What's new

Nasze niepokoje...

niepokoją mnie pewne sprawy z moim indorem ale prawdziwy niepokój powoduje u mnie to że ustawowo mam w pracy jedną przerwę... 15 minut.
jednocześnie prowadzi to do tego że nawet nie mam czasu dla siebie i niepokoi mnie to iż o siebie nie zadbam jak należy... nie mam czasu nawet dodać zdjęć do indora czy choćby zapalić sobie małego skręta.. :/
 

PioK

Member
czarna palemka said:
... w pracy jedną przerwę... 15 minut...

ehhh ... wez nic nie mow .... pytam sie! co sie stalo z zakladami pracy z czasow PRL`u.... gdzie do roboty przychodzilo sie na 7 rano... pogadalo sie z nocna zmiana... o 8 mozna bylo zaczac sie przebierac w robocze ubranie... potem jeszcze fajka i pogaduszki z ludzmi ze zmiany... o 8:30 wychodzilo sie do konkretnej pracy.... i tak sie pomalutku robilo do 10, bo o 10 przerwa na drugie sniadanie... a na drugie sniadanie cala zmiana sie zlatywala... pogadanki, fajeczka, buleczka.... godzina czasu to minimum ... o 11 spowrotem do jakiejs robotki, ale pomalu, powoli, bo prace trzeba szanowac !! nie mozna konczyc za szybko... do 13 sie porobilo ... a potem to juz spowrotem ... wyczyscic narzedzia... posprzatac... pogadac... przywitac nastepna zmiane... umyc sie.... przebrac... i z usmiechem wypoczety(bo taka praca to przyjemnosc) wiooo do domu
... a nie wspomne o przerwe na fajke co 15 minut
 
Last edited:
E

Ergonomic

Co do przerw... Wiecie- zależy jaką pracę się dorwie i jakie ma się układy z pracodawcą... robiłem w kilku miejscach- stacja paliw, jakiś sklep ogrodniczy, agencja ochrony i inne takie pierdoły...

Zawsze po prostu mówiłem, że idę na przerwę. Nigdy nie było sytuacji, żeby pracodawca mi powiedział, że teraz nie mogę bo wcześniej wyrobiłem już zapotrzebowania na czas wolny. W sumie najfajniej z przerwami było mi na ochronie- szło się na zaplecze- jadło amciu, zajarało się co było i z uśmiechem zmienić kolegę na sklepie- na stacji czasem już nawet z nudów szło się coś zszamać a jak już nie chciało się jeść to brało się gazety i czytało artykuły (a stacja dużego koncernu naftowego więc trochę klientów było). Najgorzej jak ma się pracę przy kompie czy jako księgowy w dużej firmie.Chociaż swojego czasu robiłem jako "wstukiwacz danych" do bazy- całkiem przyjemna fuszka- przychodziło się kiedy się chciało, po prostu na następny dzień odpowiednie dane miały być na dysku... Otwierało się okno, odpalało papieroska i stukało się w tę klawiaturkę z przyjemnością...

A teraz cholera zrobiłem se wakacje i 6 stów nie licząc rachunków, żarcia i innych pieprzonych opłat mam na 2 miechy...

Cholera, gadam jakbym miał ze 40 na karku, a ja ledwie wyrostek...
Pozdro!
 

Giet

Member
Byłem dziś 1dzień w nowej robocie i mam obawe co do tych przerw, niby nie ma ustalonej przerwy ale oczywiście moge coś zjeść zrobiłem sobie 10min przerwy bo dłuzej nie umiałem jeść ;P ale moge zrobić przerwe na kawe i na szluga też wychodzili, ciesze sie że już nie musze zapierdalać tylko w biórze ale tam też jest od zajebania roboty ale chuj jak nikt nie patrzy wejde na ic tyle że raczej nie zrobie przerwy na małego bacika
Obawiam sie tez czy będzie mnie stać żeby wynająć mieszkanie w centrum miasta i zorganizować jakiś wielki in

heh karmisz kota pigułami? ;D ma taki słodki wytrzeszcz
 
Last edited:

ziel-zielona

Medicine Grow
ICMag Donor
Veteran
Mnie niepokoji to ze wczoraj nie wypilem wszystkich PIW i zostaly na dzisiaj , cala noc sie maczyly w puszce , a moral taki ze - PIJJ na UMUR , az padniesz niczego nie rzaluj , i w taki oto problem z piwem mam ! a przerwa bez blanta to przerwa stracona ...spadam do pracy , a raz pamietam poszedlem niepojarany do roboty to wszyscy sie pytali czy zemn wszystko wporzadku .....na kaca najlepsza PRACA
 

Ghonox

Member
ziel-zielona, robisz dokładnie jak mój stary, co mnie martwi... ;s bo on robi to bez blantów!

