Jakie znacie odmiany/crossy dające największy plon i dojrzewające do połowy października pod polskim słonkiem? Szukam wielkiego drzewa 
pozdro!
pozdro!
goodsensy4all
Member
@Zielonylasss
Ogolnie to wszystkie odmiany od GGS dadza ci ponad przecietny plon tzn. co najmniej 300g z pomidora a jak bedzie git miejscowka pol metry wjezdzaja na ostrej.
Ogolnie to wszystkie odmiany od GGS dadza ci ponad przecietny plon tzn. co najmniej 300g z pomidora a jak bedzie git miejscowka pol metry wjezdzaja na ostrej.
hmmm... ja GGS kojarzę tylko z automatami... coś się zmieniło?
pzdr!
pzdr!
w33dman
Member
@ zielonylasss
W zeszłym roku GGS wypuścił outdoorowe crossy, pomijając krzyżówki takie jak np. White Master x Shaman były też gigantyczne hybrydy jak np. Passion x Grapefruit które miałem przyjemnośc uprawiac.
Wspominałem grzesiowi że bardzo żałuję że w tym roku nie ma tych crossów bo były potężne, nie tylko w rozmiarach i plonach ale również w działaniu. Na szczęście zostawiłem sobie kilka pestek Passion x Grapefruit oraz Blueberry x Shaman, właśnie dziś mają 9 dni i wygrzewają się w boxie, także jeżeli dobrze pójdzie to w tym sezonie pochwalę się tymi monsterami. Peace.
W zeszłym roku GGS wypuścił outdoorowe crossy, pomijając krzyżówki takie jak np. White Master x Shaman były też gigantyczne hybrydy jak np. Passion x Grapefruit które miałem przyjemnośc uprawiac.
Wspominałem grzesiowi że bardzo żałuję że w tym roku nie ma tych crossów bo były potężne, nie tylko w rozmiarach i plonach ale również w działaniu. Na szczęście zostawiłem sobie kilka pestek Passion x Grapefruit oraz Blueberry x Shaman, właśnie dziś mają 9 dni i wygrzewają się w boxie, także jeżeli dobrze pójdzie to w tym sezonie pochwalę się tymi monsterami. Peace.
AF , OUTDOOR , INDOOR ...
Jak cos sie zmieni to dam Wam znac w tym samym momencie .
Pamietacie GWS x maroc i pare innych odmian z GWS w nazwie to byly zacne hybrydy idac za ciosem stworzylismy takie krosy jak e.sativa x shaman , GF x shaman , p.maroc x shaman , passion x r. skunk duzo wiecej , ktore nie sa AF
e.sativa x shaman - ( nie AF ) bardzo soczyste owoce daje
white master x shaman ( nie AF ! )zrobilem dokladnie kilka kulek ,
Pracujemy nad outdoor 2013 , chcemy sie oprzec o sprawdzone juz geny ale ciekawosc poznawania i chec wprowadzenia nowych hybryd pcha nas do ciekawych posuniec , wszystko w swoim czasie ...
INDOOR
-deep chunk x skunk 1 x IBL sour diesel x Jack herer ( snack jack )
-alpha diesel x chemdog x snack jack
-double strawberry diesel x l.a. confidental x snack jack
- sweet ping grape x c99 x snack jack
- chemdog DD x sensi star x snack jack
- chemdog DD x sensi star x AK 47
- sweet ping grape x c99 x ak47
- alpha diesel x ak47
- ibl sour diesel x og kush bx1 f2 x snack jack
- ibl sour diesel x og kush bx1 f2 x ak47
- SSH x moondog x sour jack
- SSH x moondog x ak 47
dobre oko zauwarzy w tym znane krosy jak np od HOT CARGO , ESBE , SELASIE , WIESIEK za co dziekuje , posiadalem piekne matki z ktorych sie upajalem na codzien owocami tych odmian , a w podziece moglem podac dalej i tez tak zrobilem , zapylilem i podalem dalej ... w wersji feminizowanej
moge smialo powiedziec ze nowe hybrydy INDOOROWE pojawia sie koncem tego roku i bedzie to skunk level 111 , kush , oraz cos w podziece kobiecie ktora pojawila sie w moim zyciu w odpowiednim momencie .
ostalo sie jeszcze kilka kulek GF x shaman i OUT MIX jak cos to rozmiar dresu i misz- masz.
poZZdro
WOW !!!!!
w33dman
Member
@cheapwine,
WM x SH doszły mi pod koniec sierpnia, rośliny miały około 120cm, bardzo fajnie się rozrastały na boki, fajna struktura topów, mało liści względem masy szczyta, odporne na pleśń, nie za bardzo wymagające jeżeli chodzi o nawożenie. Najlepsze z tego wszystkiego było działanie i zajebisty smak, czuć było sative, faza rozlewała się dosłownie po całym ciele, energetyczne kopnięcie z nutką psychodeli, bardzo miło wspominam te kwiatki. Zadbaj o tą jedną pestkę a na pewno nie pożałujesz. Poniżej jedyne zdjęcie suszu tejże odmianki.
