What's new

Nasze niepokoje...

Kikeritz

Member
Gibson, przecież widzisz, że na 100% musisz zmienić spota, tak to niestety jest... Jakby ktoś uważał konopie za samo zło i przyczynę wojen na tym świecie to by krzaka po prostu ściął czy tak nadepnął. Ten typ to po prostu wieś i tzw. polactwo... Ja rozumiem poczęstować się jednym topem z dojrzałej rośliny, najlepiej zostawić też coś od siebie, ale zapieprzyć młodego krzaka? Jeśli masz te maroci właśnie w tym miejscu, to najlepiej je gdzie indziej przesadzić, już pewnie mocno wrosły, ale tak robiąc masz jakieś szanse na plon, a zostawiając żadnych.
Ręce opadają:lightning:...
Pozdrawiam Was:tiphat:
Edit: Oj przepraszam, nigdzie nie napisałeś że masz maroc wysadzony, zlało mi się.
 

ziben

Active member
Veteran
Wiem, że odpowiadam trochę późno, no ale chyba nikt mi nie będzie mieć tego za złe.

Pytałeś Silas, jak czujemy się po tylu latach spędzonych z marią.. Nie jestem może przykładem typa, który pali już powyżej dekady, ale co nieco w życiu przeżyłem..

No i do sedna. Sam nie wiem co sądzić o paleniu przez taki dosyć długi okres (ok 7lat, w tym 5 lat uprawiam [outy, iny]). Wiadomo, jest sporo palenia po oucie to się jara jak szalony. Wiem, że to nie jest dobre, a szczególnie w połączeniu takim jakim ja to lubie - mowa o browarku. Wiem, wiem.. Wielu mnie zbeszta, no ale ja uwielbiam zapalić do piwka, wypić do jointa.. Taka już ma natura hehe. Mimo to uważam, że jestem całkiem rozgarniętym kolesiem. Choć przyznam, że właśnie teraz jest lepiej niż było to np w technikum. Grałem sporo w piłkę.. przestałem.. znajomi pozapisywali się na prawko, ja olałem.. Teraz na dzień dzisiejszy wiem, że nie było to mądre, ale tak jak pisałem, ostatnimi czasy staram się wszyscy poogarniać. Znalazłem pracę przy biurku, więc i chyba z głową też nie najgorzej. Problemy z pamięcią? Hm, u mnie bardziej występuje efekt chujowego skupiania..

Ogólnie to temat rzeka.. Staram się nie palić już tak często, no ale mało jest dni kiedy nie zapalę. Mało, ale zawsze. W miesiącu nawet kilka takich się znajdzie. Oczywiście jak jestem przed harvestem. Po, to wiadomo, palone jest ile wlezie.. heh..

Dobra, nie spamuje więcej, bo i co ja tam wiem :)
Zatem ziomkowie, trzymajcie się cieplutko. Będzie dobrze! Z fartem!

P. S. A ja sobie poczekam do 15stej jak wyjdę z pracki i idę ścinać Low Girl i WRxCindy (na szczęście nastała wiosna i mogę pozwolić sobie na fp= 12/12.. Także niebawem widzimy się Wy, ja i moje dwie panienki White WidowxBig Bud od FS, hehehe)

Pozdrówka jeszcze raz!
 

LDV

Active member
Moje niepokoje? Lata dobrej woli...bezinteresowności...zakończyły się tym, że koledzy są tylko od melanżu :) Jak człowiek nie pali i ma realistyczne rozkminki o życiu...to jest "pojebany" ;D A prawda jest taka, że wiara się stacza i debilnie utwierdza się w przekonaniu, że życie jest krótkie i trzeba się bawić:) 0 ambicji. żal.pl dosłownie ;)

Według mnie to już nie są lata szkolne, że prawie wszystkie wydarzenia w życiu dzieliło się z kumplami/kumpelami i się z nimi je przeżywało.
Pomijając różnicę osobowości to jeszcze każdy ma inne problemy, inne życie, inne sprawy na głowie, inne plany, inne ambicje itd. Coraz większy rozrzut.

Po pierwsze trzeba robić swoje. Po drugie nie ma co na siłę (jakby z obowiązku) dzielić się swoimi sprawami, planami, przemyśleniami z innymi - do tych co ma to dotrzeć i tak dotrze.

Jedni myślą o balecie inni z tego wyrastają, a jeszcze inni są po środku.
Normalna sprawa, trzeba się z tym pogodzić i się do tego przyzwyczaić.

