What's new

INDOOR - PYTANIA

G

gruby

klon jest gotowy do flo ,odrazu po ukorzenionienu.
niektorzy twierdza ze taki klon ktory jest przezucony 12/12 mniejwiecej 20 dni od uciecia klona ,daje najlepsze kwiaty(nie przerosniete ,ladnie zkompaktowane z zachowaniem smaku i mocy)
czyli 14 dni ukorzeniania i 6 dni 18/6.dajesz 20 -35 klonow nam m2 ,do konca 2 tygodnia flo usowazsz wszystkie dolne galozki ,zostawia 2-4 galazki u gory.co 3 dni manewrujesz ec i ph .i na koniec masz rosliny max 60 cm i do 35 gram z rosliny(zalezne od odmiany,i matki) i prawie bez lisci.




a i najwazniejsze,jezeli po ukorzenieniu,wstawisz rosline pod mh lup hps,i wciagu tych 6 dni roslina nie wypusci nowych lisci,oznacza to ze cos jest nie tak,nalezy pzedluzyc jej weg do momentu gdy okaze ze zalaczyla wzrost weg.jest to wazne ,z tego wzgledu ze w takim momecie dostajesz sygnal ze roslina posiada dobrze rozwiniente korzenie i jest wstanie przyswojic wszystkie skladniki pokarmowe,ktorych poziom napewno podniesiesz po przelaczeniu 12/12.klon potrzebuje troszke wiecej zarcia jak roslina z nasiona.


zobacz ta tabele
http://www.cannabiscafe.net/foros/attachment.php?attachmentid=91820&d=1158596879
 
Last edited:

kempamc

Member
dzieki gruby k+ dla Ciebie za przydatne info.
tylko ze pytalem konkretnie w poprzednim poscie bo roslina ma jednak juz ponad 20dni wega i chce sie mniej wiecej orientowac ile moze urosnac do gory (zeby starczylo miejsca)
 
G

gruby

ja ci odpowiedzialem na to pytanie wyzej.
zobacz,jezeli klon po korzenieniu i 6 dni wegu konczy na 60 cm i 35 gram suszu(ale ten przyklad ,to jest srednia.poniewaz one jest duzo zalezne od swiatla ,klimatu (tem.wilgot,co2).prenumeruje takie czasopismo ,w ktorym wypowiadaja sie ruzni hodowcy i srednia z klonow to zazwyczaj 0.6 grama z watta,co tez jest zalene od odmiany,matki genow.)musisz obserwowac matke ,zobaczyc po przeloczeniu 12/12 jak akceleruje wzrost.klon zrobi tak samo.naprawde niemam jakiego wzoru ktory mozna by bylo zastosowac do kazdej rosliny-odmiany.ja ci moge powiedziec co lubi ice cool,to jest jedyna odmiana ktora testowalem z trzech matek i klony szly w trzech rodzajach upraw,ziemia,hydro,i aero.


miedzy innymi o wielkosci rosliny po skonczeniu,decyduje bardzo duzo czas wegu,czym dluzej tym wieksza.jezeli przygotowujesz rosline do trenigu srocg,sog,napewno musisz wydluzyc czas wegu.

tutaj jest pokazane jak to robi pewien gosc
http://www.cannabiscafe.net/foros/showthread.php?t=112979
 
Last edited:

pakonopny

Member
Czesc Gruby, mam takie pytanko.
Co jest najbardziej skuteczne na araña roja. Mam indor od 11 lat i co lato mam to samo. Probowalem matamosca w sprayu, pelitre, aceite de neem, etc.etc.
Zawsze przed zabiegiem odkurzam wnetrze rooma fregona lejilla itd. a predziorki wracaja po tygodniu.
Fakt. ze pojawiaja sie tylko w lecie, co swiadczy o wyzszej temp. i suchym powietrzu,
ale czy jest jakis skuteczny sposob uprawy letniej indoor w Hiszpanii.
Ja mam a/ac temp. wacha sie od 26-32 stopni, topy w fazie koncowej. Co robic?
 