Mnie niepokoi późny start z outdoorem przez magica, ale dzięki pewnym userom jednak coś rośnie. Powiedźcie, ile wam najwięcej samców wyrosło? ;\
Miał ktoś na 1 spocie 3 samice na 13 roślin (a i tak wszystko leśniczy wytrzebił...), a na drógim 1 samica na 9 samców!? I to jeszcze jakaś bonsai ... 5g z niej nie będzie
 
A

ares420

Niepokoi mnie to, że ktoś mi okradł 1 z 2 spotów na którym rosła sobie rodzinka durban poisonow miałem już 3 babki 2 facetów i 2 krzaczki nie okazały jeszcze płci...
A najbardziej niepokoi mnie to, że te miejscówki są około 100m od siebie i pazerna gnida wróci i znajdzie resztę roślin ;//
Ale cóż takie jest życie...

JEBAĆ ZŁODZIEI
 
Last edited:

Cinnamon

Member
Niepokoi mnie po pierwsze pogoda :-/ rośliny potrzebują słońca aby móc rosnąć i dawać radość tym większą im większe są, a do tego słońce jest potrzebne abym mógł wybyć nad morze na kilku dniowy melanż!

Drugim większym niepokojem jest dla mnie to, że tak naprawdę w tym kraju nie ma imprez dla ludzi mojego pokroju, ludzi gustujących w dobrym rap'ie, chilloucie... wszędzie albo wsiurskie "techno" albo jakiś pseudo rap który nawet hip-hop polo nie można nazwać... frustruje mnie ta cała sytuacja... czemu w tym kraju jedyną imprezą na poziomie jest outline color który dopiero w tym roku wystartował ? - mam cichą nadzieję, że w przyszłym roku zaskoczą mnie ponownie wykonawcami i zawitam w łdz! od biedy zdarzą się dobre koncerty rozsiane po Polsce jak np. Afu-ra ale to są jednostkowe "wybryki" do tego z bardzo słabym rozgłosem... w mediach próżno szukać jakiśkolwiek informacji o takich imprezach, a o np. sunrise gdzie jest w hoy naćpanych gówniarzy już w tv trąbią od kilku miechów i wszyscy w koło się podniecają tym...

Pytam się za co taka kara ? nie mogę jarać legalnie i nawet z muzyką mnie dyskryminują :/.

Pieprzyć jadę na kempa i hoy ! :D

Ot taka mała dygresja z mojej strony.

Peace iG... :kissass:
 
A mnie nie pokoi pewna myśl która kiedyś mnie nawiedziła podczas pracy. Gatunek homo sapiens to nie koniec ewolucji, to tylko przystanek, ewolucja idzie dalej. Wyłoni się nowy obraz nadrzędnej formy, która zdominuje rasę ludzką w ten sam sposób jak ludzie zawładli światem zwierząt. Da Vinci, Darwin, Hitler, Newton, Napoleon wszystkie wielkie umysły przeszłego czasu o tym wiedziały, moja subiektywna myśl. Rasa ludzka głupieje widać to chociażby po codziennym życiu, każde Państwo to mafia, nawet przez setki lat wolna Ameryka przemienia się w socjalistycznego potwora, rząd ratuje prywatne Banki giganty, które w dobie kapitalizmu powinny dawno zbankrutować. Gdzie są Ci genialni ludzie którzy kształtowali przyszłość świata. Życie staje się zbyt schematyczne, ogółem obraz życia 90% ludzi wygląda tak samo, różnią się tylko detalami. W dłuższym terminie to ta sama przeprawa. Wszystko upada na łeb. Przełom XX wieku to była chyba największa destrukcja jaka nas mogła spotkać. Wszędzie widać brak talentu, ja interesuje się np. boksem waga ciężka, obecnie od kilku lat nie ma ani jednego dobrego boksera na którego warto by popatrzeć, wszystko to jeden wielki pieprzony biznes. Gdzie są gwiazdy pokroju Beatlesi, queen, Elvis Presley, Rolling Stone i cała reszta… Dziś na mtv jakaś laska 2 razy zakręci dupą, obławi się przez 2 lata szmalem a później o niej śladu do końca życia nie słychać. Już się nie liczy geniusz muzyczny, artysta ma zachwycić mój zmysł słuchu, a cycki i dupa niech pozostaną tam gdzie ich miejsce , w pornosach. Telewizja to narzędzie zagłady, manipuluje wszystkim i wszystkimi. Czuje że gdzieś tam głęboko w zakonspirowanej otchłani tworzy się nowa forma gatunku która stara się nas zniewolić a my poddajemy się bez walki.
 
