What's new

OUTDOOR - PYTANIA

Shaman mocnejszy z tego co czytałem. Jak ci zależy na fiolecie to bierz shamana (Nie wszystkie sa fioletowe! -> zależy jakie pheno trafisz) Durban ponoć zajebiscie pachnie, napewno jest to odmiana nad ktora warto sie zastanowic, chociaz nie wiem czy dla chronicznego palacza nie bedzie za slaba. Osobiście gdybym miał wiecej pieniedzy to sam bym wzial shamana ale ze biedny żuczek ze mnie to chyba juz nic nie dokupie :( aha i durban troszeczke wczesniej dochodzi :)
 
O

Ojciec

Sprawa o glebę na miejscówce !

Mam miejscówkę w choinkach , wiem taka ziemia jest raczej do :moon: hee ale kilka , kilkanaście , kilkadziesiąt metrów dalej jest czarnoziem , czarna dobra ziemia jest na niej uprawiane zboże.
Raczej bym nie chciał sie świecić z workami ziemi od ogrodniczego pełzając na miejscówkę . Czy idzie przygotować jakąś to ziemie ( Czarnoziem ) żeby był w miarę dobry na uprawę ? Czy prosto przenieść i po wsypywać w dołki ?


Edit:

ok , capta bez nerwów dopiero zaczynam uczyć się hehe

W ogóle dzięki za odp. :headbange
 
Last edited:

capta

Member
skoro rośnie tam zboże to znaczy, że to dobra gleba, reszte powinieneś wiedzieć sam

na przyszłość - na litość boską, że ziemia ma czarny kolor to nie znaczy ze to CZARNOZIEM , toteż tak nie pisz !
 

Activeman

Member
racja ;P co do czarnoziemów to kopnij się na ukrainę i tam możesz o takich mówić, chociaż teraz w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszym tępie jałowienia to Bóg jeden wie co tam jest.

A co do ziemi tej na polu - spewnością zawiera ona jakies minerały i składniki odżywcze, jesli coś na niej rośnie to napewno nie jest ona uboga.

Możesz sadzić i w miarę obserwowania roślinek jesli będą się uwidaczniać braki jakiegoś pierwiastka albo subst. to musisz temu przeciwdziałać i powinieneś wiedzieć jak.

Albo wymieszaj ziemie ewentualnie z popiołem lub też kompostem jesli takowy masz, to powinno znacznie poprawić jakość gleby i ewentualnie zminimalizować możliwosc występowania braków jakiś pierwiastkow.

Pzdr! :joint:
 
V

Varg

Ah... Znalazłem wczoraj piękną miejscówke :D Trzeba skakać przez strumyczek, dojście tylko z jednej strony, mam pytanie, czy mogę tam ją nieco mocniej zbunkrować sadząc tam pokrzywy? Spot jest idealny, wiosną będzie tam jeszcze zieleniej, ale chcę posadzić pokrzywy na długości tego strumyczka żeby nikomu nie przyszło do głowy skakanie przez niego :D Ziemia też świetnia, bardzo pulchna i łatwo się w niej kopie, bez kamieni. Myślę, że w tym wypadku odpuszczę sobie przynoszenie kupnej ziemi, gdyż wyglądaja one identycznie ;) Nawiozłem azofoską, niestety nie skombinowałem krowiego shitu wcześniej. Teraz jak pójdę to dolomit + krowi shit i ponowne przekopanie. Pozdrawiam :D
 
Pokrzywy możesz zasiac pewnie.. tylko nie wiem czy skminisz sobie nasionka... Zawsze mozesz isc na miejscowe z pokrzywami i powykopywac kłącza pokrzyw (nie wiem czy wszystkie sie do tego nadaja bo sa chyba ze 3 rodzaje pokrzyw) i pozniej przyniesiesz sobie nad ten strumyk i tam je zakopiesz i bedzie rosło ;]
 

Giet

Member
Próbował ktoś z was sadzić dopiero co wykiełkowane sionka prosto na out? jaka by była przezywalność roślinek? na wszelki wypadek zasadziłbym dopiero w połowie maja
 
