What's new

INDOOR - PYTANIA

M

Mr.TopTop

Nawozy nie muszą być wyszukane, nie muszą być od komercyjnych producentów, ważne aby ich skład i dawkowanie było odpowiednio dobrane, zielone ręce - żeby je mieć wystarczy chcieć - czarodziejska różdżka :peppermintstick:
 

przemix

Member
wyczytalem ostatnio gdzies na forum o ciekawej technice klonowania. urywa sie korzonek z rosliny matki (taki odchodzacy od lodygi) rozcina sie lodyge w klonie wsadza tam korzen zamocowac i do wody. rzekomo w 3-5 dni klon jest gotowy do posadzenia. probowal ktos tej techniki? dodaje fotki zeby latwiej mnie bylo zrozumiec
nie mam maty grzewczej i klonowanie w welnie trwa wieki...
picture.php

View image in gallery
picture.php

View image in gallery

edit:
aha w tej technice nie uzywa sie zadnego ukorzeniacza. gosc twierdzil ze w ten sposob roslina nie tworzy nowych korzeni tylko probuje zaleczyc to co ma.
 
V

vod

@przemix nie słyszałem, ale brzmi wesoło. Daj znać jaki efekt.

Ok, no dobra. Zgadzam sie ze to ja zapeebiam roslinom najlepsze warubki ale jakie nawozy zapewnia roslinom najlepsza "diete" zebu wyrosly duze, zielone, I gruuuuube.

Mój najlepszy grow odbył się na dobrej ziemi i był podlewany tylko wodą (mikro skala).
Na nawozach się nie znam, jak lałem coś to prawie zawsze przesadziłem i efekt był odwrotny do zamierzonego. Nigdy żadnych markowych nawozów do gandzi nie stosowałem (poza pk od canny), ale sądzę, że jak ci bio bizz nie pasie odpowiednio krzaków, to inne też cię raczej nie zadowolą.
Nie wiem jak teraz twoje rośliny wyglądają, ale jeśli nie są zielone...
You know, jeśli masz temperaturę odpowiednią i światło i wiesz jakie efekty dają różne dawki tego bio bizz i nie jesteś zadowolony to szukaj dalej, ale jeśli masz zamiar zaczynać proces optymalizacji uprawy od wyboru marki nawozu, to uważam, że jesteś na złej drodze.
Nawet najlepsze nawozy (jeśli takie istnieją w sensie obiektywnym i globalnym) nie dadzą ci gruuuuubych topów jeśli je niewłaściwie dawkujesz, masz za małe doniczki, za mało światła, za gorąco, za mało albo za dużo wody etc etc.
 

frether

Member
Veteran
przemix no ciekawe hehe myślę że jak złamana łodyga często potrafi się zrosnąć tak i korzeni z klonem może się połączyć w końcu to jest żywe
 

melon

Member
Vod,
wcale nie zaczynam uprway od wyboru naowzow, bo juz mam wszystko co potrzebne. myslalem ze nawozy to takie cherry on the top :D ale wiesz... rowniez chcialem sie dowiedziec czy poprostu oplaca sie kupic nawozy hesi, czy moze kupic normalne z tesco albo uzywac biobizz i troche znim poexperymentowac. Tez chcialem wiedziec czy oplaca kupic pk13/14 poniewaz nigdy nieuzywalem ale wiem ze wiekszosc na tym forum uzywala i z pewnoscia moga opowiedziec jakie byly efekty i czy napewno warto. Ostatnie pytanie to czy oplaca sie kupic rippen, czy to zeczywiscie takie "magiczne" :d

a wiec Pozdrawiam,
Melon

P.S TopTop :D podoba mi sie ten motyw z tym cukierkiem D:
 
B

BajCus

Przemix bardzo ciekawa informacja choć ja jeszcze zbyt lamusek jestem aby klonować, tzn wole osiągnąc pierw 0,6g/w z siewek a potem bawić sie innymi technikami.

Ale wracając do tematu samej techniki klonowania. Mam jedno pytanie do kogoś kto ma wyższe rolnicze.

Jeśli ta technika działa to takie "przeszczepy organów" od innej rośliny mogły by zmienić genotyp klona? Ale jeśli u roślin jak u ludzi nie ma zgodności genotypu to taki "przeszczep" się nie uda?


Już nie bede zaśmiecał Co w ogrodzie...

