What's new

OUTDOOR - PYTANIA

A.LaVey

Member
Próbował może ktoś trzymać rośliny w doniczkach takich foliowych ( na allegro można znaleźć) Jak się to ma z wytrzymałością( Czy takie foliowe doniczki nie popękają)? Mam plan żeby część roślin zamiast do wiader wrzucić do foliowych donic i to poprzykrywać jakąś trawą żeby nie było widać.
 

Kolekcjoner

Active member
Ja obecnie sadzę w takich workach automaty, jest to dobra opcja te worki są bardzo wytrzymałe nie masz co się o to martwić
 

laprecaun

Member
Próbował może ktoś trzymać rośliny w doniczkach takich foliowych ( na allegro można znaleźć) Jak się to ma z wytrzymałością( Czy takie foliowe doniczki nie popękają)? Mam plan żeby część roślin zamiast do wiader wrzucić do foliowych donic i to poprzykrywać jakąś trawą żeby nie było widać.

nie popekaja, dzialaja swietnie, tylko trzeba przeslonic je przed bezposrednim swiatlem, zeby korzonkow nie ugotowac :)

picture.php


tak to wyglada teraz

:dance013:
 

Kikeritz

Member
Hej :)
A nie mają tam za mało ziemi, nie próbują rozerwać doniczki takiej korzeniami? Byłbym takim cudem techniki zainteresowany, bo niedaleko aktualnego spota jest całkiem ładny zagajnik na torfowisku gdzie nikt od lat nie przebywał na oko :) Problem jest tam właśnie z lustrem wody. Poza tym tam są piękne tereny, wczoraj idąc tamtędy napotkałem dużą kałużę na środku ścieżki, a pośrodku kałuży -- wodę tryskającą z podziemnego źródła :)
Pozdrawiam Was:tiphat:
 

Kolekcjoner

Active member
te worki mają pojemność 5,6l więc na automata starczy, poza tym jest to wytrzymałe tworzywo i ma na dole oczywićie dziurki i wątpię aby takiej roślinie udało się przerwać taki worek
 

tomato

Member
Veteran
BlinD, nie ma sensu fimować AFy, one mają za krótki veg, a przycinanie tylko go spowolni, i w rezultacie będziesz miał jeszcze mniejsze krzaki. ale trenowanie jak najbardziej, ja zawsze ostro naginam każdy odrost, cos w ten deseń

picture.php


pozdro :wave:
 

Dronabinol

Member
Witam mam pytanie, mianowicie jakiś tydzień temu gadałem ze znajomym z forum na temat nasion od Lowlife-a, wtedy można powiedzieć upewnił mnie on że jest to sprawdzony patent, żeby nic nie dygać, wczoraj rozmawiałem z kolei z innym userem na ten temat (mianowicie mała wymiana zdań na temat nasion od dp auto, a konkretniej ich jakości) i rzekomo dowiedziałem się że Lowlife to gniot, że nie dawno była jakaś wielka afera że wielka partia pestek została wycofywana ze sklepów, że pestki okazały się porażką, i tutaj pojawia się moje pytanie czy ktoś mógłby potwierdzić/zdementować te plotki? może ktoś kto miał do czynienia z tym breederem może coś o nim powiedzieć? (bo na internecie jest strasznie mało informacji, wybaczcie jeśli coś przeoczyłem ale przejrzałem parę stron w necie i nie przeczytałem nic konkretnego a właściwie nic co by mnie zadowalało) głównie interesuje mnie Blue Berry, Lemon Skunk, White Russian, White Widow (oczywiście wszystko w af)

Z Góry dzięki.
 

Majaa

Active member
hejka Wam :)
byłam dziś na spocie i jedyna roślinka jaka tam rośnie (na oucie juz jakieś 2tyg) coś mi choruje.

