What's new

Nasze niepokoje...

PejoPL

New member
a jak ja zamawialem u nich ale rok temu (dane usuwali) ale bylem zapisany na to ze mi przesylaja na poczte nowosci to ciekawe czy bedzie wjazd hehe :bump:
 

gpgulasz

New member
Pewnie jakiś "boss" stwierdził że spadły mu przez nich obroty i trzeba się jakoś rozprawić z (konkurencją), a że mundurowi mieli czas, to dlaczego by ich nie wykorzystać........
 

Mundek

Member
siemacie,
żmije mnie straszą jak co roku zresztą , ale przyzwyczaić się nie idzię.
Jedną dziś wykopałem , myślałem , że padalec (bo wykopałem takiego parę dni temu),a to mała 10 cm żmijka , spała , mało jej łapką nie złapałem przerabiając ziemię , posrałem się , potem wracając spotkałem 50 cm pana żmiję , skoczyłem z 2 m , on się skulił (wydygał , ale nie tak jak ja:) ), i poleciał za chwilę dalej , ciary na plecach miałem z pół godziny , a jakiej czujności nabrałem, hehe .
pierdole jutro nie idę , muszę odsapnąć.
kaloszki mam , ale i tak peniam , takie wrażenie robią ,że zawsze mnie wzdraga , wymiękam ,hehe.
wolę dziki, niesłusznie , ale wolę.
pozdr.
 

jerzu19

Active member
Veteran
witam
heheh skad ja to znam.Raz zdarzylo mi sie stanac na taka(na szczescie na glowe),na poczatku zastanawialem sie co to,jak juz zobaczylem ze to waz,kurwa w dodatku nie padalec tylko zmija kumpla juz dawno niebylo widac na horyzoncie heheh spierdolil odrazu jak uslyszal ze to waz hehehe gdy byl juz daleko zdalem sobie sprawe ze kurwa ja niemam takiej mozliwoscie:/balem sie podniesc noge zeby nieujebala.... na szczescie obok lezal kamien,przygniotlem nim ja i oddalilem sie na kilka krokow pozniej popchalem kamien patykiem i zmieja uciekla.ale przyznaje bez bicia ciarki byly i tak jak u ciebie mundek spotykam je co roku a i tak wole sie usunac w szybkim tempie zeby niepowiedziec ze spierdalam hehehe ale trzeba sie pocieszac ze strasza nietylko nas ale i potencjalych niechcianych gosci
.. sie rozpisalem...

pozdro
 

Rolnik

Member
siema

Zdjecie sprzed 3 lat z rozpoczecia sezonu 2008 ale na tym spocie duzo wezy, duzych kamieni, glazow i wyskoich traw, glina i nierówny teren, pagórkowaty. Pytanie czy to zmija bo takich wezy tam mnostwo, rozne kolory od czarnego po szary...

widac ze cos zjadl bo ma wybrzuszenie

jakosc kiepska bo to stary aparat 3 mega pixelowy byl.

picture.php


zaraz mecz real barca ale to radosc juz jest.

edit: ostatnio jak robilem spota z kumplem, ujebalo mmnie cos ze poł twrzy mam spuchniete juz drugi dzien, nie wiem co to bylo za kurestwo, moze jakies uczulenie mam
pzdr.
 

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
To Gniewosz Plamisty(Coronella austriaca), kompletnie niegroźny, żmij puki ich podepczesz też się nie musisz bać, spieprzają jak tylko wyczują drgania podłoża. Dobrze mieć spota w takim miejscu, niewielu kocha gady jak np. ja:)

Olejkiem goździkowym się posmaruj to się robactwo leśne odczepi, przynajmniej większość:D

peace
 

Silas

Member
Veteran
Moje niepokoje? Lata dobrej woli...bezinteresowności...zakończyły się tym, że koledzy są tylko od melanżu :) Jak człowiek nie pali i ma realistyczne rozkminki o życiu...to jest "pojebany" ;D A prawda jest taka, że wiara się stacza i debilnie utwierdza się w przekonaniu, że życie jest krótkie i trzeba się bawić:) 0 ambicji. żal.pl dosłownie ;)

Tak poza tym...kurde...chciało by się Outdoora...piękne czasy były....ale to zbędne ryzyko...niepewny plon...i zbyt wiele roboty przy zbyt małej ilości czasu;/

Jak wy rozkminiacie jaranie dzień w dzień nonstop latami?
Ciężko się wyrwać...wiem...po sobie :) ale ma się tą świadomość, że jednak to nie prowadzi do niczego dobrego;/

Tutaj pytanie dla palaczy ze stażem 5-10 lat:
Jak tam u was z pamięcią?
Palę kurde już od 9 lat...od 5 lat raczej przerwy małe;/ max 2 tygodnie;/ i uważam, że nadal jestem sobą...łeb się nie zlasował...ale pamięć już nie ta. Najgorsze ubytki ma p. krótkotrwała...
Koncentracja zależna od chęci i zainteresowań...ale jednak...zapamiętywanie nie tentego do końca ;)