Święta już tuż tuż także wszystkim którzy to czytają życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :eggnog: Grubych topów i zero problemów z babilonem. Abyśmy mogli spokojnie żyć i cieszyć się owocami naszej pracy. Pozdro rolnicy :xmastree:
 

przemix

Member
BajCus poczulem sie jak pro:p a tak powaznie po prostu mam mozliwosc sprawdzic czy to dziala wiec moge tylko zyskac.

co do pochodzenia wszczepianego korzonka powinien pochodzic od konopii (teoretycznie niewazne jaka odmiana). ja dla pewnosci uzylem korzonka z rosliny matki wiec 100% zgodnosci genow. jesli ten eksperyment sie uda sprobuje polaczyc klona z korzeniem z innego krzaka.
a co do przeszczepu organow u ludzi czarny czlowiek moze byc dawca dla bialego i na odwrot wiec podejrzewam ze u konopii bedzie podobnie.
swoja droga rolnicy z sukcesami uzywaja tej metody (ang. grafting).
 
B

BajCus

Chodzi mi o co innego trochę. Czy połączenie dwóch roślinek namiesza i zmieni genotyp rośliny tak że zamiast "walić spermą po pokoju wsadzić chujka w cipke" i się cieszyć ^^

Ale wydaje się logicznie że tak nie jest. Więc rób testy i jeśli zauważysz zmiany w roślinie niezwiązane z phenem to odkryliśmy nowy sposób krzyżowania roślin :laughing::laughing: Pozdro
 
C

czaczo

Jeśli ta technika działa to takie "przeszczepy organów" od innej rośliny mogły by zmienić genotyp klona? Ale jeśli u roślin jak u ludzi nie ma zgodności genotypu to taki "przeszczep" się nie uda?


dokladnie nie dokonca zmieni jego dna ,roslina ktora bedzie baza do przeszczepow przemie z czasem dominacje nad pozostalymi,ale ta transformacja trwa dosc sporo czasu,i wtym czasie mozna scinac po pare klonikow i sprawdzac efekty.widzialem juz zdjecia roslin w do ktorych zaszczepiano kilka innych odmian,fajna sprawa,tylko ze same zaszczepianie to tez troszke maly kosmosik.nie wyglada ono tak samo jak zaszcepianie jabloni,poprzez zacinanie i "doklejanie galazki"polecam tym ktorzy maja czasu,miejsca i lubia takie zabawy.moj prototyp usechl z powodu braku wody,hehe.ale napewno kiedys wruce do pomyslu.
to z tym doczepianym korzeniem,dobre,naprawde dobre.tylko poco matce urywac korzenie,jak mozna w ciagu max 10 dni ukorzenic kazdego klona.pozdrawiam i powodzenia :santa1:
 

przemix

Member
czaczo juz pisalem ze ne mam maty grzewczej i dllugo mi to trwa normalnie. a z tym eksperymentem to fajna sprawa bo nie trzeba wogole zraszac klonow bo zaimplantowany korzen ciagnie wode. ogolnie fajna sprawa. a korzonek ktory urwalem byl nad kostka welny i mial zaledwie 5 cm wiec i tak niezbyt pomagal roslinie w jedzeniu.
 
B

BajCus

czaczo dzięki za wyjaśnienie. Oto mi chodziło.

To jeszcze o jedno spytam. Bo racja, nie ma co marnować korzeni matki. Da się od innych roślin korzenie doczepić?

Jeśli tak to wtedy sadzić coś w boxie tylko dla korzeni.
 

BlinD

Active member
Szczepienie może się udać jak najbardziej. Z duzym powodzeniem szczepi się pomidory nawet już w stadium siewki (szczepienie japońskie/chinskie/azjatyckie czy jakos tak). jeżeli roślina jest już trochę starsza to polecałbym jak już szczepienie "w siodełko" lub "w klin" na szczycie głównego pedu. jednak zraz do szczepienia powinien być przygotowany tak samo jak klon - skrócone liście (mniejsza transpiracja) i cała rośina już zaszczepiona powinna iść pod folie i co jakis czas zraszana dla wilg. ok 90% (miejsce szczepienia obwinąć folia alu). po tygodniu o ile nie wystapi niezgodnosc powinno być wszystko ok. Jednak są szanse niezgodnosci wieksze niz u pomidorów np. Genotypy Inica i Sativa czy dwupienność męska z żeńską. Jednak ma to dość duży sens ponieważ dzikie lub siewne konopie mają chyba mocniejszy i odporniejszy system korzeniowy (na górze piachu/szlaki itd shitu dzikie konopie rosna po 2m)

W szczepieniu podkładka nie zmienia w żadnym stopniu genotypu i inych typowo genetycznych cech rośliny szlachetnej. może jedynie wpływać na siłę wzrostu / lepsze lub gorsze pobieranie skł pokarmowych. podobno np u jabłoni jeszcze wybarwienie sie owocu w malutkim stopniu

