What's new
  • Happy Birthday ICMag! Been 20 years since Gypsy Nirvana created the forum! We are celebrating with a 4/20 Giveaway and by launching a new Patreon tier called "420club". You can read more here.
  • Important notice: ICMag's T.O.U. has been updated. Please review it here. For your convenience, it is also available in the main forum menu, under 'Quick Links"!

OUTDOOR - PYTANIA

Finger

Outdoor grower...
Veteran
Jeśli zostawisz na słońcu, szczelnie zamknięte to raczej jest możłiwe że ci skiśnie.
 

Control_

Member
Nie moge się doszukać jaki powinien być stosunek NPK na cały sezon out. Aktualnie mam przekopane dołki z obornikiem który według producenta ma skład NPK 4:3:3 (dawkowałem jak dla pomidorów). I teraz pytanie jakie bedzie zapotrzebowanie na PK w czasie kwitnienia ? Bardzo będą wygłodniałe ? Podsypanie obornikiem bydlęcym będzie dobrym rozwiązaniem ? Wolałbym coś sypkiego niż w płynie. Dodam, że interesują mnie tylko nawozy organiczne, a wspomniany przezemnie mlecz kilka postów wyżej bedzię przeznaczony tylko do automatów tymbardziej, że jest go niewiele.
 

w33dman

Member
@Control, z organicznych nawozów zawierających fosfor lub potas osobiście używam popiołu drzewnego który ma wysoką zawartośc fosforu, azot i potas podczas kwitnienia uzupełniam organicznym nawozem płynnym firmy Agrecol, nazywa się on Mineral Żel dla roślin kwitnących i ma NPK 4-5-8. Najlepszym, lecz najdroższym rozwiązaniem nawożenia organicznego podczas kwitnienia jest Guano Bat, można w sklepach ogrodniczych znaleźc Guano lecz nigdy nie używałem tych polskich guano.
 

Awareness

Member
Obornik bydlecy suszony / granulowany, sypac pod albo rozpuszczac w wodzie, lepszym wyjsciem moze byc jedynie bat guano wyzej wspomniane. Popiol niekoniecznie, zalezy z jakiego drzewa, a to nie jest nawoz ktory da jakies stosunkowo dobre efekty od razu po podsypaniu, lepiej go wykorzystywac przy przygotowywaniu ziemi na sezon.
 

Control_

Member
Stosowałem kiedyś popiół drzewny, ale zawsze myślałem, że to tylko źródło wapna, tak gdzieś kiedyś wyczytałem. Mineral Żel z Agrecolu to nawóz mineralny, a nie organiczny. Myślę, że pomyślę nad Guano, niekoniecznie bat, znalazłem na allegro guano ptaków morskich NPK 5-6-9, zobaczymy jeszcze co znajdę u siebie w ogrodniczych.

Takie pytanko jeszcze, jaka jest różnica między obornikiem suszonym a granulowanym ? Producent twierdzi, że jest to nawóz naturalny, ale jakoś te granulki musieli uzyskać. Chyba, że to tylko efekt przepuszczenia jeszcze mokrej masy przez forme. Znalazłem jeszcze oborniki bezzapachowe, ale te to chyba musialy być poddane procesom chemicznym ?
 

Awareness

Member
Stosowałem kiedyś popiół drzewny, ale zawsze myślałem, że to tylko źródło wapna, tak gdzieś kiedyś wyczytałem. Mineral Żel z Agrecolu to nawóz mineralny, a nie organiczny. Myślę, że pomyślę nad Guano, niekoniecznie bat, znalazłem na allegro guano ptaków morskich NPK 5-6-9, zobaczymy jeszcze co znajdę u siebie w ogrodniczych.

Takie pytanko jeszcze, jaka jest różnica między obornikiem suszonym a granulowanym ? Producent twierdzi, że jest to nawóz naturalny, ale jakoś te granulki musieli uzyskać. Chyba, że to tylko efekt przepuszczenia jeszcze mokrej masy przez forme. Znalazłem jeszcze oborniki bezzapachowe, ale te to chyba musialy być poddane procesom chemicznym ?
Suszony sie szybciej zmienia w prochnice, ale latwiej nim przenawozyc. Jak lekko podsypiesz na okolo planta, przejdzie pare razy deszcz i zacznie juz drazyc. Jesli chodzi o nautralnosc nawozu, to zwykle jest napisane na opakowaniu czy jest ekologiczny. Bydlecy suszony bodajze jest mniej wiecej w proporcjach 1-3-3, cos kolo tego. Pozdrawiam.
 

w33dman

Member
Mam małą kwestię do rozwiązania.

Zrobiłem ScroG'a na outdoor, posadziłem 30x automatów na pow. niecałego 1m2, odpadło 10 męskich więc byłem bardzo zadowolony że mam 20 panienek. Około 2 tygodnie temu opuściłem siatkę na wysokośc szczytów najwyższych roślin, poprzekładałem co się da przez oczka siatki (5cm) no i czekam aż wszystko się rozrośnie.