Co do Grape x Sh to nie miałem okazji uprawiać, ale Grape x Passion doszedł w połowie września i jest to najlepsza odmiana outdoor jaką miałem okazję uprawiać w wersji femi, powinien dojść bez problemów Twój GxS.
Peace!
WM x SH doszły mi pod koniec sierpnia, rośliny miały około 120cm, bardzo fajnie się rozrastały na boki, fajna struktura topów, mało liści względem masy szczyta, odporne na pleśń, nie za bardzo wymagające jeżeli chodzi o nawożenie. Najlepsze z tego wszystkiego było działanie i zajebisty smak, czuć było sative, faza rozlewała się dosłownie po całym ciele, energetyczne kopnięcie z nutką psychodeli, bardzo miło wspominam te kwiatki. Zadbaj o tą jedną pestkę a na pewno nie pożałujesz. Poniżej jedyne zdjęcie suszu tejże odmianki.
Co do Grape x Sh to nie miałem okazji uprawiać, ale Grape x Passion doszedł w połowie września i jest to najlepsza odmiana outdoor jaką miałem okazję uprawiać w wersji femi, powinien dojść bez problemów Twój GxS.
Peace!
O
Ojciec
Grapefruit x shaman Bardzo fajnie wyszedł , zbite mocna oszronione topki przebił p,moroc x shaman , chodź każda z tych krzyzówek bynajmniej umnie charakteryzowała się zbitymi topkami , ogólnie podobne były tyle że gf x shaman zaczoł predzej kwitnąć i odrazu zalewał się żywicą do 15 października powinien być gotowy pod full , mi coś biegać zaczeło po spocie musiałem ciąć wcześniej. Do tego barodz odporne na pleśń nie wiem jak u innych ale nawet przy zapylonych topkach pleśni było naprawdę mało ? niewiele z 3 % na nielicznych pistlach. Bez problemu powyżej 100.
Ale przynajmniej zebrałe cros ( purple .maroc x shaman) x (afghan x erdpurt) oraz ( grapefruit x shaman )x (afghan x erdpurt)
Ciekawe co z tego wyjdzie
Ale przynajmniej zebrałe cros ( purple .maroc x shaman) x (afghan x erdpurt) oraz ( grapefruit x shaman )x (afghan x erdpurt)
Ciekawe co z tego wyjdzie
lester chester
Member
Jakie znacie odmiany/crossy dające największy plon i dojrzewające do połowy października pod polskim słonkiem? Szukam wielkiego drzewa
pozdro!
KC33 od KC Brainsa
Ogromne drzewa rosnące nawet do 4 metrów wysokości i 2-3 metrów szerokości po kilkukrotnym topowaniu, niewiarygodny wigor, dochodzą między połową września i połową października,
nabite topą na maksa, mówię o bardziej indikowym pheno, sativa nie jest już tak imponująca w plonach ale za to nadrabia hajem.
Cena może odstraszać, jedynie 15e za 10 pestek, nie spodziewałem się takiej jakości za te pieniądze.
Zapomniał bym niesamowita odporność na pleśń topy można dosłownie lać wodą całymi tygodniami, niestety rośliny są bardzo podatne na złamania także radze wsparcie przy pomocy jakiejś siatki.
Siemka. Wpadłem na pomysł uprawy roślin w pływających doniczkach pomiędzy czcinami, jak by się udało to była by to metoda prawie bezobsługowa
Pod donicę dałbym dużą warstwę styropianu by pływała po wodzie, do styropianu zamontowałbym duże obciążenie by podczas wiatrów nie było obawy o przewrócenie oraz kotwicę by czasem nie zaczęło to wszystko pływać na środku jeziora. Nawadniane to wszystko by było za pomocą nawadniacza doniczkowego(link poniżej)prosto z jeziora i bez przerwy. Pewnie w lecie trzeba by dołożyć drugi lub i nawet trzeci taki nawadniacz. Całość na koniec bym zamaskował.
Te nawadniacze działają na zasadzie różnicy wilgotności. Raz nalewa się do takiego nawadniacza wodę, wbija w ziemię która wysychając zasysa wodę z gliny a to sprawia że tworzy się w zbiorniczku podciśnienie i woda jest zasysana ze zbiornika np jeziora.
