What's new

Nasze niepokoje...

Finger

Outdoor grower...
Veteran
Ja pierdole Łuki niedość że ktoś ci radzi dobrze to jeszcze szczekasz :mad:
Ale taki wiek ze sie kurwa wie najlepiej.
Pozdro i ogarniaj sie.
 

PioK

Member
no i lipa... ja i moje guerilla spoty... na 30 wysadzonych sadzonek znalazlem tylko 3 i to mocno zachwaszczonych... w nastepnym sezonie biore nawigacje GPS i przy sadzeniu bede zapisywac wspolzedne geograficzne

... poza tym to chyba sesja mi sie zbliza ... ale chyba juz sie tym nie przejmuje...
 

-Bruce-

Active member
Witam.....
Dla wszystkich ktorzy 3maja kciuki za moja doline K+++ a tak po za tym to musze sie wam przyznac ze ta cala sprawa z :angrymod: mnie dobila nerwowo prawnik mowi ze mam byc czysty wiec nie jaram od juz nie pamiatem kiedy....:( to kolejny powod ktoryt mnie frustruje....tyle zajebistego palonka a tu zajarac nie wolno:( az rozpaczy kupilem te mieszanki ziolowe w dopalaczach...... ale to jest gowno masakra..... Wiec postanowilem ze gdy sprawy sie u mnie wyklaruja opuszcze nasz piekny kraj na jakis czas.....:( tylko nie wiem gdzie sie udac... Hiszpania lub Holandiia.... moze ktos z was mi pomoc..... jestem w kropce:1help: co robic........pozdro
 

RaStart

Member
Bruce z tymi dopalaczami to dojebałeś desperacja widze do granic hehe,moim zdaniem tylko hiszpania w holandii lipa z pogoda no chyba ze na wakacje ale i tak hiszpania zdecydowanie mentalnosc ludzka jakas przystepniejsza a wtej holandii to fałszywośc hehe mieszkałem swego czasu w E a teraz w NL i zdecydowanie bardziej podobałl o mi sie w E zreszta zapytaj kolegów z forum rezydujacych w espańi
ps. co masz na mysli mówiąc pomoc ??

ed:no tak elo23 zapomniałem o kwestii jezykowej ale to prawda trudny nie jest
 

el023

Member
taa, tyle ze w nl pewnie latwiej o robote i jezyk angielski wystarczy ... w hiszpanii bez j.hiszpanskiego nie bedzie latwo .. trudny podobno nie jest..
w ussa popularne sa anty-drugtesty, moze w eu tez mozna gdzies kupic, hehe..
powodzenia.
 
Witam mnie złość i wkurwienie ogarnia

Przyjąłem sie do pracy w ogrodnictwie stwierdzająć ze przydała by sie jakas normalna praca no i wszystko pięknie i super miałem obiecane 8 złoty na rękę
co i tak jest płacą smiesznie małą w moim mieśćie no ale przyjąłem sie i pracowałem solidnie mozna powiedzieć ze zapierdalałem jak dziki osioł

Gdy przyszedł czas wypłaty mój jakże miły i w porządku szef okazał się hujem nad hujami
bez pardonu przyznał mi ze pracowałem za 8 złoty w tym ze teraz dostane 6 a reszte odbiorę sobie ze zwrotu podatku za rok i mi wyjdzie 8 :moon:
ale to nie koniec z 200 przeprracowanych godzin wypłacił mi za 40 bo stwierdził ze roboty nie są skończone i wypłaci mi za to co jest skonczone ( tylko szkopoł tkwi w tym ze w ciągu miesiąca gościu zaczoł 5 ogródków :wallbash:)

typ jest winien mi za 160 godzin pracy i nie ma zamiaru mi oddać
sam wiem ze ciezko bedę miał odzyskać kasę , ale jakoż ze jestem msciwy pamiętliwy i nie nawidze takich ćwaniaczków

planuje jakąś akcje partyzancko sabotażową gość posiada szkołkę roslin ozdobnych hyhyhy i tu mam pytanko jak najlepiej zjebać glebę żeby nic na niej nie rosło przez 100 albo wiecej lat

2 posiada również stronkę http i tu jesli znajde kogos do pomocy tez mozna zadziałać

prosze o porady i sugestie pamiętająć słowa wUjka Józka (KARA MUSI BYĆ )
 

cardiel

Member
jezeli masz w umowie, ze dostajesz za kazda przepracowana godzine hajsik a nie za wykonanie danego zadania to mozesz zalozyc mu sprawe cywilna... powiem Ci szczerze, ze sam nie wiem jak wyglada taka procedura, ale mozesz mu troszke uprzykrzyc zycie idac do sadu pracy, zlozyc zazalenie do Panstwoej Inspekcji Pracy itd... postraszyc go, ze zlozysz donosy gdzie kolwiek sie da np Urzad Skarbowy :D
 
jezeli masz w umowie, ze dostajesz za kazda przepracowana godzine hajsik a nie za wykonanie danego zadania to mozesz zalozyc mu sprawe cywilna... powiem Ci szczerze, ze sam nie wiem jak wyglada taka procedura, ale mozesz mu troszke uprzykrzyc zycie idac do sadu pracy, zlozyc zazalenie do Panstwoej Inspekcji Pracy itd... postraszyc go, ze zlozysz donosy gdzie kolwiek sie da np Urzad Skarbowy :D