Pierwszy raz robię siatkę i zauważyłem po 2 tygodniach że przez siatkę przebiło się 12 roślin które mają już około 100cm i budują syte szczyty, pozostałe zostały przerośnięte i rosną w gąszczu, mają około 50-60cm i jeszcze nie przebiły się przez oczka siatki.

Pytanie: Co robic? Zostawic i czekac aż się przebiją, czy przy następnej wizycie wyciąc je razem z dolnymi odrostami pozostałych roślin? A może nic nie robic i zostawic małe rośliny oraz dolne odrosty dużych?

Chciałbym uzyskac efekt taki jak na indoor się osiąga przy użyciu siatki, jak do tej pory wygląda to super lecz nie wiem co zrobic w wyżej wspomnianej kwestii.

W przyszły weekend pokażę jak to wygląda.

Pozdrawiam.
 

cardiel

Member
Witam panowie :)

zaczyna pojawiać się mi coraz więcej samców i tutaj mam pytanie do was. Chciałbym je przerobić na hasz. Jest jakikolwiek sens takich zabiegów? Mówie tutaj o domowych sposobach- nie mam butanu ani worków do robienia icehashu. Z góry dzięki! :D
 
A

ares420

Lepiej zrobić makumbę, masełko, ew olejek haszyszowy ale tu już trzeba mieć wyżej wspomniany butan (6zł/300ml) :)

Z domowych sposobów na zrobienie haszu to moższ spróbować metodą grawitacyjną.

pozdro
 

Dronabinol

Member
Jest jeszcze sens coś dosadzać? tym bardziej że nie mam jeszcze sion musiał bym je dopiero zamówić. Mowa o AK 470 Auto od Sensi Genetics, geny: AK-47 / Ruderalis, plon: 70-140g (z rośliny) to ostatnie szczególnie mnie interere, wiem że wogóle to raczej ciezki wynik do osiagnnięcia, tym bardziej teraz, ale tak czy siak jak jeszcze można wysiewać pewnie więcej bym zebrał niż z normalnych auto?

czekam na odpowiedź, bo trochu zaspałem a czas mnie nagli;(
 

cheton

Active member
Veteran
Odnosnie sensi genetics, to nie ryzykowalbym.Firma nieznana, opisy odmian baaaardzo przekolorowane, niska cena nasion i zadnych zdjec roslin przed harvestem w internecie.To wszystko sklada sie na to, iz smiem twierdzic, ze jest to zwykla lipa :) Cykl zyciowy maja taki sam jak zwykle automaty, ale plony kilkukrotnie wieksze :D Ciekawe kto w to uwierzy, ze w +70dni sciagniesz sobie z automata 100-150g.Kto ma swoj rozum, to wie, ze jest to tylko chwyt marketingowy.Tak samo jak z Auto Think Different od DP, skad te ogromne plony...Dodatkowo powiem Ci, ze jakis czas temu natknalem sie na opinie, ze z nasiona od sensi genetics wyrosl facet, wiec jakosc pestek jest watpliwa.Z reszta jakby byly takie zajebiste, to bylby na nie popyt, a widze, ze niektore seedbank zaczely wyprzedawac pakiety nasion od ss po 100szt., wiec to chyba o czyms swiadczy, mianowicie o tym, ze pechy najzwyczajniej " nie ida".Radze lepiej zakupic jakies odmiany nieautomatyczne, co prawda nie zbierzesz juz z nich kilku setek palenia, ale i tak wyjdzie pewnie wiecej i lepszej jakosci, jak z automata.Pare dyszek powinienes jeszcze spokojnie pocisnac, sam w tamtym roku wysadzalem w ostatnich dniach czerwca.Jesli chodzi o odmiane, to konkretnej nie polecam, ale skup sie bardziej na tych z wiekszoscia genow sativy, gdyz te rosna wieksze i maja wieksze przyrosty masy zielonej w poczatkowych tygodniach flo.Wiadomo, ze sativy potrafia podwoic, a nawet potroic swoje rozmiary po wejsciu na flo.Takze ziomek odpusc sobie te super automaty.
 

Dronabinol

Member
cheton ogólnie dziękówa za pomoc w dokonaniu wyboru. Wiem że opisy odmian są niejednokrotnie podkoloryzowane ale wydawało mi się że skoro mowa o 70-140g to jest to jeden z tych superautomatycznych roślin (czy jak to sie nazywa) gdzie roślina jest "pomiędzy" wieksze od typowego auto ale mniejsza od normalnej dużej odmiany. A fakt, faktem dałbym dupy nieziemsko, bo nawet nie spojrzałęm na cykl życia bo na to od dawna nie patrze bo na oucie ma sie to nijak do opisu podanego przez producenta. Dziękówa jeszcze raz:)

edit: tak czy siak specjalnie nigdy nie nastawiałem sie na super ilość, raczej na jakość i różnorodność smaków, ale po zeszłorocznym oucie gdzie obiecywałam sobie że ma starczyć do przyszłego sezonu, a nie starczyło do Bożego narodzenia;d trzeba też niestety o tym myśleć troszku bo ogólnie nie kupuje palenia, jak mam to pale swoje jak nie mam to nie pale wcale:) a swoją drogą postawie chyba na Durban Poison-a, podobno niezbyt mocne ale o fajnym haju, a widząc jak rośnie to u zaprzyjaźnionego kolegi po fachu, pozostaje nic tylko zamawiać;) Pozdrawiam, Namaste.
 
