What's new

Domowe wypieki i spozywanie ziela.

kunkka

Member
Veteran
Siema.
Super petn że Ci smaczne wyszło. Sam widzisz że wiele pracy nie trzeba a smaczny trunek cieszy bardzo:) Zdrówko :friends:

A tym razem specjał dnia - BURRITOS

Gdzieś kiedyś podłapałem ten przepis, trochę przerobiłem go pod siebie i wyszło rewelacyjne danie. Mój osobisty specjał:D

Znowu danie nie wymaga wiele pracy i czasu a smakuje o wiele lepiej niż te ala tortille z kebabów.

Składniki:
-Sól, pieprz.
-Przyprawa do kebaba.
-Pierś z kurczaka.
-Olej.
-Cebula.
-Czosnek.
-Ser żólty.
-Sałata lodowa.
-Śmietana kwaśna.
-Majonez.
-Kukurydza.
-Fasola.
-Placki do burritos. Najlepiej te większe średnica co duży płaski talerz.

DSC05102.JPG


SOS
Trzeba będzie zrobić sos czosnkowy ale jak ktoś woli to inny może. Keczup czy mieszany - kwestia gustu lecz czosnek rządzi:D

Kilka łyżek śmietany i majonezu. Można zamiast śmietany użyć jogurtu naturalnego (opcja trzymających linię). Do tego wyciskamy 2-3 ząbki czosnku dodajemy soli, pieprzu i odkładamy aby sos się przegryzł.
DSC05104.JPG


FARSZ
Myjemy i kroimy pierś z kurczaka. Doprawiany przyprawą kebabową, solimy i pieprzymy. Podsmażamy na patelni po chwili dodajemy cebulę. Jak mięso będzie przysmażone dodajemy fasolę i kukurydzę. Ważne aby fasole przepłukać bo jest w takiej dziwnej zalewie. Inaczej zrobi się okropna papka. Podsmażamy jeszcze kilka chwil i farsz gotowy.
DSC05103.JPG


DSC05106.JPG


Teraz wkraczają placki. Proponuję podgrzać lekko - będą bardziej elastyczne. Do mikrofali na kilka sekund wystarczy.
Układamy w takiej kolejności.
Placek,ser żółty, gorący farsz, sos czosnkowy, sałata lodowa. I zawijamy delikatnie, podginając również placek od dołu, co by nam nie uciekało jedzonko.
DSC05107.JPG


DSC05108.JPG


DSC05109.JPG


I zajadamy się ze smaczkiem. Takie burritos jest bardzo sycące. Byłem bardzo głodny i zjadłem 3 placki, ale to jest max. Jak ktoś zje więcej to ma chyba żołądek niedźwiedzia czy coś w tym stylu:D

Fajne, proste i bardzo smaczne.

Polecam każdemu, można modyfikować farsz, ale dla mnie składników wystarczy.

Pozdro!:dance013:
 

Finger

Outdoor grower...
Veteran
Każdy jeden przepis z sieci Charles. tylko zamiast czystego mleka daj magiczne :D. Oczywiście możesz sterować mocą mieszając mleko w odpowiednich dla siebie proporcjach.
 

Mundek

Member
siema,
zrobiłem masło(wg przepisu ,ale z nadrzutką grasu bo polny, choć dobry) i jem je ,głownie dla zdrowotności (bebechy dają w pipę),przedtem tylko piłem gandzię gotowaną w mleku z masłem i wrażenia zmysłowe podobne- słabe(masełko lepsze , ale nadal to nie to do czego jestem "przyzwyczajony":) , hehehe).
I pytania:
1.to tak jest, czy powinienem normalnie czuć się jak po upaleniu?
2.czy powinienem coś z tego upiec , żeby zaszły istotne dla fazy reakcje ,iczi:) jeśli mam zamiar używać masła (nie lubię piec:)) to powinienem ten gras podgrzać jak przy "blue dragonie", zanim je zrobię i jak to podgrzać jeśli w ogóle ?
3.Jak zrobić nalewkę(ile musi stać , ile % szpirytus, ile dać grasu (około), żeby pić po 25 gram dziennie i żeby miało to konopny efekt leczniczy, najlepiej nie mały) ?
4.Czy dla efektu zdrowotnego wystarczy zjeść topa?
pozdr.
munio
 

lob19

Member
Veteran
Cześć, poniżej odpowiedzi zgodne z moim stanem wiedzy ;)

1. Jak jest dobre (mocne) to powinno zwalać z nóg. Ile g zioła tam dałeś?
2. Obróbka cieplna jest wskazana
3. Ja najlepsze efekty osiągnąłem dorzucając kawałek haszu do kieliszka spirytusu (malutkiego). Cały haszyk się rozpuszczał po chwili, a po wypiciu na efekt nie trzeba było długo czekać, pokopało masakrycznie
4. Samo zjedzenie topa nie zadziała, potrzebne są tłuszcze/alkohol i obróbka cieplna aby thc przeszło do formy przyswajalnej.
 