Tutaj pytanie dla palaczy ze stażem 5-10 lat:
Jak tam u was z pamięcią?
Palę kurde już od 9 lat...od 5 lat raczej przerwy małe;/ max 2 tygodnie;/ i uważam, że nadal jestem sobą...łeb się nie zlasował...ale pamięć już nie ta. Najgorsze ubytki ma p. krótkotrwała...
Koncentracja zależna od chęci i zainteresowań...ale jednak...zapamiętywanie nie tentego do końca ;)
Pozdro IC!

Też uważam, że jestem sobą, ale jakby się głębiej zastanowić to gdybym nie palił byłbym zupełnie inną osobą.
Można sobie gdybać.

Ja zauważyłem u siebie ogromną demotywację, które we mnie wrosła przez palenie jazzu. Na prawdę mało jest rzeczy, które mogę spontanicznie i z marszu robić. Zazwyczaj odkładam na później, a czasem w nieskończoność. No, a może to starość? :)

Co do skupienia uwagi to nie ma tragedii, ale zauważyłem, że np jak coś czytam (gazetę) i ktoś coś do mnie mówi to nie łapię tego tak jak kiedyś. Muszę się oderwać od czytania, żeby dać przemyślaną odpowiedź. Ciężko to opisać bo nie jest to takie czarno-białe

Kiedyś miałem taką dekoncentracje tylko jak byłem porobiony, a teraz często jest tak jak jestem trzeźwy.

Przydałaby się przerwa na 3-4 miesiące dla porównania :)
 

Drzewo

Member
Panowie miałem podobnie jak wy, zrobiłem sobie przerwę 9 tyg. i trochę mi się poprawiło. Nie jakoś super dobrze, ale w porządku. Teraz prawie w ogóle nie pale, odzwyczaiłem się i to mi się podoba :) mam nadzieje, że uda mi się utrzymać częstotliwość co 2 tygodnie :D

za to moim niepokojem na dzień dzisiejszy jest to, ze coraz więcej osób bierze się za out. Wiadomo każdy chce mieć swoje, może weźmiecie mnie za egoistę ale jeżeli za out biorą się osoby, które liczą na kasę, a nie na spokojne palenie to wiadomo, że jak natrafią na naszego spota raczej nie zostawią kartki z napisem smacznego i wezmą tego sampla tylko ogolą ze wszystkiego. I to mnie właśnie martwi.. jedyną osobą, która może znaleźć czyjegoś spota jest grower. Myśli jak my.
 
P

piterr

jest jeszcze wieksze sqrwysynstwo, tzw poszukiwacze skarbow, chodza calymi dniami po lasach TYLKO w poszukiwaniu czyis planow. rozumeim jeszcze, ktos idzie lasem, patrzy wielkie paly i hops do plecaka, trudno zdarza sie. no ale jak ktos zapierdala planty w polowie flo to az krew czlowieka zalewa. albo jak ktos pisal ze mu zajebali sadzonki maroca, bozzze co za ludzie
 

kunkka

Member
Veteran
Chyba każdy z nas miał taki okres w życiu kiedy MJ była powiedzmy to sobie szczerze utrapieniem. Sam doznałem tego kilkukrotnie. Najczęściej było to powodowane złymi chwilami w życiu np. matura która była wielkim stresem, czy sesje, oraz jakieś sytuacje rodzinne. W ów momentach jak zapaliłem, momentalnie pojawiał się dół, nic się nie chciało. Czasem może na sekundę motywowałem się ale to było bardzo krótkotrwałe.
Plus do tego miałem problem z kontaktowanie się z ludźmi a już o podrywie fajnej dziewczyny napotkanej na imprezie, w sklepie czy gdziekolwiek to totalnie mogłem zapomnieć.
Na szczęście w życiu się trochę poukładało, MJ została ograniczona, pamięć wróciła, kontakt z ludźmi poprawił się bardzo i pogoda ducha nastała.
Detox to dobra sprawa, organizm na zdolność regeneracji i spokojnie można załatać dziury. A jak się pali sporadycznie to osobiście frajda jest większa i nie ma czasu na dołowanie się, tylko sama przyjemność:)

A co do tych świeżych growerów to oprócz strachu przed ich kradzieżami, brakiem ogłady boję się o przypały. Spotka leśniczy jednego i drugiego takiego debila i może być nie ciekawie dla nas wszystkich. Kto wie, jak skala się niebezpiecznie powiększy to może w okresie maj/czerwiec do lasów będą wysyłane patrole np. rowerowe. Pamiętajcie u nas wszystko jest możliwe...

Niepokojem oczywiście jest pogoda, planty poszły 28.04 na spota. Mam nadzieje że dadzą radę. Aaa i jestem chory, angina... Więc nawet nie mogę pojechać ich zabezpieczyć.