Last edited:
E

Ergonomic

Powoli zbliżamy się do bulwersującej tematyki religii... ja się na jej temat już nie wypowiem- wszystko co miałem do powiedzenia jest już wcześniej... Co do przemyśleń master virusa widzę w nich sporo sensu... Z tym, że moim zdaniem jedynym gatunkiem chcącym pogrążyć homo sapiens sapiens jest on sam... Ludzkość dała się sobie zapędzić tak daleko w zależność od maszyn i urządzeń, musi mieć wszystko na tacy... Co z tego, że jesteśmy gatunkiem dominującym... Gdyby nie nasz mózg i zdolność szybkiego przekazywania informacji to nawet zwykły pies stałby wyżej w łańcuchu ewolucyjnym a my bylibyśmy nieudanym projektem wyrzuconym na śmietnik ewolucji...
Nie mamy pazurów, silnych szczęk... tak naprawdę po prostu wykorzystujemy wszystko inne do swoich celów- jesteśmy największym pasożytem planety na dobrą sprawę...

Co do muzyki- od czasu do czasu gdzieś pojawi się jakaś gwiazdka z dobrym zapleczem zdolności i samozaparcia, ale jeśli uda jej się wybić to tylko wtedy gdy przystosuje się do tępych zasad showbiznesu a jeśli pozostanie sobą to szybko zostanie zdeptana do grania do kotleta... posrane to wszystko... popieram wszystkich grających to co lubią grać, a nie chcą KONIECZNIE zabłysnąć...

Moje ostatnie niepokoje: Dziewczyna dostała się na gdańską polibudę- super, cieszę się jej życiowym powodzeniem, którego mnie brakuje, jestem szczęśliwy bo mam cholernie zdolną ukochaną, a przy tym cholernie zabawną i zdrowo posraną. Ale ostatnio przyjechali do niej krewni. Rodzinka inteligencka, absolwenci Politechniki Gdańskiej, ale k**** zamiast pochwalić dziewczynę, zachęcić, wzbudzić entuzjazm to zdołowali mi ukochaną, że sobie rady nie da, że się nie utrzyma i teraz moja luba z góry zakłada, że ma zawalony rok (tak jak ja na wecie xD). Szczerze bym tym ludziom coś powiedział, ale nie chcę robić jakiegoś skandalu rodzinnego... ehh...

Inna sprawa... już kiedyś rozmyślałem nad tym... Denerwuje mnie, że moim życiem na każdym kroku rządzi metalowy krążek albo papierek... Dziwi mnie, że tak gówniany przedmiot ma prawo mieć moc dawania i odbierania życia, że wszystko co robię robię dla niego właśnie... teraz już coraz mniej... coraz częściej robię coś dla siebie, bez mieszania w to kasy... pozdrowienia dla patrzących nie przez mgłę tylko z dumą spoglądającym w Słońce!
 
Żeby nie było że chciałem kogoś urazić kasuje wzmianke o Religi. Każdy ma swoje zdanie na ten temat a forum to jednak nie dobre miejsce żeby o tym pisać.
 
Last edited:
niepokoi mnie pogoda za oknem od rana. muszę dziś oddać kamienie a jeszcze trochę roboty jest, mogę nie zdążyć z terminem, wywołuje to we mnie niepokój.
 
G

Guest

mnie niepokoi stan $ i ceny ropy, niepokoi mnie sytuacja na naszej wschodniej granicy przybierajaca profil okupacji kuby, martwi mnie rowniez ze za 5-10 lat, a moze i wczesniej, bedziemy myslec o naszych dzieciach wychodzacych do szkoly..czy wroca? nieuchronnie jestesmy w pierwszej fali terroru przetoczacej sie przez nasz kraj...a nie jestesmy na to przygotowani ..
niepokoi mnie blogi stan nieswiadomosci spolecznej, swiatowej co sie kroi. wielkie kolo wojny zatoczylo swoj kolejny obrot, od lat ilosc ognisk zapalnych na swiecie rosnie, statystycznie kolejny swiatowy konflikt powinien wybuchnac juz kilka llat temu, wg mnie proces wydluzyl tylko silny rozped gospodarki swiatowej.
ja stawiam na naszego wyczerpanego swiatowego szeryfa usa vs korea (czytaj rosja chiny). Panowie nie wiem jak wy ale mnie uczyli ze zawsze obrywa szofer, szczegolnie jesli w bagazniku ma pierwsza linie obrony.
a tak na powaznie to niepokoi mnie to ze przez poziomke trafilem tak zjarany na spota ze:
1) 20min zajelo mi znalezienie go krecac sie w kolko po chaszczach, w koncu odpuscilem :) i po odpaleniu gps okazalo sie ze jestem jakies 150m od niego hehehe, wszystko tam zaroslo
2) bylem tak zajarany tempem wzrostu ze nawet nie sprawdzilem czy sie jakis facet nie schowal... o ile pamietam to tam szly same clony ale nigdzie nie zapisywalem ;(
3) YYyyy.. hmm.. nie wiem czy nie przegiolem z azofoska.. :( chyba przedobrzylem.. a osamotnionej roslince z niedoborami wogole nie dosypalem, czesio zapomnial hehe.. /sa naprawde ogromne/

