What's new

OUTDOOR - PYTANIA

pakonopny

Member
Zreguly na oucie sie to zdaza. Nawet na ubraniu bezwiednie mozna jakis pylek przytargac. Niesadze by kilka nasion bylo wstanie wplynac na zawartosc thc w roslinie, tak, ze masz na przyszly rok ciekawe nasionka. Sprobowac nic niekosztuje.
Pozdro
 

buddah_

New member
Panowie, najprawdopodobniej mam zhermione rosliny, w gornych partiach przy kazdym z topkow pojawilo sie z boku male jajko. Co najlepiej z tym zrobic? Ucinac jaja zeby nie zapylilo roslin?

Druga rzecz- po jakim mniej wiecej czasie jaja sie otwieraja?
 
Last edited:
G

gruby

jak zapyli to bedziesz mial ,nasiona femenizowane,ale zazwyczaj jest tak ze sie nie otwieraja kwiaty.samo to ze roslina okazala sie hemafrodyta juz oslabilo moc rosliny,a czy ty kwiaty usuniesz czy nie usuniesz juz to niczego nie zmieni.ale raczej nie zapyli(mi np nigdy sie nawet nie otworzyly).prawidlowo w uprawach sinsemilla usowa sie osobniki hemafrodyty.
 
Last edited:
G

Guest

gruby said:
jak zapyli to bedziesz mial ,nasiona femenizowane,ale zazwyczaj jest tak ze sie nie otwieraja kwiaty...

Ej Gruby, co Ty za herezje tu opowiadasz... jak się roślina shermiła sama, to najprawdopodobniej wszystkie jej dzieci też będą hermami!

Buddah, nasiona z tej roślinki, jeśli jakieś będą, proponuję wykiełkować wszystkie i do sałatki dorzucić :D A póki co obrywaj jajca bo będzie mniej palenia i gorszego.

takie moje 0,02...
 
Last edited:

wdr

Active member
Veteran
dokładnie grunwald, może nie wszystkie dzieci będą hermami ale pewnie ok 50%. pozdro
 
C

Ca2

Gdzieś czytałem, że bodajże Zamal w naturalnym środowisku produkuje nasiona 25% female, 25% male i 50% hermy.
Gruby...poczytaj o otrzymywaniu nasion femi...troche łeb ci spuchnie od rozmiarów tej dziedziny. Gdyby ten proces był tak banalny to każdy w domu rył by roślinom fotoperiod i sami byśmy robili pestki femi, a sklepowe nie były by takie drogie.
 

pakonopny

Member
gruby po co sobie podnosic cisnienie. Ty masz w roku 4 uprawy, poruszasz sie wsrod awangardy cannabisowej na wyspach. Przyznaj racje i niech chlopaki sie motaja ze swoimi teoriami.
Moje zdanie, te wszystkie nasiona fem to jedno wielkie gowno, latwy sposob nabijania kasy pseudo bankow nasion. Zwykle plagiaty . Temat nasion femenizowanych pozostawilem dwa lata temu, wole regularne. Matki z takich nasion wytrzymywaly 8 miechow. Na femi oprocz tego co mowil @gruby, matki niewytrzymywaly polowy tego i zaczynaly kwitnac przy cyklu 16/8 .
 
G

gruby

.z ta femenizacja masz dokladnie 100%racji.i powiedz teraz jedno ze spaprana genetyka kosztuje wiecej jak orginal.kurwa ja pierdole.zajebista matka i klony.i 20 powaznych rolnikow -20 matek,bez komercji i zycie jak w madrycie.juz usowam.pozdro
 
Last edited:
V

Varg

siema wam chłopaki i dziewczyny :)
dzisiaj byłem na spocie no i kurva wykrakałem, sezon grzybiarski się rozpoczął i najbardziej spuchnięta roślina (mały lovpassion :p) został całkowicie zajebiany z niezwykla prezycja :D obok stoi drugi, większy, ale nieco mniej spuchnięty... i co ja mam teraz zrobić myślę... wkurwiłem sie, ten co pozostal ma 2 metry i kupe rozkrzaczeń i nie chce go przesadzać ale chyba będzie trzeba, czy to dobry pomysł w tym okresie? mysle ze roślince zostało jakieś 2,5 tyg max. poza tym, z rozpaczy urwałem z tego większego gałązke, hehe :) i jestem po 2 wiadrach, fajnie jest w końcu porządnie zapierdolić się własnoręcznie zrobionym weedem :D nie moglbym myslec o krzaczku ukradzionym niecnie na trzezwo :p byłoby mi zle, a tak chociaz wstawiam buzki hehe :D przypomniało mi się coś - poszedłem na starego spota, a tam kwitną 3 roślinki sobie o których totalnie zapomniałem :) mam nadzieje, że chociaż coś na zime przetrwa do harvestu :) peace!!
 