G

gruby

sproboj abamectin 1.8%.sprzedaja to pod ruzna nazwa,ale zawsze posiada to samo abamectin 1.8%.pelna chemia,ale konczy z araña ,mosca blanca etc. w ciagu paru secund.ale uzywaj tylko do konca 2 tygodnia flora.pozniej juz tylko jabon de potasio i neem ,dobrze skutkuje laczenie tych dwoch srodkow 4ml jabon de potasio ,2 ml aceite de neem na litr wody.ale jezeli bedzie to 3 tygodnie do scinki to juz tylko neem(sa jeszcze naturalne srodki typy wywar z ajo i tabaco,ale to dziala wolno i zazwyczaj zabija tylko dorosle osobniki.czyli trzeba pryskac kilka razy) .na temperatury tylko i wylacznie klima,nie dasz rady inczej ,choc bym niewiem jaki extraktor zalozyc.na zewnatrz jest zawsze 30 w dzien jak nie wiecej a wnocy nie zchodzi ponizej 22-24 stopni.na ranem moze byc z 20 .w lwroju sa takie klimy portatil i nie drogie ,ja za swoja dalem 230 euro.3500 w kalori na 1400w poboru ,nie jest zle.tylko jak zalozysz klime ,znowu musisz uzyc humidificador,zeby wyrownac wilgoc ,klima wyciaga troszke wilgotnosc,niektore maja w opcji ,sindeshumidificador,ta opcja jest lepsza ,ale tez notujesz straty w wilgoci.
 
Last edited:

pakonopny

Member
mam taka klime z punto limpio i wyczyscilem i daje rady , jedynie kwestia umidificadora, tu masz racje, zastanawiam sie co lepsze ultrasonido czy wentylatory ze zbiornikiem na wode takie co maja przeplyw wody przez material przewiewny.
Co do neem i pelitre niesadzisz ze bedzie wplyw na smak, nie wiem jak zawiesic tutaj fotki to bys zobaczyl, chees#or.haze w koncowej fazie z zmasakrowanumi lisciami. Na szcescie topy zdrowe.
 
G

gruby

ja stosuje zawsze ultrasonido,sa dobre i w opcji zawsze maja ionizacje,dobra sprawa a zwlasza wtedy gdy uzywaz duzo apartow ,wentylatorkow itp.a te co ty mowisz na szmacie kreconej,jeden taki mam ,szybko sie koncza te szmatki i silniki i te rolki siadaja,i nie ludz sie ze to obnizy cie temperature.dobry walek z tymi klimami na wode i lod.zabacz z smakie jest tak ,nem nie pamietam ale okres neutralizacji ma 2 dni mydlo potasowe 14 dni.ale abamectin 40 dni,ale w momecie pojawienia sie zywicy ,juz nie mozna go urzywac.


i taka prosba jezeli kierujesz pytania bezposrednio do mnie to wejdz na moj temat i tam wal.bo to troszke niektorzy moga zle odebrac .pozdro
 
Last edited:
G

Guest

czy jesli szafa stoi w pokoju w ktorym sie przebywa i uzywa sie co2 nie ma niebezpieczenstwa zatrucia jakiegos? niestety z powodow finansowych musze wynajac pokoj w ktorym dotychczas stala szafa i planuje nowy setup z co2 i sie zastanawiam czy to niegrozne.
z gory dzieki za odpowiedz:)
 

Yarcio

Member
Oddychasz i tez wydychasz CO2 ;)
jesli nei robisz tego na skale przemyslowa, to mysle ze raczej nie. Poza tym wietrzy sie w meiszkaniu, wiec prawdopodobienstwo zaatrucia maleje do zera.
 
