What's new

OUTDOOR - PYTANIA

A

ares420

@ Ergo

Owszem myśliwi jak najbardziej chodzą w okolicy ambony a to na przykład po to aby porozrzucać zanętę. Oczywiście nie zawsze i wszędzie ale mój znajomy tak robi.

Na twoim miejscu posadził bym trochę tutaj i trochę tutaj, albo znalazł coś jeszcze lepszego :D

To, że ciężko wejść dla Ciebie do tego zagajnika to nie znaczy, że dla zwierzyny.
Z reguły w takich właśnie zagajnikach spotykałem masę saren, zajęcy, dzików..., które nie jeden dołek mi przeorały.


pzdr
 

mistic

Member
@Ergonomic

Ja od dwóch lat, na jednym ze spotów sadzę w takim właśnie iglastym zagajniku. Miejscówka jest naprawdę mega skitrana i póki co nie było żadnej wbity człowieka. Minusy są takie, że pomimo mojego przekarczowania i tak w koło jest kupe roślin, które niestety częściowo zasłaniają moje kwiaty - gdybym to zorał bardziej miejsce nie było by już tak fajnie ukryte. Problemy też są z glebą - zakładam, że nie przygotowałeś własnego podłoża - jest często zajebiście kwaśna i np. na jednej miejscówce posadzone rośliny wielkości ok. 30 cm urosły może jeszcze z 15cm i były ogółem chujowe, a za to 10 m dalej krzaki mi rosły w miare zajebiste tyle że strasznie powyciągane ze względu na mało światła...
Poza tym Kanibal ma racje - w tamtym roku dzik zaatakował 2 razy i to bardzo hardcorowo...
Również posadził bym trochę tu i tam. Spot spotowi nie równy i może trafisz akurat na zajebisty - spróbować warto....

O tu masz fote. Akurat ta roślina była trenowana ale nie o nią chodzi tylko o spota:
picture.php


pzdr
 

Ergonomic

Member
Zrobię tak jak radzicie:
1) Spot przy ambonie- kilka pestek do jednego dołka+trochę nawozów i innych dupereli. Na próbę.

2) Spot w zagajniku- Upewnię się tylko czy dostęp światłą jest wystarczający, przekopię, nawapnuję, naniosę jakiegoś nawozu azotowego i jakiegoś popiołu(spróbujemy pół-organicznie). I ostre kopanie.
Łudzę się, że ten zapach moczu drapieżnika, który tam czuć, będzie miał dość wystarczający efekt, żeby żadne zające mi się tam nie wpieprzały. Wilków w tamtej okolicy nie ma, a dla rysi to trochę kijowy teren- więc pewnie lis.

albo jakaś inna chupacabra :laughing:

I trochę tam poleci pestek

o trzecim spocie nie mówię, bo już sprawdzony i przygotowany
:plant grow:

karma poleciała :D
 

mil0

New member
siemka!
mam pytanie:czy 2-3 cm warstwa perlitu na powierzchni doniczki (OUTDOOR),da rade jako zamiennik keramzytu,czy może jeszcze lepiej niz keramzyt zredukuje wysychanie wierzchniej warstwy ziemi w doniczce?

życze owocnego outa 2012 wszystkim rolnikom.
 

kpt.G

Active member
siemka!
mam pytanie:czy 2-3 cm warstwa perlitu na powierzchni doniczki (OUTDOOR),da rade jako zamiennik keramzytu,czy może jeszcze lepiej niz keramzyt zredukuje wysychanie wierzchniej warstwy ziemi w doniczce?

życze owocnego outa 2012 wszystkim rolnikom.