[edit]
dopiero teraz obejżalem zdjecia ;p
jeżeli chciałbyś sam korzeń tak zaszczepić to jak po prostu włozysz w rozciętą łodyge korzen to raczej słabo. powinienes cięcie i grubość dopasować obu komponentow zeby miazgą się stykały bo tylko "jest żywe i się zrasta". Jednak myśle ze lepiej popróbować na głównym pędzie taką metoda bez sznurka/rafi tylko folia alu.
http://asgap.org.au/APOL7/qu-graft.gif
O szczepieniu troche tylko mam pojecia ale tylko roślin sadowniczych i warzywnych w konopie się nie zagłębiałem mocno wiec nie chce strugać znawcy jakiegos ;p
 
W

Wariat

Siema

Siema

Siema.


EDITED

No tak, nie zbyt dokładnie opisałem o co mi chodzi. Sory ale :smoke:

Tak więc jeszcze raz.

Plan jest taki, żeby zasadzić 20 ziaren regular, trzymać na vegu jak najkrócej się da i pobrać ze wszystkich roślin po 2-3 klons, i dopełnić cyklu przełączając je na flo. Następnie męskie i ich klony odrzucić od razu, a żeńskie doprowadzić do końca.

Wybrać rośline z najbardziej interesującymi cechami, i clona z niej zrobić matką dla pokolenia (C2)*
:smokeit:

*Może się myle to mnie oświećcie, ale wydaje mi się że pierwsze pokolenia klonów, gdzie matka była również klonem, to pokolenie (C2), a ich matka była (C1) ??

I teraz co następuję :

W każdym dostępnym mi źródle, jest napisane, że pierwsze szczepki pobierać z minimum 2 miesięcznej rośliny.

Czy jeśli by pobrać clona po miesiącu veg lub nawet wcześniej, to czy tak krótki okres czasu może wpłynąć jakoś na rozwój tego clona, ewentualną stratę wigoru w porównaniu do matki, czy też zmniejszenie poencjału ???

A może wpłynie to tylko na przeżywalność takich clonów ?

Zaznaczam, że te rośliny miały by się rozwijać w zajebistych warunkach, uprawa w kokosie lub hydro pod lampami MH, najlepsze nawozy itp. więc myślę, że trochę by podrosły przez tego miecha
:window:


Pozdrawiam
 

el023

Member
witam.
mam problem z wentylacją.
skonstruowałem nowego boxa o objętości ok.5-6[m3]; nawiew/wywiew d=125 [mm].
wpadł mi taki wentyl promieniowy jak na obrazku (w komplecie z tym układem i kablem ~230v).

picture.php
picture.php


zmontowałem skrzynke, wyciszyłem w środku gąbką i wszystko elegancko do czasu gdy podpiąłem go pod 'ściemniacz' - wtedy zamiast czystego powietrza z wylotu śmierdziało paloną gumą/plastikiem - układ poprostu zaczął sie topić i ściemniacz tez prawie sie zjarał bo iskrzył, hehe. nie miałem juz potem czasu rozkręcić i na spokojnie zobaczyć co jest dokladnie grane. później moge wrzucić fote jak wygląda bez taśmy.
  • orientuje sie ktoś w silnikach elektrycznych?
  • da rady go jakoś podpiąć pod 'ścemniacz' jak ten tam niżej na obrazku?
  • zgaduje, ze bedzie mial wydajnosc >300 [m3] . mam racje? wymiary na wlocie srednica ok.11.5 cm , na wylocie ok.9x9.5 cm.

picture.php


nie podejżewałem problemów, bo wczesniej mialem podpięty podobny promieniowy ale z szerszym prostokątnym wylotem, o wydajnosci q=500 [m3/h] (!), już wyciszony i obudowany, zmieniłem króćce z d=250 na d=125). na 'ściemniaczu' działał normalnie, ale juz na najmniejszych obrotach był za mocny i przy odpalonych lampach zbijał strasznie temp. - w środku lata pewnie ok, ale teraz nie da rady...
teraz chwilowo używam wentylatora osiowego d=100 wmontowany pod rure d=125 - we wczesniejszym boxie ok 2[m3] dawal rade, ale obawiam sie, ze tym razem nie podola, a z dnia na dzień bedzie coraz bardziej śmierdzieć.

wpadł mi teraz też taki osiowy i wygląda, że przypasuje do skrzynki zmontowanej pod promieniowy tylko wypada lekko przerobić ją na wylocie, jednak wolałbym użyć tamten mniejszy promieniowy jeśli uda mi się kontrolować jego obroty.

picture.php


co robić? jakieś sugestie?