martwi mnie tez nadchodzaca przerwa w paleniu :) zamierzona co by sie oczyscic ale troszke chlodem samotnosci ze srodka na mysl wieje. chyba bedemusial jakies max dlugo dochodzace strainy posadzic...

niepokoi mnie rowniez dalszy klopot z uploadem.. ;(
 
Last edited:
G

Guest

Niepokoi mnie to ze mam 1 pm'a i musze nabic 14 postow zeby go przeczytac sorry panowie za nabicie tego posta
pzdr
 
G

Guest

a ktos sie orientuje jak stoi sprawa z osprzetowaniem polakow w afganistanie?
jedna osoba z rodzinki tam sie wybiera i bynajmniej nie na wakacje
a slyszalem ze byly jakies problemy z bronia, hamerami czy czyms ?
jesli nasz rzad TAK dba o nasze wojsko to ja pierrrrrrrrr.........ole!
to nie rzad tylko jakies kurwy, i do tego tani clauni co bylo widac dzisiaj w sejmie (Boze!)
najlepiej bylo by ich usunac z cieplych posadek, wyslac do afganistanu
zamiast naszych bohaterskich braci ktorzy nastawiaja swoje dupy na obstrzal,
dac im te zacinajace sie spluwy, podrobki hamerow i niech se radza "twardziele"

ZAL PANOWIE ZAL! :spank:
 
Last edited:
G

Guest

Cześć wszystkim, moje niepokoje to takie, że niemam ostatnio dużo czasu dla forum :(
A tak naprawde moim największym zmartwieniem jest ziemia, i to co na niej uczyniliśmy :(
Słyszeliście o Planecie X, lub Planecie Nibiru ? Nieciekawa sprawa, i bardzo niepokojąca http://www.missionpharaoh.com/pl/planeta_x_nibiru/informacje_z_przekazow.php
w google jest o wiele więcej informacji, podałem najważniejszy link z "sesji chanellingu telepatycznego", warto poczytać ciekawe informacje

A druga stronka jest taka http://www.projekt-cheops.com/start/
Bardzo ciekawe rzeczy piszą, same sesje telepatyczne również godne poświęcenia uwagi.

Pozdrawiam ! :)
 
E

Ergonomic

Polskie wojsko to śmiech na sali! Dostaliśmy f-16, które dawno powinny iść na złom... Zamiast do Polski dolecieć dojechały bo nie chciały odpalić... to żal po prostu... Gdzie teraz stosują f-16? nie licząc szkół wojskowych dla pilotów? tylko i wyłącznie w biedniejszych krajach... cała reszta ma dużo nowsze konstrukcje... o polskich czołgach już nie wspomnę, o śmigłowcach także bo te są reliktem związku radzieckiego jeszcze... te szpitalne również...przez tych imbecyli w rządzie powoli stajemy się pośmiewiskiem Europy... jedynie TOPR może pochwalić się zacniejszymi machinami, ale te radzieckie gruchoty na tych wysokościach by nie pociągnęły... Jest mi niezmiernie szkoda, że "wybrańcy narodu" tak kijowo podchodzą do swojej pracy... kiedyś ktoś powinien wysadzić ich wszystkich, a zwłaszcza tych, co to im zawsze coś nie pasuje... Jeśli nasz kraj jakoś przeżyje i uda mu się sprawnie przeprowadzić Euro 2012 to jak zapowiadają będzie ten słynny koniec świata!

planeta nibiru to troszkę jak dla mnie chłam... ale to samo myślę o lądowaniu na księżycu w latach 60... jedno wielkie kłamstwo...

co do projektu cheops to bardzo ciekawe... szkoda że funduszy nie mają odpowiednich...
 
Last edited:

Latest posts

Latest posts

Top