P
PolishBoyfriend
Witam,
cóż, postanowiłem zamiast postować w temacie "co w ogrodzie rośnie Ci?", zrobić osobnego growloga. Pisałem już conieco tam, ale od tej pory będę robił tygodniowe lub dwu- update'y tutaj. Ktoś już odjął mi reputacji za pisanie tam, cóż - nie wiedziałem, że żeby pisać 10 postów dziennie trzeba mieć jakieś pozwolenie albo przeprowadzać 10 upraw rocznie. Nvm.
O mnie - to jest mój piąty grow outdoorowy, z czego jeden można spisać na straty (przenawożenie za sprawą ziemi z Osmoconte), a jeden opierał się w zasadzie na nasionkach z worka. Uprawiałem dotychczas: New Purple Power, Durban Poison, Northern Lights z Nirvany; MP5K z Dr Chronic (mój faworyt ); Easy Sativa, New Purple Power, Maroc z Femaleseeds oraz Passion#1 z Dutch Passion. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, chętnie wypowiem się na temat tych odmian.
O warunkach - używam donic 20-30 litrowych, ziemi zwykłej kwiatowej z perlitem (3:1) + dolomit, nawożę Biohumusem Extra, używając 300ml nawozu na 1,5l wody (nie radzę dawać takich dawek przy Biohumusie Forte, ten mój jest mało skondensowany i prawie nieprzedawkowywalny) raz w tygodniu. Dzięki perswazji udało mi się przekonać kolegę, aby użyczył mi dachu, także nie muszę jeździć za miasto i kombinować co zrobić, aby ustrzec się roślinożerców. Stosuję trening LST, chociaż trochę nieudolnie - dopiero dzisiaj wpadłem na to, że naginanie rośliny w STRONĘ SŁOŃCA wcale nie zmniejsza problemów z zacienienem dolnych gałęzi, wręcz przeciwnie . Niedawno przyciąłem stożek wzrostu po raz pierwszy.
Roślinki: 3 x Himalaya Gold (fem., jedna zasadzona później), 1 x Shaman (reg.) oraz 12 x openseed, z tymże te ostatnie tłoczą się w partyzanckich warunkach. Ogólnie może mało ambitny grow, ale nie mam ogromnych wymagań.
HG pierwsza:
HG druga:
Takj jak pisałem w innym topicu, za wcześnie zabrałem się za przesadzanie i bryła rozleciała mi się w rękach. Szczęśliwie roślinka odżyła i jakoś daje sobie radę.
HG trzecia:
Shaman:
Rzut oka na całość:
Wszelkie słowa dezaprobaty i aprobaty mile widziane. No i oczywiście porady i sugestie też - zależy mi przede wszystkim na ograniczeniu wzrostu w górę roślin, nie chciałbym aby ludzie z ulicy widzieli szczyty wystające sponad dachu . Jak ktoś ma jakieś pomysły to walcie.
cóż, postanowiłem zamiast postować w temacie "co w ogrodzie rośnie Ci?", zrobić osobnego growloga. Pisałem już conieco tam, ale od tej pory będę robił tygodniowe lub dwu- update'y tutaj. Ktoś już odjął mi reputacji za pisanie tam, cóż - nie wiedziałem, że żeby pisać 10 postów dziennie trzeba mieć jakieś pozwolenie albo przeprowadzać 10 upraw rocznie. Nvm.
O mnie - to jest mój piąty grow outdoorowy, z czego jeden można spisać na straty (przenawożenie za sprawą ziemi z Osmoconte), a jeden opierał się w zasadzie na nasionkach z worka. Uprawiałem dotychczas: New Purple Power, Durban Poison, Northern Lights z Nirvany; MP5K z Dr Chronic (mój faworyt ); Easy Sativa, New Purple Power, Maroc z Femaleseeds oraz Passion#1 z Dutch Passion. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, chętnie wypowiem się na temat tych odmian.
O warunkach - używam donic 20-30 litrowych, ziemi zwykłej kwiatowej z perlitem (3:1) + dolomit, nawożę Biohumusem Extra, używając 300ml nawozu na 1,5l wody (nie radzę dawać takich dawek przy Biohumusie Forte, ten mój jest mało skondensowany i prawie nieprzedawkowywalny) raz w tygodniu. Dzięki perswazji udało mi się przekonać kolegę, aby użyczył mi dachu, także nie muszę jeździć za miasto i kombinować co zrobić, aby ustrzec się roślinożerców. Stosuję trening LST, chociaż trochę nieudolnie - dopiero dzisiaj wpadłem na to, że naginanie rośliny w STRONĘ SŁOŃCA wcale nie zmniejsza problemów z zacienienem dolnych gałęzi, wręcz przeciwnie . Niedawno przyciąłem stożek wzrostu po raz pierwszy.
Roślinki: 3 x Himalaya Gold (fem., jedna zasadzona później), 1 x Shaman (reg.) oraz 12 x openseed, z tymże te ostatnie tłoczą się w partyzanckich warunkach. Ogólnie może mało ambitny grow, ale nie mam ogromnych wymagań.
HG pierwsza:
HG druga:
Takj jak pisałem w innym topicu, za wcześnie zabrałem się za przesadzanie i bryła rozleciała mi się w rękach. Szczęśliwie roślinka odżyła i jakoś daje sobie radę.
HG trzecia:
Shaman:
Rzut oka na całość:
Wszelkie słowa dezaprobaty i aprobaty mile widziane. No i oczywiście porady i sugestie też - zależy mi przede wszystkim na ograniczeniu wzrostu w górę roślin, nie chciałbym aby ludzie z ulicy widzieli szczyty wystające sponad dachu . Jak ktoś ma jakieś pomysły to walcie.