Mundek

Member
dzięki lob19,
12g przyzwoitych outowych topów na 100 g masła 82%, nie że nie kręci ,bo buja z 10h , ale jest subtelnie , czuję się pełny tego:), ale nie ma tego ujebania co po bluntach.
Z kolei palenie po tym masełku robi straszną bombę.
Nalewka będzie z topów , haszysz czeka na święta:).
pozdr.
ps. Jem to masełko 2 dni i bardzo poprawia humor , taki ogólny stan ducha , wręcz rozpina banię, mimo palenia spinaczy:), ciekawe, hehe.
To jak robią ,dekarboksy-cośtam przed green dragonem, to trza byłoby zrobić to przed nalewką chyba, nie czaję tego, nie znam angielskiego i przez to jestem w dupie:(,kto ma wiedzę na ten temat proszę o pomoc, (po co , czy ma sens itp.).
 
B

BajCus

Mundek zjedz więcej tego masła to zobaczysz jaką moc naprawdę posiada. 2 grubo posmarowane kanapki to już powinno być naprawdę OK
 

Mundek

Member
nie mogę tego na razie rozgryżć:) ,wczoraj się mało nie porzygałem tak się tego nafutrowałem, ale buja mnie inaczej , umysł jest czystszy ,błędnik za to siada, bardziej jest to jazda, niż kręcenie po bluntach, dziwne to jest , muszę jeszcze pojeść ,żeby sobie zdanie wyrobić.Wczoraj naprawdę przestała mnie głowa boleć jak zjadłem masło, przedtem jak paliłem ,bolała raczej mocniej, hehe.
Możliwe ,że masło jest dobrym smarem na podrażnienia skóry, no chyba ,że mi się liszaje za tydzień porobią to dam Wam znać:).
Jest tylko 1 ból , od czasu zjedzenia masła , jak otworzę którykolwiek worek z bluntami , to czuję ten zapach/smak , choć nutkę ,ale czuję.
pozdr.
ps. nalewki nie zrobię ,dopóki się nie dowiem co z tymi reakcjami i jak to podgrzać, jeśli w ogóle, a pić się chce ,pomocy!
 

jasiu83

Active member
Ostatnio mam ciśnienie na słodkie , to dziwne zważywszy na fakt iż ze słodyczy najlepsza jest ... karkówka :D. Było to tak :pie:
dodam , że ciacha są grapefruitowe, dużo zdrówka dla wszystkich :tiphat:
 

Chwast

Active member
nie mogę tego na razie rozgryżć:) ,wczoraj się mało nie porzygałem tak się tego nafutrowałem, ale buja mnie inaczej , umysł jest czystszy ,błędnik za to siada, bardziej jest to jazda, niż kręcenie po bluntach, dziwne to jest , muszę jeszcze pojeść ,żeby sobie zdanie wyrobić.Wczoraj naprawdę przestała mnie głowa boleć jak zjadłem masło, przedtem jak paliłem ,bolała raczej mocniej, hehe.
Możliwe ,że masło jest dobrym smarem na podrażnienia skóry, no chyba ,że mi się liszaje za tydzień porobią to dam Wam znać:).
Jest tylko 1 ból , od czasu zjedzenia masła , jak otworzę którykolwiek worek z bluntami , to czuję ten zapach/smak , choć nutkę ,ale czuję.
pozdr.
ps. nalewki nie zrobię ,dopóki się nie dowiem co z tymi reakcjami i jak to podgrzać, jeśli w ogóle, a pić się chce ,pomocy!


mundek masz tu przydatny artykuł o drinkach konopnych :tiphat:
http://www.cannabis.info/PL/encyklopedia/3806-haszyszowe-drinki