B

boomfattie

macie jakies rady na pogryzione rosliny przez slimaki, zeby szybciej sie zregenreowaly czy cos, bo od kolejnej inwazji sa juz zabezpieczone
 
P

piterr

Podobno ASAHI SL jest dobre- nie wiem nie probowalem, ale chyba Kanibal tego uzywa w tym roku i chwali. W obi za 11 zl
 
W tym roku tez sie na to ASAHI schecilem, w polowie czerwca planty dostaly po okolo 6L wody z dobra dawka tego specyfiku ale jeszcze nie bylem na spocie.
Jak sie w koncu wybiore mam nadzieje ze mile mnie zaskoczy ten magiczny stymulator bo duzo osob twierdzi ze warto:woohoo:
 

stoneDHigh

New member
W tym roku tez sie na to ASAHI schecilem, w polowie czerwca planty dostaly po okolo 6L wody z dobra dawka tego specyfiku ale jeszcze nie bylem na spocie.
Jak sie w koncu wybiore mam nadzieje ze mile mnie zaskoczy ten magiczny stymulator bo duzo osob twierdzi ze warto:woohoo:

tylko kolego tego stymulatora nie podaje sie doglebowo, a dolistnie
 

Ergonomic

Member
W mojej głowie zrodził się plan hodowlany na kilka przyszłych lat(bo jak mam coś dokładnie zaplanowane to przykładam się do tego kilkanaście razy mocniej). Cel- jak najlepsza roslina na outdoor- mozliwie największa, najszybciej się okreslajaca i najmocniejsza. Planowana metoda hodowlana- selekcja indywidualna przy użyciu metody rezerw.
Selekcja prowadzona równolegle pod katem zapachu, pokazywania płci, oszronienia. W kazdym roku wybierane nejlepsze osobniki- najlepsze pod wzgledem wybranych cech, najbardziej odporne i o najlepszym pokroju. Z każdej krzyżówki wydzielony zostanie materiał siewny na następny sezon i rezerwa genetyczna, żeby móc przeprowadzać backcrossy z najlepszymi partiami roslin w kolejnych latach. Ta metodą można otrzymać w miarę stabilne genotypy już w 3-4 pokoleniu. I wtedy pojawia się moje pytanie do bardziej obeznanych w temacie breedingu- nie napisałem posta w ospowiednim temacie bo sam o breedingu znam tylko teorię i to też nie całą.

Wszyscy zainteresowani wiedzą, że mozna otrzymać tetraploidalne rośliny działając na stozek wzrostu odpowiednim mutagenem. Zagwozdka polega na tym, czy dwa tetraploidalne klony jednej rosliny dadzą po oprysku z STS albo srebra koloidalnego żywotne potomstwo. Nie wiadomo też jak zachowa się roslina po mutacji- czy wytworzy wieksze liscie, łodygi, kwiaty, zacznie produkować wieksze ilosci alkaloidów(jak tytoń), czy ulegnie jakimś zniekształceniom.

W całkowitej teorii, gdyby załozyć, że po działaniu kolchicyną roslina zareaguje tak jak chcemy- nie zmieni się zapach, powieksza się rozmiary i zwiekszy się produkcja żywicy to czy taka roslina zdolna jest do produkcji zdolnych do zapłodnienia gamet? Gdyby mieć odpowiedni materiał genetyczny. Po kilka nasion femi z różnych stabilnych odmian o odpowiednich cechach, po kilka nasion regularnych od breederów z naszego kraju, żeby mieć geny roślin odpornych na warunki atmosferyczne oraz szkodniki i odznaczajace się szybkim wzrostem. Kasa na badania bedzie, bo przywiozę trochę z holandii :D miejsce na klonowanie roślin feminizowanych tez powinno być bo z kasą pojawia się stancja, szafka i panele LED. Spoty na przyszły rok już przekopałem i nawoziłem. Teraz tylko trzeba to odpowiednio rozplanować

I kolejne pytanie, czy agrowłóknina może bez przeszkód lezeć rok na spocie i nie "zgnić, splesnieć czy ulec uszkodzeniom tego typu"? Bo napracowałem sie trochę przy przekopywaniu i nawożeniu i nie chciałbym tego stracić. Proszę o kilka odpowiedzi :D


Edit: Jakby ktoś chciał wspomóc projekt jakimiś ciekawymi odmianami jak np. automatyczne crossy z DF, które można poddać selekcji pod kątem kształtu liści, albo ktoś ma nasiona odmian odznaczające się powtarzalnym i dość stabilnym charakterystycznym zapachem lub inne warte uwagi nasiona to będę prosił o kontakt na jesieni, kiedy będę mógł zacząć praktyczną część projektu (na pewno o sobie wtedy przypomnę w temacie o breedingu)
 
Top