G

gruby

nie jest to dokonca prawda .zwlacza gdy stosujesz co2 ,wentylatory sa wylaczone przez wiekszosc czasu ,lub obroty sa tak zmiejszone ze temperatura dochodzi do 32 stopni.jezeli uzywasz butli i niewiesz jak dawkowac to moze byc troszke lipnie ,do nie dawna bylem przkonany ze wysokie dawki nie zaszkodza mari ,ale sie mylilem.powyzej 2200ppm sie zamykaja stomata i roslina umiera z spowodu przedawkowania co2.czytalem posty ludzi ktorzy na 1 m2 zuzywali 10 kg co2 w dwatygodnie .gdy ludzie ktorzy urzywaja zegar pomiarowy wymieniaja butle raz na rok (.trzeba uwarzac z co2 ,a szczegolnie wtedy gdy sie nie urzywa zegaru pomiarowego zawartosci co2 .ktore sa bardzo drogie)zobaczcie jaka moze skutek zatrucie co2
EDIT:
. Zatrucie dwutlenkiem węgla

Dwutlenek węgla (CO2) jest gazem bezbarwnym, bezwonnym i bez smaku, co uniemożliwia jego wykrycie bez specjalnych przyrządów. Gaz ten powstaje w procesie spalania i fermentacji przebiegających z dostateczną ilością tlenu i gromadzi się w pobliżu ziemi (jest cięższy od powietrza), zwłaszcza w silosach, komorach fermentacyjnych, gnojownikach, studniach, wypierając z nich tlen. U człowieka przebywającego w pomieszczeniu, w którym stężenie CO2 jest podwyższone dochodzi do niedotlenienia tkanek organizmu co prowadzi w krótkim czasie do utraty przytomności i bezdechu zagrażającego obrzękiem mózgu, a ponadto metaboliczną kwasicą oddechową.
Objawy
Do najczęstszych objawów zgłaszanych oraz obserwowanych u osób, u których doszło do zatrucia dwutlenkiem węgla należą:
• bóle głowy, nudności, zawroty głowy, zaburzenia wzrokowe, szum w uszach
• niepokój ruchowy, zaburzenia świadomości aż do utraty przytomności, drgawki pochodzenia ośrodkowego
• rozszerzone źrenice
• duszność, oddech Cheyne'a i Stokesa, sinica
• kołatanie serca, tachykardia, początkowo wzrost ciśnienia krwi, hipotonia, czasem arytmie, zwłaszcza u ludzi ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi
Rozpoznanie
• wywiad
• okoliczności i miejsce znalezienia poszkodowanego (komora fermentacyjna, silos itd.)
• wykluczenie dodatkowych obrażeń (np. upadek)
Postępowanie
Postępowanie z osobą, u której doszło do zatrucia polega na:
• wyniesieniu jej z pomieszczenia o dużym stężeniu C02 bez narażania się na niebezpieczeństwo (akcję ratowniczą często prowadzi straż pożarna zaopatrzona w sprzęt ochrony układu oddechowego)
• ułożeniu ratowanego z uniesionym tułowiem lub (u nieprzytomnego) w pozycji stabilnej na boku
• przewiezieniu chorego do szpitala celem dalszego nadzoru i leczenia pod opieką lekarza
 
G

Guest

@gruby wlasnie tez tak myslalem:( ale czy na przyklad przy 3 cyklach dziennie po 15 minut stezenie moze az tak wzrosnac? i jeszcze takie pytanie czy reduktor mozna jakos regulowac czy zawsze ma stale cisnienie na wyjsciu? ew czy mozna kontrolowac cisnienie za reduktorem przykrecajac zawor glowny?
z gory dzieki za odpowiedz:)
 

pakonopny

Member
Reduktor mozna wyregulowac jak chcesz. W okraglej czesci reduktora po srodku jest sruba, ktora przykrecajac wzrasta cisnienie, i opuszczajac maleje. W ten sposob mozesz wyregulowac ilosc dostarczanego CO2.
A jako ciekawostka zobacz na str. www.growgps.com system Sentinel.
 