V

Varg

Mam pytanie, kiełkuję te WW ale na outa dam dopiero po 13 kwietnia, bo zapowiadaja temperatury 18-20 stopni. Czy to tego czasu mogę trzymać 3 roslinki w kubeczkach pod jedną swietlowka? :] pozdro
 

kamil846

Member
Giet ja w tamtym roku wysadzilem pare nasionek odrazu na miejscowce i powiem ci ze to jest nie do konca dobra metoda , poniewaz taki mały kiełek jest mniej odporny na niskie temperatury, slimaki itd ale jedno trzeba przyznac ze jak juz roslinka przejdzie chrzest bojowy to jest juz bardzo dobrze zahartowany do konca outdoora...
Varg: Ja bym na twoin miejscu jeszce nie kiełkowal, piszesz ze wysadzasz po 13 kwietnia choc chyba tylko Bog wie jaka moze byc pogoda, moze wyjsc tak ze dopiero w maju bedziesz mogl wysadzic swoje WW a pod ta jedna swietlowka gwarantuje ci ze nic dobrego nie wyrosnie , na haszysz.com jest przelicznik lumenow ile potrzebujesz do boxa , takze oblicz sobie i dokup troche swiatla PEACE
 

polak

Active member
zebralem swego czasu nasiona pokrzyw, nie mialem jeszcze spodobnosci ich wykielkowac, ale pomysl dla mnie dobrze trafiony pod warunkiem jezeli obsadzisz dosc duzy teren...


czy klacza pokrzyw dobrze sie przyjmuja? Probowal ktos?
 
V

Varg

przydałyby się nasiona pokrzyw, pewnie kupić nie można, jak sadzicie? :D
 

kov

Polskaaa, bialo-czerwonaaa
Giet said:
Próbował ktoś z was sadzić dopiero co wykiełkowane sionka prosto na out? jaka by była przezywalność roślinek? na wszelki wypadek zasadziłbym dopiero w połowie maja

Jak najbardziej, z bardzo dobrymi rezultatami. Malym kielkom wkopanym w zimna ziemie nie szkodzi chlod, po wyjsciu nad poziom ziemi tez sa w stanie bez problemu zniesc przygruntowe przymrozki a nawet przyproszenie sniegiem.

Nie mozna mylic zachowania ledwo wykielkowanych pestek z juz troche rozwinietymi np na parapecie roslinkami, bo takie rzeczywiscie zgina nawet w maju jezeli zdazy sie przymrozek.

Tak ze sadzic bezposrednio do ziemi w drugiej polowie kwietnia i nie pekac!

pozdr, kov
 
Jak myślice jeśli wsadziłbym kiełki do ziemi i zrobił miniszklarnie z butelki 5l z odkrecona nakretka i tak je zostawił to roslinka dala by rade? Nie ugotowałaby sie w cieplejszy dzien? (tylko prosze nie pisać że ślimak wejdzie i mi zje bo mam na tego skarwiela metode niach niach :D ) Nie wiem czy jedna taka dziura to nie bedzie za mało zeby przewietrzyć krzaczka zeby nie zdechł z goraca ;/ piszcie co myslicie i czy moze ktos juz tak robil?
 

nol

Member
może zdechnąć. cos mi sie przypomina że miałem kiedyś taka przygode. fakt slimaki .trzeba odpowiednio wiecej nasionek wysiac i sie nie przejmowac stratami. Straty musisz wliczyc.Ja tam od kilku sezonów daje bezposrednio do gleby na początku kwietnia i jest optymalnie. Pozdro
 
GanJah butelke zostawie odkrecona a zeby zaden slimak sie nie dostał poprzyczepiam do "głownej dziury" -> no tej z ktorej sie pije przyczepie miedziene druciki, czytałem ze miedz wytwarza ładunek elektryczny i jak slimak sobie dotknie drucika to odechce mu sie wchodzenia do srodka (takie jest zalozenie hehehe) oczywiscie siatke zrobie na tyle gesta zeby ten gnój nie przeszedl nawet jakby go ten prad nie kopnał :) Jedyny minus tej metody to to ze zajmuje troche czasu zrobienie takiego czegoś ale mam teraz duzo wolnego czasu wiec i tak nie mam nic lepszego do roboty. Jak ta metoda przyniesie pozadane efekty to wrzuce fotki zebys zobaczył jak to wyglada bo ciezko mi to wytłumaczyc troche...
pozdro
 

kamil846

Member
łysy łysy ciekawa metoda z ta miedzia tylko czy skuteczna? zobaczymy jak bedzie sie nudzilo to tez sie pobawie z tym ...
 
Top