie a jak byłem na pocie to oprócz tego lałem gdzie popadnie byle nie na roslinki i nie za blisko.
Efekt?? nie straciłem roslinki ani ćwierć przez dziczyznę.

Bonawentury said:
Najlepiej z doswiadczenia co wiadomo ze ma moc dzialania :D
ELo
chcesz sprawdzić moc?? przyłóz nochal do słoika z tygodniowym moczem :asskick:
 
G

Guest

Radze wszystkim zaopatrzyc sie w kalosze na nowy sezon bo skonczycie jak ja :D

22188HPIM6477.jpg


No wlasnie Panowie! W czym chodzicie na spota? :D
 
G

Guest

yyyoopp said:
najlepsze są (i nie ma buca we wsi na ten sprzet) są siki:D
sikasz do słoiczka i odkładasz taki słój na środek poletka.
ja sikałem raz na dwa,3 tygodnie a jak byłem na pocie to oprócz tego lałem gdzie popadnie byle nie na roslinki i nie za blisko.
Efekt?? nie straciłem roslinki ani ćwierć przez dziczyznę.


chcesz sprawdzić moc?? przyłóz nochal do słoika z tygodniowym moczem :asskick:

O moczu wiem, takze wiem ze jebie wiec sprawdzac nie musze.
Z takich sposobów tez podobno krew dziala.
Jednak chodzilo mi o jakies srodki dostepne w ogrodniczych itd.
Na slimaki tez wole kupic slimakol niz uzyc trociny.
Jednak skoro mocz jest taki dobry to czemu :D
 

RuShak

New member
Szczerze mówiąc, to takie środki, jak ten z link'a nie zawsze się niestety sprawdzają... Wypróbowany przeze mnie środek, który działa praktycznie zawsze (5 sezonów outdoor), to mocz własny, mocz psa-towarzysza spacerów na spocie, zwykły proszek do prania, rozsypany w rozsądnej odległości od krzaków. Czasem, w większych sklepach z asortymentem ogrodniczym, można znaleźć "mocz drapieżników", który co prawda sprawdza się wyśmienicie, aczkolwiek nie w każdym terenie. Pzdr
PeeS: w sezonie na spoty śmigam w sandałkach ;)
 
Last edited:

buSka

Member
Co do slimakow - w tym roku uzywalem trocin, ale nie wiem kurwa co sie z nimi stalo czy wiatr je rozwial czy cos wpierdolilo mi sadzonki i roznioslo trociny? i wszystkie oprocz 2 krzaczkow zostaly wjebane, takze w tym roku na pewno slimakol :p Wiem ze na spocie u mnie sa sarny (lol nie wiem kurwa co robia sarny w srodku miasta prawie :p ale nvm:p) ale nie niepokoily mnie.
Buty? jakies zniszczone na maxa, podeszwa odpada itp:p ale w sumie bez przypalu - jak ide na spota to wygladam jakbym z budowy wracal :p:p
 

tomato

Member
Veteran
rushak, ten srodek jest sto razy lepszy niz sikanie przez ciebie i twojego psa razem wziete..to ze po tej akcji zwierzyna sie nie dobrala do twoich roslinek, wcale nie znaczy ze ja skutecznie odstraszyles, moze miales poprostu farta ! ja regularnie szczalem na spotach, i szczerze mowiac, sarny, a szczegolnie dziki mialy to gleboko w dupie..zobacz tu:



sam slaw77 uzywal ten specyfik, i nie przypominam sobie zeby mial problemy ze zwierzakami, a sadzil zazwyczaj w niezlej dziczy...to nie jest srodek ktory kupisz w pierwszym lepszym sklepie, i nie bez powodu kosztuje 160 zl.
ciekawostka: jeden gosciu zalozyl firme ktora zajmuje sie odstraszaniem zwierzyny z pol uprawnych i gospodarstw, na brak klientow nie narzeka, i zgadnijcie, jakiego srodka do tego uzywa ?
:rasta:
 
Last edited:
Top