G

gruby

ja uzywam zwykly reduktor co2 reguluje na oby dwuch zaworach .gdy reguluje tylko na glownym tym na spodzie to mi sie zamyka czasmi (moze dlategoze w butli zostalo juz tylko 3kg,albo ma jakas wade).ustawiam wedle babelkowania.wkladam wezyk do wody i uzstawiam czestotliwosc bombelkowania.mniejwiecej co segunda 1 jeden bombel (zwazywszy na wielkosc mojego kultiva ,toi tak chyba za duzo).pozniej popatrze za mozliwymi cyklami .poniewaz ludzie roznie stosuje co2 .popatrze za bardziej praktykowanymi.ja poszczam i zakrecam 1 godzine przed zgaszeniem swiatla.wstawilem dosc duzy jak na te pomieszczenie odbluscik ktrory redukuje wduzym stopni wyciag .i oprucz tego zniejszam obroty extraktora .i chyba dziala,.ale najlepiej miec wlasnie takie cacko jak w tej stronce co kolega wstawil do niej link.ale to juz trzeba miec pieniazki.hehe.pozdro
 
G

Guest

a jeszcze pytanie co do elektrozaworu: wystarczy go podpiac pod timer (przy zalozeniu ze jest na 230V)? czy trzeba miec jeszcze jakis dodatkowy uklad do tego? bo te zawory co widzialem to pisze ze sa do polautomatycznych spawarek...

edit:
gruby jaka masz powierzchnie? bo ja planuje okolo 1m^2 zebym mogl sie odniesc jakos do tej metody z bombelkami;)
pozdro
 
Last edited:
G

gruby

wiekszosc tego typu zaworow dziala w napieciu 24v lub mniej,takze zasilacz bedzie jeszcze potrzebny.i jezeli bedziesz korzystal z zaworow do systemow nawadniajacych ,to jeszcze szereg roznych redukcji i przesc.mozesz poszukac gotowych redyktorow wraz z zaworami .dostaniesz takie w sklepach akwarystycznych.na necie jest opor takich sklepikow
 
G

Guest

kurcze przeraza mnie perspektywa wydania minimum 3tys na nowy setup:( ale tym razem bedzie musial troche dluzej posluzyc niz obecny (z ktorego zostanie tylko cooltuba:() to akurat to co zarobie na wakacje pojdzie na nowy sprzet:(

jeszcze jedno pytanie wiecie moze gdzie kupilbym duza szafe o powierzchni okolo metra? bo zrobieniena zamowienie drogi sport. dzwonilem po paru firmach i taka przyjemnosc ma kosztowac okolo750-1000zl:( a ze ma stac u mnie w pokoju to musi sie jakos prezentowac i nie moge sobie pozwolic na zrobienie boxa z osb:(
jakies sugestie??
 

tomato

Member
Veteran
bida, moim zdaniem najlepiej bedzie jak poszukasz w komisach meblowych. tam zawsze cos mozna znalezc po taniosci i w calkiem dobrym stanie, nie tylko wizualnym.
pzdr
 

57fun

Member
mam pytanko, ktoś kiedyś pisał o grzybach które atakują młode roślinki, a dokładnie łodyszke świerzo co wyklutej roslinki, mam 3 RBx7heven i 2 juz padły z tego powodu a trzecia tez jakoś dziwnie wygląda, łodyszka robi sie cienka w 1 miejscu i po kilku dniach 2-3 góra planta opada i dupa :( jeden BBxLR tez został zaatakowany tym czyms<grzyb> a na tym crossie bardzo mi zależy bo mam tylko 10 sionek jeszcze a bym chciał je chociaż spróbowac. Czy ktoś wie może jak temu zaradzić. Uprawa w coco bo idealnie mi pasuje to podłoże i tylko w coco mi to łapie, chyba ze może coco za mokre... z góry thx za odpowiedz.
 
G

gruby

alternaria-puthium,kurestwo,masz grzyba w cocosie.wlasnie w kokosie,a jakim kokosie ,canny ?ma trichoderme?