Stawiam ze jesli doniczki bedą na zewnątrz to wiatr wydmucha perlit...kiedys wysypywalem worek kory na spocie i troche mniej wysychła ziemia (niby kora zakwasza glebe lecz nie zauwazylem aby zaszkodzila z tymże w donicy moze byc zupelnie inaczej).
Pozdrawiam drG
 

Control_

Member
Tak sobie myślę nad wprowadzeniem w życie kalendarza biodynamicznego i tu pojawia się głupie pytanie :D Mamy taki dzień który sprzyja 'sianiu i sadzeniu kwiatów i ziół kwitnących'. I teraz co to znaczy siać w naszym przypadku ? Jest to moment wrzucenia na wate czy dopiero do gleby ? Bo mnie osobiście wydaje się, że na wate, nasionko 'myśli' wtedy, że zostało wysadzone no i pęka.. :D Mam racje ?
 

ugu

New member
Witam, moja drugi raz z wlasnymi roslinkami zaczal sie juz pelna para :D W czwartek posadzilem 6 automatow (glownie AK) oraz 12 normalnych odmian (prawie polowa durban poison, early pearl, easy sativa x shaman). Tylko mam jeden problem. Nie moge dogladac roslinek co kilka dni, czasem co tydzien albo dwa, wiec po wykielkowaniu wrzucilem kielki do ziemi i nie przykrywalem zadnymi butelkami itp. Tutaj jest pytanie do osob ktore maja doswiadczenie, czy roslinki dadza rade? :D Czy robil ktos w taki sposob? Bo jak ogladam fotorelacje na roznych stronach to wiekszosc robi sadzonki w domu albo przygotowuje je pod butelkami na spocie. Drugie pytanko... :p podczas wrzucania kielkow, jeden byl dosc dlugi i ok 1/5 sie ulamala, myslicie, ze bedzie cos z niej?
 

Ergonomic

Member
ułamany kiełek- ułamany stożek wzrostu- nie ma bata, żeby przetrwało

co do sadzenia kiełków prosto do gleby to sporo osób tak tutaj robi i pestki dają radę a są nawet wytrzymalsze niż te podtrzymywane w domu- selekcja naturalna i te sprawy

sam robiłem tak dwa lata temu i byłem bardzo szczęśliwy
 

ugu

New member
ułamany kiełek- ułamany stożek wzrostu- nie ma bata, żeby przetrwało
Dzieki za odpowiedz ;) Kielek ulamal sie z drugiej strony, stozek wzrostu jest ok, jak i wiekszosc kielka.
co do sadzenia kiełków prosto do gleby to sporo osób tak tutaj robi i pestki dają radę a są nawet wytrzymalsze niż te podtrzymywane w domu- selekcja naturalna i te sprawy

sam robiłem tak dwa lata temu i byłem bardzo szczęśliwy
Mam taka nadzieje, tym bardziej, ze w czwartek bylo cieplo, wczoraj lekki deszcz i znowu slonce, dzisiaj cieplo. Idealna pogoda na takie rzeczy :p
 

zielonylasss

guerilla grower
Veteran
Mi po 5 dniach z 25 kiełków w ziemi wyszło nad nią co najmniej 14. Myślę, że później jeszcze kilka do nich dołączyło. Najważniejsze to nie dopuścić do wyschnięcia kiełka!
Mi i moim pociechom pogoda sprzyja póki co (tak myślę znaczy bo od tamtego czasu nie byłem w lesie). A jak już nad ziemię wyskoczą to już mało co może konopię powstrzymać.

Guerilla rulesss :headbange
 

Drzewo

Member
Zastanawia mnie czy konopie potrafią szybko budować system korzeniowy w poszukiwaniu wody.. Wrzuciłem kiełki do doniczek ok. 400ml które są wkopane do donic 20L (też są wkopane w ziemie) gdzie jest ziemia ze spota (bardzo dobrze trzyma wodę). Dodatkowo przykryłem doniczki małe kubkami na piwo przezroczystymi pociętymi jak najmocniej się dało żeby był przewiew ale jednocześnie osłona. Zostawiam to tak na 2 tygodnie, mam nadzieje, że będzie padało co jakiś czas, a jak nie to chociaż żeby wilgoć z powietrza osiadała :/ Kiedy w gorszych warunkach zostawiłem na tydzien(mega upału, zero deszczu) i wszystkie przeżyły. Mało tego miały wilgotną glebę. Co myślicie? Zacząć się poważnie martwić czy będzie dobrze?
 

lob19

Member
Veteran
Przede wszystkim zastanawiam się czemu wkopujesz doniczki w doniczki przykryte doniczkami (plastikowe kubki na piwo to dobre doniczki) .

