What's new

Nasze niepokoje...

LDV

Active member
ci nieprawdziwi nie dostaja pozdrowien wiec lepiej byc prawdziwym :muahaha:
 
Last edited:

masakrator

Well-known member
ICMag Donor
Veteran
Mnie niepokoi moje rzucanie papierosow,mialem juz nie palic od nowego roku ,a nadal jaram :D
 

Bfc

Member
Dużo osób neguje ten akt działania, ale sugeruje przeczytac książke Allen-a Carr-a "ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" (ESAYWAY). Znam pare osób które mialy problem z rzuceniem i owa książka im pomogła. Sam zacząłem ją czytac :D
Niepokoi mnie sesja która sie zbliża zapowiada sie cieżko, do tego przymusowe praktyki. Takze irytuje mnie pogoda która jest zbyt zmienna, niech zostanie maly minus i jeziora zbija, a nie raz tak i raz tak.
Pozdro
 
C

czaczo

z praktyki wiem ze rzucenie palenia papierosow .wiaze sie z zuceniem palenia mari.w moim przypatku tak bylo .w tym momecie jestem szczesliwym niepalacym czlowiekiem ze 26 starzem palenia papierosow.od 4 miesiecy wolnym od nalogu i ciezszym o jakies 12 kilo.hehe.marie cos tam popalam ,ale juz nie tak jak przedtem .jeden zbior wystarczy na 2 lata palenia.przedtem nie wystarczal do nastepnej scinki.hehe
i powiem jedno -jezeli chcesz rzucic to rzucaj ,ale nie szukaj pomocy w jakis tam pastylkach ,ksiazkach ,wszystko co ci jest potrzebne do rzucenia palenia znajduje sie w twojej glowie.powodzenia,trzymam "kciuki"
 

hodowca

Active member
Veteran
hehe Czaczo w moim przypadku było dokładnie na odwrót.fakt ,ze nie paliłem fajek 26lat ,ale po 7 też było mi trudno rzucić. mnie do rzucenia papierosow zmotywowało zbyt duzo palenia ganji...w pewnym momencie stwierdziłem ,ze w ciągu dnia mało co oddycham "czystym" powietrzem - papieros ,ganja ,papieros ganja...i tak w kółko. postanwiłem wybrać tylko jeden rodzaj dymu i myśle ze tak już raczej zostanie do końca ;)
 

Chirurg

Member
Obecnie wybrałem papierosy ,zeby sie odprężyć przy chwilach słabości .mari nie pale od 7 dni .. ba pierwszy raz od 7 lat odmawiam jak mnie ktoś częstuje .mam nadzieje ze niezapalne nigdy ,ale to tylko nadzieje
 
niepokoi mnie fakt że pewnie będę musiał zabulić ładną kasę bo zdjąłem licznik z grzejnika (miał zabezpieczenia z którymi chciałem się spróbować).

jeżeli chodzi o papierosy to paliłem nałogowo parę lat i z dnia na dzień rzuciłem je w cholerę, podobnie do hodowcy wole jeden rodzaj dymu ;)
ale sziszą nie wzgardzę ;)
 

57fun

Member
ja juz nie pale 2 miesiące, a szlugow wraz nie moge rzucic :(, ale juz niedlugo po wielkim sstresie<czyt. obrona pracy mgr> w nastepna sobote rzuce szlugi i moze zapale trafki jak znajde gdzies na miescie:)
ps. Do wszystkich co rzucaja pety...niech moc bedzie z wami!!!!
 

Somelier

Active member
Ja szlugi pale już 6 rok trawkę jakieś 4 lata ale trawki nie mam zamiaru rzucać bo po co hehe nie wiedze potrzeby za to szlugi rzucałem już chyba ze 20 razy i pale nadal strasznie mnie to wciągneło a jak wypije jakieś piwo to już nie mogę sie opamiętać. Moze kiedyś sie uda. Niepokoi mnie egzamin na prawko który będe niedługo miał a nie jestem zajebistym kierowcą... Może szczęście dopisze i sie uda.
peace
 
Last edited:
Jak już tak wszyscy o tych fajkach to Wam powiem,że ja nie palę ,bo mi tytoń nie smakuje :muahaha: Za to ganda hmmm.. :rasta: Sam też niedługo mam egzaminek na prawko ale na razie teoria, a ludzi tam od zajebania :mad: Wszyscy w stresie tylko stoją i szlugi jaraja :muahaha: No ale bądźmy dobrej myśli :)
 

Azzzzzz

Member
Veteran
A ja mam niepokoja ze nie mam zadnych zdjec - zniknely, mam nadzieje ze sie znajda gdy admini juz opanuja caly ten burdel...
 

LDV

Active member
hehe Czaczo w moim przypadku było dokładnie na odwrót.fakt ,ze nie paliłem fajek 26lat ,ale po 7 też było mi trudno rzucić. mnie do rzucenia papierosow zmotywowało zbyt duzo palenia ganji...w pewnym momencie stwierdziłem ,ze w ciągu dnia mało co oddycham "czystym" powietrzem - papieros ,ganja ,papieros ganja...i tak w kółko. postanwiłem wybrać tylko jeden rodzaj dymu i myśle ze tak już raczej zostanie do końca ;)

ja miałem tak samo.
No i jointy z tytoniem jakoś mi nie wbijały ciśnienia na fajki i nie robiły za dużego problemu w "rzucaniu".

U mnie też okazało się skuteczne, ale po roku wróciłem do nałogu stety lub niestety. Tak czy owak lubię od czasu do czasu mieć trochę dymu w płucach.
 

tredowaty

Member
ja pale szlugi ale zależny od stanu i bytu mego ile i jak często norma to paczka na 2 dni ale traktuje to jako chwile przerwy w pracy relaksu przy kawce co do gany to u mnie ma się ni jak jadano z drugim choć był okres ze podpalałem faje by zadymić inny dym :p taka mała ściema
 

57fun

Member
juz mnie zlapał stres przed jutrem..:) ale mam ochote na male co nieco a tu dupa :( oko w calym miescie, jutro popijawa jak ch** tequila sie bedzie lac :) z radości albo woda na zale :p
Ps: wszystko zajebiście i do przodu :] obrona dyplomu na 4 :] i jutro bedzie niezly kac po wszelakich alkoholowych napojach :), teraz pisze najebany ale jak wstane to bedzie roznie ze mna : )
 
Last edited:

semyazza

New member
picture.php


mnie troche to pierdolniecie martwi , ale pocieszam sie ze roslinka tylko zwolnila na wegu i potem znow poszla jak strzala i jak narazie rozwija sie prawodlowo :)
 

Bedouin

Active member
Veteran
Nic jej nie bedzie, sam mialem krzak shamana zlamany przy podstawie tak jak ty i juz myslalem ze mi uschnie polowa planta a sie okazalo ze zajebiscie rosl i wogole super palenie :D
 

cardiel

Member
dobra, a mi sie plakac chce ...

przy okazji delegalizacji BZP delalizuja jeszcze Salvie ! Kurwy smierdzace... niech sie sami najlepiej zdelegalizuja

http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/BCCEFA718901B844C125753F00318B23/$file/0250-04A.NK.doc

projekt jest juz po 2 czytaniu i wedlug mnie na 95% wejdzie w zycie :mad:
 
Top