Znaczącym problemem w uprawie lnu są choroby powodowane najczęściej przez
grzyby. Choroby te można podzielić na dwie grupy: Do pierwszej zaliczamy mykozy
korzeniowe powodowane przez grzyby znajdujące się w glebie atakujące system korzeniowy
i rośliny w początkowym okresie wegetacji, co powoduje gnicie i zamieranie
siewek oraz starszych roślin. Do drugiej grupy zalicza się choroby łodyg i liści, na których
wyrasta grzybnia z zarodnikami lub owocniki grzybów.
W poszczególnych krajach plantacje lnu uszkadzane są przez różne patogeny, co
spowodowane jest specyfiką miejscowych warunków glebowo-klimatycznych.
Jest kilka czynników decydujących o potrzebie stosowania i doborze fungicydów w ochronie
lnu. Istotne znaczenie mają: specyfika choroby, częstotliwość i nasilenie występowania
jej w postaci epifitoz.
W przypadku lnu chorobą, która występuje najczęściej w wielu krajach jest fuzarioza,
powodująca największe straty w plonach. Znajomość biologii grzybów z rodzaju
Fusarium i procesu choroby, przeważnie typu tracheomykoz decyduje o sposobach
ochrony lnu przed tą chorobą. Polegają one głównie na profilaktyce, a więc przede
wszystkim na zaprawianiu nasion środkami chemicznymi, skutecznie chroniącymi
przed infekcją w czasie kiełkowania nasion i nieco później (Zalecenia 2004/2005; Seznam
2002; Gruzdeviene 2004; Actions 1992). Powszechnie stosowane zaprawy zawierają
następujące substancje aktywne: karbendazym, tiuram, cyprokonazol, fludioksonil,
flutriazol, tiabendazol, kaptan, mankozeb. Są one zarejestrowane i zalecane w krajach
przedstawionych w tabeli 4.
Do zabiegów ograniczających omawiane choroby zaliczyć można także stosowanie
dolistnie substancji: benomyl, prochloraz, karbendazym + fluchinkonazol, flutriafol,
tlenochlorek miedzi. Substancje te skutecznie chronią len przed postępującą tracheomykozą
pod warunkiem, że zastosowane są wcześnie, gdy rośliny mają około 15–20 cm
wzrostu. W późniejszym okresie procesu choroby nie można już zahamować. Niestety
część z tych substancji nie jest dopuszczona do takiego zastosowania w Polsce (tab. 5).
Drugą chorobą jest antraknoza (czynnik chorobotwórczy Colletotrichum lini).
Występuje ona przeważnie w Białorusi, Czechach, Litwie, Ukrainie i Francji. W ochronie
lnu przed tą chorobą zaleca się zaprawianie nasion środkami zawierającymi: karbendazym
+ tiuram, karbendazym, flutriafol + tiabendazol, cyprokonazol + fludioksonil
oraz iprodion + karbendazym. W okresie wegetacji stosuje się dolistnie środki zawierające:
tlenochlorek miedzi, benomyl, prochloraz.
W Polsce antraknoza była problemem w latach 60-tych i 70-tych. Pod koniec tego
okresu wprowadzono powszechnie do zaprawiania nasion Oxafun T (karboksyna +
tiuram). Od tego czasu na plantacjach lnu nie obserwuje się występowania tej choroby.
Prawdopodobnie także zmiana warunków klimatycznych to jest duże ocieplenie i mało
wilgoci w glebie nie sprzyjają rozwojowi grzyba.
Chorobą o dużym znaczeniu gospodarczym jest septorioza lnu potocznie zwana
pasmo lnu (czynnik chorobotwórczy Septoria linicola). Grzyb rozwija się w tkankach
łodyg powodując negatywne zmiany w jakości włókna. W Polsce choroba ta nie występuje
powszechnie, ponieważ była dotychczas na liście obiektów kwarantannowych.
Często spotyka się ją na plantacjach lnu w Rosji, Litwie, Białorusi i Ukrainie. W zaleceniach
dotyczących ochrony przed septoriozą, wymienia się głównie zabiegi w okresie
wegetacji – opryskiwanie lnu dwukrotnie środkami na bazie substancji aktywnych:
benomyl, karbendzym, prochloraz oraz zaprawianie nasion substancjami: cyprokonazol