Co o tym sądzicie?? próbował ktoś z was czegoś podobnego??
http://allegro.pl/nawadniacze-doniczkowe-podlewanie-roslin-i2272229628.html
Pod donicę dałbym dużą warstwę styropianu by pływała po wodzie, do styropianu zamontowałbym duże obciążenie by podczas wiatrów nie było obawy o przewrócenie oraz kotwicę by czasem nie zaczęło to wszystko pływać na środku jeziora. Nawadniane to wszystko by było za pomocą nawadniacza doniczkowego(link poniżej)prosto z jeziora i bez przerwy. Pewnie w lecie trzeba by dołożyć drugi lub i nawet trzeci taki nawadniacz. Całość na koniec bym zamaskował.
Te nawadniacze działają na zasadzie różnicy wilgotności. Raz nalewa się do takiego nawadniacza wodę, wbija w ziemię która wysychając zasysa wodę z gliny a to sprawia że tworzy się w zbiorniczku podciśnienie i woda jest zasysana ze zbiornika np jeziora.
Co o tym sądzicie?? próbował ktoś z was czegoś podobnego??
http://allegro.pl/nawadniacze-doniczkowe-podlewanie-roslin-i2272229628.html
w33dman
Member
Według mnie te nawadniacze nie zdadzą egzaminu, każdy wie że konopie to rośliny sucholubne jak by nie patrzeć, utrzymanie stałej wilgotności gleby nie wpłynie dobrze na wzrost. "Pływające" donice z krzakami to nic dobrego, nie widzę tego zbyt dobrze kolego. Poza tym pH słodkiej wody w jeziorku nie będzie sprzyjało roślinom.
Lepiej będzie jeżeli wbijesz w dno pale i stabilnie zamocujesz na nich paletę budowlaną, nie koniecznie euro, zwykła też da radę. Powodzenia.
Lepiej będzie jeżeli wbijesz w dno pale i stabilnie zamocujesz na nich paletę budowlaną, nie koniecznie euro, zwykła też da radę. Powodzenia.
Wyrolowany
Active member
kurde, konopie łapie pleśń przez poranną rose w lesie czy na łące, a co dopiero w trzcinie, w wodzie, gdzie wilgotność jest o wiele wyższa
goodsensy4all
Member
Potwierdzam wodne miesjcowki sa strasznie ciezkie do opanowania z plesnia chyba ze najodporniejsze strainy jakie tylko moga byc i pryskane co pare dni na przemian wszystkimi dostepnymi srodkami.
Pisze tak teoretycznie
Jedyne co wynagradza przedwczesna scinke z powodu ataku grzyba to ponad przecietny zbior na takich miejscowkach i to ze nie trzeba tak czesto z woda latac skoro korzenie maja jej pod dostatkiem na glebokosci 1,5-2m i w poblizu jest skad czerpac.
Pisze tak teoretycznie
Jedyne co wynagradza przedwczesna scinke z powodu ataku grzyba to ponad przecietny zbior na takich miejscowkach i to ze nie trzeba tak czesto z woda latac skoro korzenie maja jej pod dostatkiem na glebokosci 1,5-2m i w poblizu jest skad czerpac.
Weedman dobrze prawi, porób sobie mini pomosty z paletek i będzie grało. Co do nawadniania - olej te nawadniacze kapilarne zapodaj najpierw planty na "sucho" i zobacz może otaczająca je wilgoć styknie, a ty co jakiś czas wpadniesz podlejesz. Co do grzyba...kwestia dobrania odmian ja na bagnie nie pryskam niczym.
ja na bagnie nie pryskam niczym.
Ergonomic
Member
pytanie dotyczące myśliwych. Czy myśliwi zapuszczają się daleko od ambony? Mam jedną miejscówkę niedaleko jednej niedawno wybudowanej i nie wiem czy wrzucić tam więcej czy tylko kilka pestek na próbę.
Zastanawiam się co byłoby lepsze- sadzenie na polance w młodym iglastym zagajniku, dość tam sucho, mogą być problemy z podlewaniem, ale za to ciężko tam wleźć
czy może lepiej posadzić na skraju lasu, koło jakichś krzaków niedaleko bagna- stały dopływ wilgoci. Problem tylko w tym, że bardzo łatwo się tam dostać i boję się grzybiarzy i zwierzaków.
co byście zrobili na moim miejscu?
Zastanawiam się co byłoby lepsze- sadzenie na polance w młodym iglastym zagajniku, dość tam sucho, mogą być problemy z podlewaniem, ale za to ciężko tam wleźć
czy może lepiej posadzić na skraju lasu, koło jakichś krzaków niedaleko bagna- stały dopływ wilgoci. Problem tylko w tym, że bardzo łatwo się tam dostać i boję się grzybiarzy i zwierzaków.
co byście zrobili na moim miejscu?