Spożywanie przetworów z marihuany i haszyszu jest znaną człowiekowi od tysięcy lat formą leczenia i reakcji. Hindusi do dnia dzisiejszego spożywają "bhang" będący mlekiem gotowanym z konopiami z dodatkiem masła. Ta forma przyjmowania marihuany i jej przetworów daje całkiem inne efekty psychoaktywne. Inne są także dawki i czas działania.
Spożywana marihuana zaczyna działać po około 30 do 90 minut od chwili jej spożycia. Opóźniony początek działania jest bardzo częstą przyczyną złego samopoczucia spowodowanego jej przedawkowaniem. Wielu niedoświadczonych konsumentów po zjedzeniu ciastka, lub wypiciu mleka nie odczuwa od razu działania. Dlatego przyjmują kolejne dawki, które w rezultacie zaczynają działać w tym samym czasie zbyt intensywnie i z miło zapowiadającego dnia zaczyna robić się kaszana. Jeżeli chcecie bezpiecznie i komfortowo bawić się spożywaniem marihuany, haszyszu i ich przetworów nigdy nie przyjmujcie kolejnej dawki przed upłynięciem 90 minut od zjedzenia pierwszej. Ta prosta zasada pozwoli wam bawić się na takim poziomie "najedzenia”, jaki jest dla was komfortowy.
Kolejną przestrogą, jaką warto słuchać zanim zaczniecie gotować i spożywać potrawy i napoje z marihuana jest długość działania. Jeżeli palona ganja działa stosunkowo krótko, tak, że po kilku godzinach po upaleniu nie ma już śladu, to już spożycie jej wydłuża działanie nawet do 12 godzin. Osoby, rzadziej palące mogą odczuwać szczątkowe działanie jedzonej marihuany jeszcze przez 24 - 36 godzin. Musicie uwzględnić to w planowaniu waszych zabaw z wykorzystaniem psychoaktywnych produktów spożywczych na bazie ganji.
Możliwość przygotowywania psychoaktywnych posiłków i napojów na bazie marihuany i haszyszu jest bezpośrednio związana z właściwościami fizyko-chemicznymi THC - głównego składnika aktywnego marihuany. THC jest substancja będącą pochodna tłuszczy. Jest ona całkowicie nierozpuszczalna w wodzie, ale bardzo łatwo rozpuszcza się w tłuszczach i alkoholu. Ta właśnie cechę wykorzystamy przy wytwarzaniu naszych hasz drinków.

Koncentrat nabrał pięknego bursztynowego koloru rozpuszczonego w nim haszyszu. Teraz wystarczy odcedzić resztki na papierowym filtrze do kawy i można zacząć zabawę.
Koncentrat podstawowy

Jeżeli chcecie łatwo i bezproblemowo przygotowywać hasz drinki musicie zaopatrzyć się w koncentrat podstawowy. Jego moc dokładnie będziecie znali, co ułatwi dawkowanie. Płynna forma na bazie spirytusu rektyfikowanego umożliwi na dodanie jej do każdego rodzaju drinków. Koncentrat można przygotowywać zarówno z marihuany, jak i haszyszu, oraz z ich mieszanek.
Jako bazę do produkcji koncentratu najlepiej użyć czystego, łatwo dostępnego w naszym kraju spirytusu rektyfikowanego 95%. Zawiera on wysokoprocentowy alkohol etylowy, który dokładnie wypłucze z waszego materiału do ekstrakcji wszystkie składniki psychoaktywne. Przygotowując koncentrat dostosujcie ilość spirytusu do ganji, jaką posiadacie do tego celu. Bardzo ważne jest znać dokładna zawartość ganji w roztworze bazowym. Unikniecie dzięki temu niekomfortowych przedawkowań, które mogą zepsuć najlepszą zabawę.
Zanim wrzucicie wasze zioło do spirytusu musicie je dobrze rozdrobnić, aby ekstrakcja była pełna i całkowita. Po wypłukaniu alkoholem ganja, lub haszysz nadają się tylko do wyrzucenia, ponieważ nie maja już w sobie nawet krzty aktywnych składników, które można by wykorzystać w jakikolwiek inny sposób. Jeżeli będziecie stosować marihuanę, musicie ja także dobrze rozdrobnić. Maceracja haszyszu lub zioła w spirytusie powinna trwać, co najmniej 24 godziny. Pamiętajcie, aby w tym czasie, co jakiś czas intensywnie wstrząsać pojemnikiem. Ułatwi to przenikanie THC do alkoholu. Po maceracji wasz spirytus zmieni barwę na brązową, jeżeli używaliście haszyszu i zieloną, jeśli zioła.
Gdy maceracja się zakończy musicie odcedzić bezwartościowe resztki z cennego roztworu alkoholu z THC. Bardzo łatwo to zrobić, przy pomocy zwykłego, papierowego filtra do kawy. Podczas odcedzania nie naciskajcie na resztki niczym i pozwólcie im spokojnie odcieknąć. Jeżeli resztki są nadal wilgotne zawińcie je w cienką gazę z apteki i odciśnijcie do końca. Zastosowanie gazy zapobiegnie nieuchronnemu rozwaleniu się filtra i uchroni was od konieczności ponownej filtracji roztworu. Fusy zostaną bezpiecznie zamknięte w gazie, a resztki czyste resztki spłyną do waszego pojemnika.
Przygotowywanie drinków