+ fludioksonil, flutriazol, karbendazym. Wśród nie zarejestrowanych, ale skutecznych
wymienia się: flutriafol, azoksystrobina, fludioksonil + cyprokonazol, tebukonazol +
triadimefon oraz flusilazol + karbendazym (Gruzeviene 2004; Katalog 2000; Sredstva
1995).
Szara pleśń (czynnik chorobotwórczy Botrytis cinerea) jest dużym problemem we
Francji i Anglii, co jest związane z dużą wilgotnością powietrza w rejonach uprawy lnu.
Fungicydy zalecane w tych krajach do ochrony przed tą chorobą zawierają substancje:
karbendazym + oxyquinolate miedzi, iprodion + karbendazym, maneb, tiuram, winchlozolina
oraz prochloraz i iprodion. Stosuje się je dolistnie w początkowym okresie wegetacji
W Anglii i USA zaleca się także zaprawy do nasion na bazie: karboksyna + tiuram
lub karbendazym (Fidel 2005; The UK 1999).
Do drugiej grupy chorób należy zaliczyć także fomozę (czynnik chorobotwórczy
Phoma exiqua var. linicola). W ochronie przed tą chorobą tylko w Czechach, Francji
i Anglii zaleca się fungicydy, stosowane dolistnie z substancjami aktywnymi: prochloraz
oraz iprodion + karbendazym. W Czechach także zaprawia się nasiona substancjami
aktywnymi karboksyna + tiuram.
We Francji i Anglii istotne znaczenie w uprawie lnu ma także alternarioza (czynnik
chorobotwórczy Alternaria linicola). W ochronie przed nią zaleca się zaprawianie nasion
substancjami: iprodion + karbendazym, oxyquinolate miedzi + karbendazym, karboksyna
+ tiuram, oprócz tego dolistnie stosuje się maneb i tiuram (Cluzeau 2000;
The UK 1999).
Mączniak (czynnik chorobotwórczy Oidium lini) przeważnie nie ma dużego znaczenia
gospodarczego, gdyż pojawia się na lnie późno to jest po wytworzeniu torebek
nasiennych. Tak dzieje się powszechnie w Polsce i w krajach sąsiednich na wschodzie.
W przypadku późnego wysiewu lnu (kwiecień, maj) mączniak może jednak zniszczyć
całe rośliny lub spowodować, że nie wytworzą one torebek nasiennych. Ma to miejsce
w przypadku wysokiej wilgotności i wysokich temperatur powietrza. W krajach, gdzie
mogą zaistnieć takie warunki zaleca się stosowanie dolistnie fungicydów typu: triadimefon,
benomyl, prochloraz, winchlozolina i triforyna (Actions 1992; Cluzeau 2000;
Katalog 2000; Sredstwa 1995; The UK 1999).
Kilka chorób może występować na konopiach. Należy do nich fuzarioza, zgorzel
siewek konopi, zgnilizna twardzikowa, septorioza, biała lub brunatna plamistość liści
oraz szara pleśń. Aktualnie występują one rzadko. Brak jest więc zaleceń dotyczących
stosowania fungicydów w uprawach tej rośliny.
Pozytywne wyniki badań nowych fungicydów znacznie wyprzedzają możliwość ich
praktycznego zastosowania w uprawie roślin (tab. 5). Analiza ich skuteczności także
w innych krajach pozwala upewnić się co do słuszności umieszczenia tych fungicydów
w zaleceniach. Ta prawidłowość jest zakłócona jednak przez tok postępowania administracyjnego
odnośnie upraw małoobszarowych, do których należy len. Problem ten
powinien być rozwiązany decyzją jednostek odpowiedzialnych za rejestrację środków
ochrony roślin w Polsce. Obecna sytuacja godzi w sens prowadzonych badań i hamuje
postęp w ochronie przed chorobami niektórych grup roślin..
to takie male info na temat grzybow atakujacych konopie.wiecej zeczy
http://www.progress.plantprotection.pl/pliki/2006/r088-098.pdf

ale jezeli chodzi o kokos innych marek canna ,chodzi o zawartosc trichodermy.bo nie podejzewam ze by w kokosie z tchoderma mogl wystopic tego typu atak grzybow.wystarczy uzywac h202 i nie bedzie grzybow.pozdrawiam
 
Last edited:

Latest posts

Latest posts

Top