:snowkiss:
 
M

minchi-bongo

Przemix bardzo ciekawa informacja choć ja jeszcze zbyt lamusek jestem aby klonować, tzn wole osiągnąc pierw 0,6g/w z siewek a potem bawić sie innymi technikami.

Ale wracając do tematu samej techniki klonowania. Mam jedno pytanie do kogoś kto ma wyższe rolnicze.

Jeśli ta technika działa to takie "przeszczepy organów" od innej rośliny mogły by zmienić genotyp klona? Ale jeśli u roślin jak u ludzi nie ma zgodności genotypu to taki "przeszczep" się nie uda?


Już nie bede zaśmiecał Co w ogrodzie...

Święta już tuż tuż także wszystkim którzy to czytają życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :eggnog: Grubych topów i zero problemów z babilonem. Abyśmy mogli spokojnie żyć i cieszyć się owocami naszej pracy. Pozdro rolnicy :xmastree:

techika dziala nazywa sie grafting i nie wplywa na genotyp klona ani matki . tutaj jest film jak to robia w jednym z najlepszych coffieshopw w amsterdamie The Damkring http://www.youtube.com/user/urbangrower#p/u/47/QGhWLaTopL4
 

topic

Member
el023, ten wentylator wygląda jak by był 3-fazowy, a ten "Pęk" w taśmie to jakaś przetwornica z 1-fazowego (gnizdko) na 3 fazy... jeśli wentylator jest 3-fazowy to ściemniacz nie będzie z nim współgrał....
 

clothez

Member
mam pytanie do wszystkich ogarnietych w temacie .. jak byscie WY osobiscie zagospodarowali takim boxem o wymiarach 50 szerokosci 70 dlugosci wysokosc to okolo 170cm...dodam ze na styk wchodzi tam 6 donieczek 11litrowych i posiadam rowniez do tego boxa filtr lampke itd. wszystko elegancko idzie z automatami itd. ale tak naprawde chce sprobowac zwyklych odmianek ob mialem ze tak powiem opiekowac sie nie AF jeden raz.. i chodzi szczegolnie o to czy np warto do tego boxa wlozyc zalozmy hpsa 400W ( powierzchnia boxa: 0.35m2) i tylko np dwie doniczki zalozmy nie wiem 30 litrowe ..i nie wiem miesiecznego wega . i miec same paly od gory do dolu .. poprostu potrzebuje pomocy albo nawet nie tyle co pomocy ale opinie jak byscie to wlasnie Wy zrobili pokoj i z gory dzieki za odpowiedzi
 

el023

Member
el023, ten wentylator wygląda jak by był 3-fazowy, a ten "Pęk" w taśmie to jakaś przetwornica z 1-fazowego (gnizdko) na 3 fazy... jeśli wentylator jest 3-fazowy to ściemniacz nie będzie z nim współgrał....

tego sie obawiałem. juz wiem, ze w tym wypadku obroty reguluje sie poprzez zmiane czestotliwośći prądu (nie samego napięcia) i potrzebny jest falownik :santa1: kurwa, było sie uczyc w szkole a nie tylko jointy, hwdp i jebać system, hehe.
istnieje jakas tania alternatywa dla falownika, tak aby np regulowac obroty skokowo? moze da rade wymontować coś takiego z jakiejs starej pralki, miksera, odkurzacza, wiertarki czy inego złomu rtv/agd ..?
:elf:
 
V

vod

\co jaki czas przycinac matke?

wedle potrzeb.
nie wiem o co ci dokładnie chodzi.

el023, co do tych wentyli, to jak masz większego objętościowo boksa, ale te same opory, to powinien ci wystarczyć ten mniejszy, którego urzywasz.
generalnie problem z tymi różnymi wentylkami jest taki, że producent podaje m3/h, ale nie podaje charakterystyki (wykres ciśnienia do przepływu) i w związku z tym oraz z faktem, że nie znasz strat ciśnienia w twoim układzie, nie da się określić punktu pracy.

clothez, ja mam 55x55, ale mniejszą wysokość. 400W wydaje mi się overkill na taką powierzchnię. obawiam się problemów z temperaturą i ewentualnego wybielenia liści, ale może ktoś już coś podobnego robił i może się konkretnie wypowiedzieć.
ja osobiście bym wsadził ledy (126W te co tu na ICMagu) i miał przynajmniej problem temp z głowy. gęsto klonami albo femkami zasiał, do tego minimalny veg i zobaczył jak to działa (może nawet mniejsze donice niż 11l, za to więcej). różne odmiany różne mają zwyczaje. na małą powierzchnię, a dużą stosunkowo wysokość wydają mi się najlepsze sprzęty, które się wyciągają conieco, nie krzaczą za mocno i nie szaleją z ilością listowia.
 
Top