Jeżeli macie wasz koncentrat początkowy już w rękach zapewne myślicie, że możecie już przystąpić do mieszania drinków. Nie tak prędko. Zanim go komukolwiek podacie musicie określić ile zioła lub haszyszu znajduje się w każdym cm3 roztworu spirytusu. Dawkowanie najlepiej zacząć od niskich dawek będących ekwiwalentem 0,25 grama mocnej marihuany lub haszyszu. Użytkownicy z większym doświadczeniem i tolerancją mogą potrzebować około 0,5 grama do uzyskania pełnych efektów. Po aplikacji sugeruje poczekać, co najmniej 90 minut zanim zdecydujecie się ponowić dawkę.
Nie będę podawał tu żadnych konkretnych przepisów na drinki z haszyszem, ponieważ ich dobór jest kwestia indywidualnych preferencji smakowych konsumenta i nie sposób wybrać jednego, czy dwóch przepisów, które będą smakowały wszystkim. Jeżeli przygotowujecie wystarczająco mocny roztwór początkowy ( 0,25 g zioła lub haszu na 5 cm3) będziecie mogli dodawać go do niemal wszystkich drinków bez wyraźnej zmiany ich smaku. Im wasz drink ma bardziej charakterystyczny własny smak, tym marihuana w spirytusie będzie mniej wyczuwalna. Jeżeli natomiast lubicie smak zioła sugeruje pić je z prostymi drinkami opartymi na wódce. Pozwoli to wam docenić, wyczuć i zachować w pamięci delikatny smak i aromat waszej odmiany, która użyliście do przygotowania koncentratu podstawowego. Smacznego! Wesołego Nowego Roku 2012!

 
A

AsiaSrasia

Jeszcze nie wiem co, ale dzisiaj bede kuchcila! :D
Nie wiem od czego zaczne, ale skoncze na ciasteczkach...

 
Last edited:
A

AsiaSrasia

Oto wynik! Nie sa jakies super-extra mocne, ale smakuja dobrze.
Po zjedzeniu 2-3 ciasteczek lepiej klepie :)
picture.php


Milego Weekendu!
 

Bedouin

Active member
Veteran
W ramach tego ze sezon na męszczaki pełną parą mam pytanie do was. Chce zrobić masło ale jest sens dwa razy wygotowac w tym samym masle rozne meszczaki by produkt ostateczny mial jak najwyzsza moc? Chodzi mi o zrobienie masla mocnego a jak wiadomo meszczaki to tak srednio hehe. Mysle ze dobrze wytlumaczylem o co chodzi ;)
 

klint

Active member
Veteran
Witam zaloge tego zacnego forum. Uzbieralo mi sie troche lisci z trimu wiec postanowilem zrobic maselko. nie wiem ile tego jest bo nie sprawdzalem ale na moje oko powinno wystarczyc. a tak to wszystko sie potoczylo. Dzis bede piekl ciastka. fotki niebawem a narazie wyzej wspomniane maselko :wave:
picture.php

picture.php

picture.php

picture.php
 

masakrator

Well-known member
ICMag Donor
Veteran
Mam wrazenie patrzac na te fotki ze dajecie te odpady /liscie itd bezposrednio w maslo i gotujecie a powinno sie wygotowac najpierw w wodzie 2x a pozniej w maselko :D
jasiu83 piekne rybki tam wisza .
 

Latest posts

Latest posts

Top