No skoro ci jednego zajebali to i wrócą po drugiego, przesadzaj! Jeśli się nie przyjmie to trudno, ale jeśli da rade to wyjdziesz na swoje. pzdr
 

Kolobrzeski

Member
Do pierwszych dni lipca na spocie rosly meskie LRy, a pare metrow dalej kobitka EM x HH (swoja droga nie jestem pewien czy to na pewno ta odmiana..). Nie wiem kiedy dokladnie kobitka pokazala preflowery, ale na pewno pod koniec lipca juz je miala.
Ostatnio bylem na spocie zeby zapylic dziewice passionem, patrze, a tu juz panna jest ciezarna... i gdzieniegdzie mozna zerwac prawie gotowe nasiona. Ogolnie nie ma ich duzo, ale na kazdym odgalezieniu mozna sie doszukac kilku pestek.
Dziwi mnie to... jedyne opcje ktore wydaja sie mozliwe to ze albo sie zhermila i sama zapylila, albo te LR-y na poczatku lipca zapylily jej preflowery... Co myslicie?
 
G

gruby

jezeli sie zchermila powinnienes znalesc meskie kwiatki.od przybytku glowa nie boli ,zawsze te pare nasionek bedzies mial.pozdrawiam
 

general

Member
Pozwole dodac cos od siebie. Podobno ktos kiedys mial out i sie zapylil niewiadomo skad, jak i czym, wyszlo w pizdu pestek. Byly niewiadomo jakie. Inny typ mial in. W zenskich kwiatach znalazl kilka pestek, porobil klony i byly chujowe. Od nadmiaru glowa nie boli ale po co zbierac cos niepewnego.
BTW: Zauwazylem dyskusje na temat pestek wyzszosci reg a femi moze zalozyc taki thread
Fota niebawem

Zielona Polska
 
G

gruby

oto chodzi ze ja sie nie spotkalem z jakim kolwiek komentarzem ,na temat takich nasion .jezeli maz ciekawe tematy to dawaj ,jak najbardziej.moze byc ze twoj kolega mial pecha i wyprodukowal jakies f7 hehe.owady wszystko co lata przenosi pylek.kaczki w piorach rybki transportuja ,panowie to jest natura.gdybys powiedzial ze w indor pojawily sie nasiona kij wie z kad ,to by dalo do myslenia.podejzewam ze na tym forum sa dziesiatki osob co w ten sposob znajduja nasionka ,ja tez na out znajduje ,ale nigdy nie sialem tych nasion.tylko sonsiadow z blotem mieszalem.ale prawdopodobnie ,kazdy bedzie mial inne doswiadczenia.regular czy femi,no ciekawie sie zapowiada,dawaj.pozdro
 

general

Member
Wlasnie to chcialem powiedziec mowiac. Ale wczoraj bylo chyba zbyt mocno najarane oko. Koles w indorze znalazl kilka sztuk pestek nie wiadomo skad w kwiatach. A nie powinno ich tam byc bo jak i skad. Pozniej zrobil kilka klonow z tych znalezionych pestek i to co wyszlo nie bylo warte niczego ani miejsca ani czasu ani watow. Natomiast out byl w odslonietym miejscu i bardzo mozliwe ze pylek sie przywial z wiatrem. Pestki z out nie byly testowane .
 

Azzzzzz

Member
Veteran
General: Nie ma nic dziwnego w tym ze znalazl pestki w indorze. Bardzo czesto jest tak, ze krzak nie chermi sie w sposob zauwazalny, czyli ze widzisz pelno jajek obok rzenskich wloskow, czesto jest tak ze na krzaku powstaje kilka jajek w niewidocznych miejscach, a pylek z tych kilku jajek wystarczy spokojnie aby w roslinie zaczely powstawac nasiona.
Nie rozumiem zbytnio co masz na mysli mowiac "Pozniej zrobil kilka klonow z tych znalezionych pestek i to co wyszlo nie bylo warte niczego ani miejsca ani czasu ani watow" - moze sprecyzujesz ?
 
Top