Sądy i inne instytucje odpadają za długo to trwa i niewiadomo jaki wynik pozatym wbijam na tą kase co mi leci che go pokarać w inny sposób bardziej perfidny i wyrachowany żeby kutas w końcu zaczął szanować ludzi i ich ciężką prace jednym z moich planow jest sabotowanie jego stronki oraz jak juz wczesniej pisałem uśmiercenie jego krzczków, kwiatkow i innych hujstw które osobiscie posadziłem w pocie czoła, dlatego prosze was o poradę jakiego środka użyć do jakze zacnego celu (chciałem zastosować roundap ale wydaje mi sie za słaby ):dueling:
 
Ale z typa niezły chuj ;/ Też bym się zemścił w ten sposób, bo bym nerwowo nie wytrzymał... Tylko uważaj i bądź ostrożny. Albo tak jak Cardiel mówi postrasz sądami itp ,możę chłop wymięknie.. Tyle Twoje ciężkiej pracy posżło na marne ahhh
 
E

Ergonomic

@Płazoanihilator..... chcesz zepsuć komuś ogród?! Nic prostszego!
Jest niezawodny sposób na uśmiercenie każdej rośliny ozdobnej jaką zna ludzkość.... Kup kilka kilo soli i użyj jej jako nawozu. W ciągu kilku dni rośliny zaczną zdychać jak muchy...... A gość nie będzie miał pojęcia dlaczego....
 

SLN

Member
No rzeczywiście - kawał złamanego kutasa z tego szefa...
Osobiście mnie by było szkoda truć rośliny, które sam posadziłem z mozołem - nawet jeśli nie dostałbym hajsu i nawet jeśli gościu okazał się chujem, ale rozumiem wzburzenie - też w swoim życiu napotkałem na takiego cwaniaczka.
Podzielam zmartwienie adrianmenyo - straszna kicha z tą pogodą... Marnie "roślinność zielona" rośnie przy takiej ciemnicy i ustawicznych chłodach...
 
O

Ojciec

Ale żal , tegoroczna uprawa na zewnątrz , to jeden wielki niewypał moim zdaniem.
Od prawie miesiąca leje w dzień w dzień no niedawno wyszło słonko , ale i tak się schował jedynie poniedziałek jako tako był ;) , a co dziś ? cały dzień lało dochodzi 20 i słonce wyszło :( .
Sadzonki w ogle nie rosną , byłem na miejscówkach i co zastałem ? Dosłownie to samo co przy ostatniej wizycie , jakby ustały w miejscu :(. Słuchałem w radiu jak wracałem do domu , nie tylko my , ale i reszta rolników narzeka. Pola toną w wodzie , kiepski plon w tym roku się zapowiada :(
Jeśli tak dalej będzie , to chyba się przerzucę na IN.

Pozdrawiam .

:badday:
 
A

adrianmenyo

jak ktos szybko nie odpierdoli tanca anty deszczowego to idziemy sie zbiorowo pochlastac... a tak serio to jak dopierdoli w lipcu sloncem to sie posramy hehe (mam nadzieje) pozdro! :abduct:
 

SLN

Member
No tak adrianmenyo, ale lipiec jest miesiącem najbardziej deszczowym, heh... :1help:.
Moje planty też słabo rosną :mad:.
Paskudnie jest - jestem w rozpaczy. To mój rolniczy debiut a natura rzuca póki co kłody pod nogi.
Oby faktycznie lipiec był słoneczny... tylko żeby się nie okazało, że dopiecze tak, że będzie trzeba co drugi dzień z baniakami wody dymać :laughing:.
 
C

czaczo

.boli sfedzi i piecze,nie daje zasnoc,a ja mam poparzenie 1 stopnia ,i musze siedziec w domu ,nawet z basenu nie moge korzystac(kazde drasniecie promieniami slonca po pleckach konczy sie -okurwa,kurwa, jezu),stowki dzienie spierdalaja ,bo za siedzenie nie placa,ot takie to uroki slonecznych dni,tak ze panowie nie nazekajcie,hehe.polska to nie irlandia,napewno bedzie jeszcze tyle slonca ,ze bedzie wspominac i prosic o te deszczowe dni.hehe.pozdro
 

Bedouin

Active member
Veteran
U mnie nie jest źle. Na przemian deszcz i potem slonce także to co lubia konopki najbardziej :D Obecnie słońce pizga za oknem. Bedzie dobrze ludzie.
 

Latest posts

Latest posts

Top