Nie lepiej i łatwiej przygotować dobrego spota, sadzonki w kubkach na piwo ( 0,4 l ) wyhodować do etapu 3-4 pięter liści właściwych i dopiero wtedy wysadzić, już bez żadnych osłon?

O tej porze o mrozy nie masz się co martwić, jedynym zagrożeniem są dzikie zwierzęta i susza. Pierwszemu możesz zapobiec środkami zapachowymi lub płotami, drugiemu - podlewaniem.

Odpowiadając na Twoje pytanie - kwestia 'szybkości budowania systemu korzeniowego' jest bardzo względna. Znam rośliny (np. dynie i ogórki) które są szybsze od konopi, znam rośliny (sałata, pomidory) które są nieco wolniejsze.
System korzeniowy będzie się rozwijał jeżeli zapewnisz mu dobre do tego warunki - dobrą glebę, odpowiednią wilgotność i przestrzeń życiową.

Osobista rada - wyrywaj chwasty i inne rośliny żyjące blisko twoich roślin. Ich korzenie konkurują o wodę i wartości odżywcze a co za tym idzie - o miejsce. Czym mniej roślin wokół Twoich plantów tym więcej miejsca dla Twoich podopiecznych
 

Drzewo

Member
20L to doniczki docelowe, male doniczki dałem po to żeby żaden syf z ziemi nie zjadł mi kiełków ( już raz tak było) bo ziemię mam jak napisałem ze spota i mimo, że każdą larwę jaką znalazłem wyrzuciłem to wole uważać.. ( w małych doniczkach jest ziemia z ogrodniczego). Kubki są osłoną od: ślimaków, saren, mocnego deszczu, przymrozków. Sprawdzają się wzorowo co roku tylko, że teraz muszę na dłużej wyjechać i jak na złość pogoda jest świetna ale jeżeli można doglądać planty.

Co do przygotowania sadzonek: Z wielką chęcią bym tak zrobił ale nie mam boxa i narazie mieć nie mogę..
 

Control_

Member
A ja nie rozumiem po co tak ryzykujesz. Za 2 tygodnie jak wrócisz będzie dopiero 20 maja, na sadzenie jeszcze dużo czasu.

ps. 100 post :D

pzdr,
 

Dronabinol

Member
Witam Pany

Mam pytanie, bo coś gdzieś kiedyś czytałem, i wiem że w którymś kościele dzwonią ale nie wiem gdzie hehe a że mi się wspomniało to zapytam.
Mianowicie 2 sytuacje.
Pierwsza z nich to że czy prawda to że feminizowanych roślin nie powinno się zapylać bo w kolejnych pokoleniach będą się hermić??
i druga sprawa poniekąd powiązana, w tamtym roku wszystkie sionka miałem femi, a mimo wszystko z EasySativ wydłubałem ze 3 pestki. Raczej całkowicie odrzucam pomysł niekontrolowanego zapylenia przez samca z okolicy, zostaje jedynie (moim zdaniem) teoria że na którejś z femek były ze 2 jajka i to one zapyliło jakiegoś topka, i pytanie pojawia się tutaj co może wyrosnąć z takich nasion? hermy?
Tak jak pisałem nasion jest może ze 3szt. więc dla mnie korzyść czy strata żadna ale pytam z ciekawości?

Pozdrawiam.
 

Ergonomic

Member
feminizowanych roślin nie powinno się zapylać bo w kolejnych pokoleniach będą się hermić??

Można, femki można nawet traktować STSem i reagują tak samo jak regularne (z tego co widziałem w tematach na forum)

co może wyrosnąć z takich nasion? hermy?

WSZYSTKO
ziarno pyłku może przebyć ponad 200km z wiatrem. Możliwe, że jednak miałeś pojedyncze jajko. Już kilka razy miałem pojedyncze nasiona "chujwieskąd", ale nigdy nie dopatrzyłem się jajec na żeńskich roślinach. Nigdy nie miałem też hermów.

Może po prostu niedaleko ciebie ktoś sadził i robił sobie nasiona na następny sezon i doleciało do ciebie trochę pyłku...