Pozdrawiam i pogody ducha życzę jak i wiosennej;)
 

LDV

Active member
spotkałem się z informacją, że statystycznie 9 miesięcy i organizm pozbywa się większości pozostałości po jaraniu bo trawa nie jest raczej zbyt toksyczna tylko po prostu psychoaktywne substancje kumulują się w organizmie.

Mnie też trochę wkurwia, że coraz więcej osób uprawia bo robi się coraz większy przypał.
Z drugiej strony Wy nie byliście pierwszymi, ja też nie byłem pierwszy, a oni nie są ostatnimi.

Zbyt łatwy dostęp jest do nasion, informacji, sprzętu itd i to demoralizuje nam środowisko i sprawia, że coraz więcej ludzi zaczyna uprawiać w tym sporo idiotów i dzieciaków.
No, ale takie są realia i nie ma się co na nie obrażać. Pamiętam jeszcze kilka lat temu wszyscy na necie się cieszyli, że coraz więcej ludzi to interesuje, coraz więcej jest info na itd. ironia losu. :)
 

Dronabinol

Member
ehh załamka z tą pogodą, i to jest moim i niestety chyba nie tylko moim niepokojem ŻE K***a PADA ŚNIEG po prostu porażka nic w naszym kraju nie może być normalne nawet pogoda:( ehhh, na szczęście pesteczki dopiero w drodze, ale Ci co już posadzili pewnie teraz plują sobie w brodę, co mogę powiedzieć nie wolno się łamać, kto ma dać rade jak nie My:)


LDV
coś jest w tym co mówisz:) zgadzam się w zupełności z Tobą jak i z Reszta, ale ja bym to może powiedział tak że wkur*****ce, no i poniekąd trochę niebezpieczne dla nas growerów/palaczy/wszystkich tych którzy walczą w słusznej sprawie jest właśnie cała ta gówniarzeria. Przez takich młodzików i wszystkich którzy nie trzymają się pewnych zasad, chlapią ozorami na prawo, i lewo, brak rozwagi/orientu, podejście do sprawy że mnie na pewno nie złapią, organizacji na przypale itp wiecie pewnie o czym mowie. (Swoją drogą chciałem uściślić że tacy są zarówno ludzie starsi nie tylko jest to domeną młodzieniachów niemniej jednak tacy ludzie w ogóle nie powinni się brać za takie sprawy!) i to właśnie przez takie osoby cała społeczność związana w jakiś sposób z konopiami palacze/growerzy itd, itd cierpi na tym. Tak jak mówisz LDV
Pamiętam jeszcze kilka lat temu wszyscy na necie się cieszyli, że coraz więcej ludzi to interesuje, coraz więcej jest info na itd. ironia losu.
niestety icmag czy żadna inna taka strona, seedbank nie ma możliwości dokładnego zbadania, przejrzenia statystycznego Kowalskiego korzystającego ze stron o takiej tematyce. A nawet jeśli co wystarczy zabezpieczenie typu "jeśli masz 18 lat możesz wejść kliknij tak lub wchodzę" obawiam się że nikt się do tego nie stosuje. Swoją drogą uważam że winni są trochę rodzice, a najbardziej postęp, kiedyś dzieciaki dostawały na komunie rowery, zegarki, dzisiaj dostają komputery, internet a rodzice nie sprawują nad takimi dziećmi wystarczającej kontroli, czasami nie da się upilnować a czasami wręcz nie chce i właśnie stąd się biorą głupie pomysły i tak naprawdę głupi ludzie, gdyż musicie sami zauważyć jak internet potrafi być ogłupiający, czasami oglądając film efekty specjalne są takie że wszystko wygląda jak prawdziwe, i w rzeczywistości to że jesteśmy starsi, mamy już rozwiniętą wyobraźnie pozwala nam to rozróżnić prawdę od fikcji a jak ma to odczuć takie dziecko. Trochu się rozpisałem, na koniec trochę zboczyłem z toru, w sumie wydaje mi się że nie napisałem nic co nie jest wiadome, ale to właśnie przez takich ludzi, przez taki rozwój, przez nieraz nas samych, powtórzę to po raz kolejny sytuacja jest jaka jest. Pozdrawiam! Mam nadzieje że nie przy nudziłem czytających i dotrwaliście do końca.
 