5dni temu było ok ale szczyt roślinki był fioletowy, dziś niektóre listki na samym szczycie zbrązowiały i sie kruszą (tak jak by były wyschnięte) za zimni jej było? bo temp dochodzila do 0 w nocy.
pozdrowka
 

hodowca

Active member
Veteran
no za zimno jej było i zmarzła.
a ja u siebie bardzo się zdziwiłem widząc ,ze ktoś mi zrobił spota na moim spocie hehe. a sie okazało ze to pestki z zeszłorocznych krzaków powypadały i powyrastały. niektóre z roslin są wieksze niz te co przyszedłem zasadzić hehehe bede nastepnym razem to cykne fotke;)
Powodzenia wszystkim w nowym sezonie 2011 !!! Niech się dzieje! pozdro!

picture.php
 

Apage

Member
Mam bardzo dla mnie ważne pytanie: jakie macie doświadczenie z wysiewem trochę niedojrzałych nasion? Miałem przypał ze swoją panią, musiałem ją ściąć i suszę wraz z nasionami, ale dużo nasion jest jeszcze pustawych, dużo jest dopiero lekko brązowo zielonych. Czy te brązowo zielone nasiona mają szanse na wykiełkowanie? Czy jest szansa że wyrosną z nich normalne zdrowe rośliny? Jak niedojrzałość nasiona odbija się na mocy zioła?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 

rondel

Member
od siebie dodam, że jak masz swieże nasiona to muszą jeszcze wyschnąć i zmienią jeszcze kolor, nie lekceważ tych zielono-szarych bo mogą cię pozytywnie zaskoczyć, mój pasion przez 2 pokolenia jest szarawo/zielony, wydaje się że mizerne pestki, ale tak do końca nie jest, pozdro
 

Majaa

Active member
hejka małe szybkie pytanko.

nekroza po przymrozkach? szczyt i brązowe na bokach listków wysuszone.

picture.php


picture.php


picture.php


picture.php



sorki za jakosc ale to tel.

dziekuje za odp :blowbubbles:

i na pocieszenie.... tez out i tez z tego roku :jump:
picture.php


picture.php




pozzzzzzdrówka
 

tredowaty

Member
Siemanko :) Szybkie pytanko. Mam sobie nawozik biobizz bio-bloom zakupiony w 2009. Przeleżał on cała zimę w plenerze, myślicie ze się jeszcze do czegoś nadaje ??
Pozdro
 

Dronabinol

Member
Siemandero
ostatnio miałem podobny dylemat (pytałem tutaj, parę stron wstecz) i z tego co udało mi się ustalić data ważności to podobno wymóg ue, i całe gadanie że nawóz może się przeterminować to bzdura, może być jedynie słabszy w działaniu, w każdym bądź razie nie powinno to w żaden sposób zaszkodzić podlewanym roślinką :)
btw: używałem tego nawozu 2 lata temu, jest naprawdę dobry, też mi się właśnie gdzieś ostał, również mam nadzieje wykorzystam go w tym roku, Pozdrawiam.
 

laprecaun

Member
z tego co udało mi się ustalić data ważności to podobno wymóg ue, i całe gadanie że nawóz może się przeterminować to bzdura, może być jedynie słabszy w działaniu, w każdym bądź razie nie powinno to w żaden sposób zaszkodzić podlewanym roślinką :)

nawozy chemiczne sa bardziej lub mniej stabilne. czesc z nich sie nie przeterminuje, jednak inne zwlaszcza przy nieprawidlowym skladowaniu utleniaja sie, przemrozone traca wlasciwosci, przy wysokich temperaturach przereagowuja etc. etc.

natomiast nawozy organiczne (jak wlasnie te z biobizza) sa bardzo podatne na uplyw czasu i skladowanie. Zwiazki zawarte w nawozach organicznych maja stosunkowo krotki okres rozkladu i wiekszosc z nich szybko (niektore nawet po np miesiacu od otworzenia opakowania) traci swoje wlasciwosci. niech przykladem bedzie krotki okres mozliwego skladowania zdylutowanych odzywek organic.

oczywiscie wartosci odzywcze (mienraly) zostaja te same, ale juz moga byc w innych zwiazkach, a te moga (ale nie musza) byc gorzej przyswajalne.

ponadto obowiazuje zasada, ze nie przechowuje sie przez dlugi czas jakichkolwiek zwiazkow chemicznych, ktore zostaly otwarte, tzw zasada 'rota'

no i na koniec tego kata ;)
jezeli ktos trzymal organiczny nawoz przez okres zimy na dworze. to moze byc prawie pewny, ze substancja zawarta tam po kilku miesiacach takiego przechowywania przypomina orginalny nawoz chyba tylko z koloru ;) i to tez nie zawsze ;)


:wave:
 

tredowaty

Member
picture.php

picture.php

Czy ktoś się orientuje co to może być? Dodam że całe pola są tym "obsiane" przez które się przedzieram i martwi mnie czy to nie jakieś buraki czy coś w tym stylu bo będę miał lipę ... na rzepak też chyba już za późno
 
Top