Nie posadzisz- nie dowiesz się :D
 

kaczy

Active member
Veteran
Witam!! Mam takie pytanie odnośnie objetosci ziemi jaka jest potrzeba do udanej uprawy automata. Zastanawialem sie nad kupowaniem 20L workow z ziemią ogrodniczą i wkopywaniu takiego wora w jakis mocno naslonecznionym miejscu. Na koniec do tak przygotowanego wora jak myslicie czy dwa automaty reagularne to jest dobry pomysl. Moze ktos uprawial w ten sposob i da rade wcisnac z 4. Zaznaczam, ze dno worka bedzie odpowiednio przygotowane zeby po czasie jesli nastapi potrzeba korzenie mogly swobodnie przerosnac do gleby miejscowej. Wiadomo ze z regularow bedzie odsiewka jajcarzy wiec sadzenie wiekszej ilosci nie jest chyba zlym pomyslem. Pytam poniewaz w tym sezonie po raz pierwszy posiadam wieksza ilosc automatow i nie chcialbym spierdolic potencjalu jaki drzemie w tych malych plantach.

Jezeli chodzi o uprawe auto typowo outdoor to czy ktos ma jakies opinie na temat nawozow jakie sie stosuje dla tak krotko zyjacych krzakow ? Czy stosowac cos w ogole na veg'a czy ograniczyc sie jedynie do jakiegos combo nawozu z przewagą P i K?

Pozdro and z gory :thank you: dzieki.

kaczy
 

tomato

Member
Veteran
kaczy, co do sadzenia w workach, to się nie wypowiem, bo nigdy tak nie robiłem.
natomiast jeśli chodzi o nawozy, to ja daję normalnie biohumus, raz pryskałem ekolistem. jak się pojawiły pierwsze pre to zacząłem im podawać PK 13/14. więc jak widzisz normalne nawożenie jak dla regularnych plantów :D

ale chętnie się dowiem jakie są wasze patenty na te małe krasnale.
 

Dronabinol

Member
Witam

@Ergo, dopytam jeszcze dla jasności, czyli mogę femki zapylać i nie będą rośliny z nasion z zapylonych femek sie hermić?

@kaczy co do worków to też się nie wypowiem, bo co prawda też nad tym myślołek ale nigdy nie miałem przyjemności, acz kolwiek wydaje mi się ze nie powinno być chyba problemów (no gorzej jeśli worek się rozerwie), i niewiem czasem czy jak byś sadził w 20l worze dwie auto rośliny to nie będzie efektu że jedna będzie bardziej, a druga mniej rozwinięta nie będa sobie papu podbierać nawzajem?

a w kwesti nawozów, z racji że cykl życia jest krótki to ja zawsze stosowałem palete nawozów od Canny i na vega to w normalnych dawkach nawóz (CannaTerraVega) i raz na tydzień do podlewania dodawałem a na flo (zaraz po pokazaniu preflowerów)(CannaTerraFlo) i PK13/14.
Miałem jeszcze taki specyfik od GHE nazywał się SuperVit stymulator wzrostu i kwitnienia dodawałem go też z raz na vegu i ze dwa razy na flo. Dodam że SuperVit zawiera ileś, tam macroelementów których nie zawierają nawozy podstawowe.

Nie chce uczyć ojca dzieci robić, bo ww. spis nawozów jakie używałem może wyglądać staszanie "chemicznie" ale zapewniam -ja tego nie robiłem, nie zachęcam nie ma co dodawać do każdego podlewania, trzeba załapać ten odpowiedni balans. Co by to kajsik palić trawke a nie nawozy hehe.
Patent? raczej tak jak powiedział tomato, normalnie jak "duże" naturalnie odpowiednio mniej/rzadziej nawozić.
 

Finger

Outdoor grower...
Veteran
Kaczy z moich doświadczeń wynika że 10L na automata w zupełności styka. Nie zauważyłem różnicy w plonie i wielkości krzaków z 10cio, 12nasto i 15nasto litrowych donic. Co do nawozów, to dobra mieszanka ziemna z obornikiem na weg + 2-3 podlania biohumusem+herbatka z obornika, flo - pk13/14 + plagron flores w stężeniu z tendencją wzrostową. Ogólnie na wegu mniej jedzą bo szybciej przechodzą na flo, potem to jak przy normalnych palemkach.
Pzdr
 

Latest posts

Latest posts

Top