( no sa minuszyja sadziłem. spoko jest. to są zwykle ogrodzone młode lasy - po to zeby chronić młode drzewa przed zjedzeniem. Dobra miejscowka ale jest kilka minusów - jak dla mnie jest tam bardzo sucho i bardzo słaba ziemia(piasek) 2 minus to dużo korzeni po starych wyciętych drzewach i ciężko się doły kopie w takich miejscach. Siekierkę ze sobą zabierz koniecznie
huehuehue
@czaczo: mam rosline, ktora kwitnie od dobrego miecha a automatem nie jest na 100%. fakt, ze trzymalem ja w domu od poczatku marca i wysadzilem jakos w polowie kwietnia wiec na wegetacje miala sporo czasu ale dlugosc dnia jest jeszcze zupelnie nie ta i nie wiem co jej odbilo ale nie bede jej z tego powodu stresowal, niech sobie kwitnie
mam pytanie. to jest zdaje sie chemdd x e skunk od pana hc. wsadzilem ja jakies poltorej miecha temu na pole. poszla w ok. 12 l dziure z ziemia terra osmocote z dlugorozpuszczajacym sie nawozem zmieszana z 3 kg kermazytu. przez pierwszy miesiac rosla sama jak szalona. jakies dwa tyg temu zauwazylem, ze ma objawy jakby przenawozenia :/ mozna z tym cos jeszcze zrobic? byloby szkoda bo miala najwiekszy wigor ze wszystkiego co wysadzilem w tym roku. nie bylem tam od dwoch tyg... mam nadzieje, ze jeszcze nie padla...
tak to wyglada:
jahman: nawóz ma npk 17+10+12. ;pozna mowisz.. hmm jak bylem 2 tyg temu to miala juz zalazki zenskich kwiatow. czyli, ze za duzo azotu? azot daje sie jakos zneutralizowac? teoretycznie moglbym przeplukac ziemie ale nie chce mi do niej targac miliona litrow wody
@adrianmenyo: nawoz osmocote z zawartoscia jak wyzej. bylem dzisiaj i jakos sobie radzi ale szybko raczej niezakwitnie z taka iloscia azotu :/ podtrzymuje pytanie czy mozna jakos zneutralizowac azot... jahman ma racje. dlugo uwalniajace sie nawozy sa do dupy i nie kupie juz nigdy takiej ziemi. lenistwo nie poplaca, niemyslenie jeszcze bardziej bo moglem sie domyslic, ze z takich proporcji nic dobrego nie wyniknie. poki co caly czas leje na przemian ze sloncem. tragedii nie ma bo tylko ta dostala tyle takiej ziemi, peace
tez w tym roku zaryzykowalem i wrzucilem do dolkow osmocote i azofoske, teraz dopiero uswiadomilem sobie ze niezle moze to opoznic kwitnienia oraz popsuc smak z racji tego ze bedzie caly czas azot, nawet podczas harwestu nie bede w stanie zrobic odpowiedniego flusha aby nie bylo azotu. tak sie zastanowilem czy moze jakos nawozu nie zmienic na flow. dla przykladu hesi bloom complex to NPK 4+3+5, moze zrezygnowac z azotu w nawozie plynnym i dac samo P+K czyli np hesi phosphourus plus czyli PK 8+4 i tym samym moze zniwelowac cos z tym azotem. generalnie osmocote i azofoska to mega wzrost na wegu, w polaczeniu z tegoroczną pogodą niezle giganty są
taka ilość deszczu jak w tym roku wymyje spokojnie azot do jesieni, wystarczy dać tani platon K i też bedzie ok