hehe Czaczo w moim przypadku było dokładnie na odwrót.fakt ,ze nie paliłem fajek 26lat ,ale po 7 też było mi trudno rzucić. mnie do rzucenia papierosow zmotywowało zbyt duzo palenia ganji...w pewnym momencie stwierdziłem ,ze w ciągu dnia mało co oddycham "czystym" powietrzem - papieros ,ganja ,papieros ganja...i tak w kółko. postanwiłem wybrać tylko jeden rodzaj dymu i myśle ze tak już raczej zostanie do końca