Holan

Member
Moim skromnym zdaniem to lepiej, że coraz więcej osób idzie "na swoje" i wypina się na ścierwo serwowane na ulicy. Wymaga to pewnej ewolucji w myśleniu - pozytywnej w moim mniemaniu. Nie każdy jest od razu pro - growerem i warto o tym pamiętać. Każdy miał jakieś początki. Jedni bardziej przypałowe - co często zawdzięczają sobie; inni mniej. Ci którzy wpadli przez swój jęzor, na pewno wyciągną jakieś wnioski - wpadną następni.
I tak się to będzie kręcić aż w końcu ktoś nas dostrzeże i zastanowi się , że coś tutaj nie gra, że jest nas tylu że karanie zupełnie nie ma sensu, może coś się zmieni..

niepokoi mnie sytuacja pogodowa w kraju...co prawda u mnie ostrych przymrozków nie zapowiadali, ale w innych rejonach kraju.. 3majcie się, tym którzy startują radzę się wstrzymać do końca tyg. Pozdr.
 

Dronabinol

Member
Holan ok rozumiem, ale ja w woli sprostowania chce napisać że nie odciągam nikogo (mądrego) od uprawy, bo wiadomo każdy zrobi jak chce, ja jestem tylko zwykłym szarym człowiekiem i niestety nic nie mogę, chodzi mi tylko o to aby robili to ludzie z głową. Co do twojej wypowiedzi
Każdy miał jakieś początki. Jedni bardziej przypałowe - co często zawdzięczają sobie; inni mniej. Ci którzy wpadli przez swój jęzor, na pewno wyciągną jakieś wnioski - wpadną następni.
wydaje mi się ze po części masz racje, każdy ma początki takie jakie ma, nie każdy od razu jest guru trawki, ale właśnie po co wyciągać wnioski z błędów skoro już wiemy co robić aby tych błędów nie popełniać, najbardziej przeszkadza mi to ze ludzie myślą że niektóre środki ostrożności to przesada którą można zobaczyć tylko w filmach, ja gloryfikuje właśnie taka "przesadną" ostrożność chociażby dla własnego spokoju ducha, i spokoju jako takiego ogólnego. Co do dostrzeżenia nas jako pokrzywdzonej mniejszości o której również wspominasz, to ja uważam że jest nas już i tak wystarczająco dużo, i widzą nasz problem ale nic się nie zmieni, pewnie jak by się zastanowić znalazło by się parę powodów mi akurat do głowy przychodzi jeden: że w Polsce jest więcej ludzi w wieku produkcyjnym (wiadomo tutaj jest pewna tolerancja) i poprodukcyjnym a ludzi młodszych jest niestety mniej i dlatego żaden polityk mający szanse wygrania nie pozwoli sobie na umieszczanie w programie wyborczym legalizacji miękkich narkotyków bo chociażby zagłosowali wszyscy młodzi ludzi starszych będzie więcej których jak wiadomo większość była wychowana w przekonaniu że jak zabawa to tylko wóda a wszystko inne to najgorsze ścierwo, dalej nie muszę tłumaczyć hehe;d

Holan nie odbierz mojego posta jako ataku, broń mnie Jah, make love not war, po prostu czuje tak jak byś stał obok mnie i byśmy normalnie dyskutowali:D Pozdrawiam.
 

TataSqn

Member
Obecna pogoda nie na moje nerwy... Powysadzane mam najlepsze geny oby przetrwaly te przymrozki, bo strace chęci do tegorocznego outdoora.
 

Wyrolowany

Active member
jakaś masakra, śnieg za oknem, wieje jak na jesień i w ogóle taka nieprzyjazna aura. Współczuję tegorocznym maturzystom, niezbyt przyjemnie zapewne będzie się pisało jutro egzamin, ale powodzenia ;)
 

Kolekcjoner

Active member
dzisiaj w nocy ma być od -2 do 1*C nie dobrze nie dobrze się dzieje, ale to pewnie tylko przejściowe i za pare dni będzie już dobrze
 
P

piterr

dzisiaj we wiadomosciach podawali ze w toruniu zanotowano najnizsza od 60 lat temp w maju (ok 6:00 -7,2* , przy gruncie -11!!!)
 
u mnie dziś było -4 przy gruncie przed chwilą wróciłem ze spota mam kilka roślinek już wysadzonych na razie są zabezpieczone folią ale trochę się martwię ;( mam nadzieję że pogoda nam się poprawi
 
Zagladam do boxa a tu jedna z 4 roslin jest herma i to ta najwieksza C99 hybrid ;( mam nadzieje ze zadne jajo sie nie otworzylo :/ nigdy k**wa nie uda mi sie uprawa tak jak bym chcial... Jak nie urok to kupa :moon:
 

Latest posts

Latest posts

Top