Ah...ale mi się po złym alkoholu (1 żuber) zebrało na myślenie ;P

Mało mnie tu widać...długo nie byłem... ale takie dobre z was Ludziki....że ja chyba tu wrócę ;P
Pozdro IC!
 

ziel-zielona

Medicine Grow
ICMag Donor
Veteran
Moje niepokoje? Lata dobrej woli...bezinteresowności...zakończyły się tym, że koledzy są tylko od melanżu :) Jak człowiek nie pali i ma realistyczne rozkminki o życiu...to jest "pojebany" ;D A prawda jest taka, że wiara się stacza i debilnie utwierdza się w przekonaniu, że życie jest krótkie i trzeba się bawić:) 0 ambicji. żal.pl dosłownie ;)

zycie zycie jest nowela ...;)

Tak poza tym...kurde...chciało by się Outdoora...piękne czasy były....ale to zbędne ryzyko...niepewny plon...i zbyt wiele roboty przy zbyt małej ilości czasu;/

tyle lat sie znamy bracie , sam wiesz jak jest , ja tam wole miec sumienie czyste na jesien ;) wole zasadzic , wysiac , dbac a co bedzie mi dane zbierac -to zbiore, a nie w pazdzierniku pluc se w brode ze nic sie nie zronilo a z mila checia by sie zapalilo , nie raz mnie tutaj ojebali z outa a w zeszlym roku zajebali wszystko lacznie z nasionami fem ( co okazalo sie szybsze zapylilem i mogly byc ciekawe krosy na przyszlos -pyl byl AF , bo rosly szczytnie ;) ) nie bede przestawal ,bo od nastu lat robie swoje , bo to we mnie drzemie jak zwierze , jak nie wypuszcze besti na spota tak gotow jestem zginac ze smutku :D


Jak wy rozkminiacie jaranie dzień w dzień nonstop latami?
Ciężko się wyrwać...wiem...po sobie :) ale ma się tą świadomość, że jednak to nie prowadzi do niczego dobrego;/

Tutaj pytanie dla palaczy ze stażem 5-10 lat:
Jak tam u was z pamięcią?
Palę kurde już od 9 lat...od 5 lat raczej przerwy małe;/ max 2 tygodnie;/ i uważam, że nadal jestem sobą...łeb się nie zlasował...ale pamięć już nie ta. Najgorsze ubytki ma p. krótkotrwała...
Koncentracja zależna od chęci i zainteresowań...ale jednak...zapamiętywanie nie tentego do końca ;)

szczerze mowiac zdarzylem zapomniec co bylo 10 lat temu , a i co bylo 20-40 lat temu i z biegiem czasu widze to tak ze nadal mam usmiech na twarzy dzieki niepamieci;) pamietam to co chce i tyle , zyje sie CHWILA bracie :wave: , to jak z tym jedzeniem po kilku latach palenia juz nie ma sie ataku na koryto.

Ah...ale mi się po złym alkoholu (1 żuber) zebrało na myślenie ;P

Mało mnie tu widać...długo nie byłem... ale takie dobre z was Ludziki....że ja chyba tu wrócę ;P
Pozdro IC!

masz racie malo cos cie widac , ale pzynajmniej wiadomo ze zyjesz i pogladow nie zmieniles , za co caly szacun i pamietaj poczesci kazdy z nas ma jakis syndrom wrazliwosci :D ( sok jablkowy i zubrowka z lodem oraz tlustym lolkiem w doborowym towarzystwie - to sa chwile wieczne )

wszystkim outdorowcom polecam tak z rutyny przegladnac ciekawe filmiki one pomagaja.
http://www.youtube.com/watch?v=jyk0KBoGaB8&feature=related
itd

oraz pelnej wiatrow slonecznej pogody zycze wszystkim :wave:
 
Last edited:

kobaia

Member
Tak poza tym...kurde...chciało by się Outdoora...piękne czasy były....ale to zbędne ryzyko...niepewny plon...i zbyt wiele roboty przy zbyt małej ilości czasu;/
Tego nie kumam, bo dla mnie out jest mniejszym ryzykiem niz zapachy w chacie i ciągła paranojka, roboty tez niewiele a plon zazwyczaj obfity. Jasne, wiele zależy od organizacji, miejscowy, miasta itd. Mnie guerilla odpowiada. Bywało że ktoś znalazł ale nie na tej miejscówie, którą zawładnąłem już ładnych temu parę lat. Outdoor rules!

Jak wy rozkminiacie jaranie dzień w dzień nonstop latami?
Ciężko się wyrwać...wiem...po sobie ale ma się tą świadomość, że jednak to nie prowadzi do niczego dobrego;/
Tutaj pytanie dla palaczy ze stażem 5-10 lat:
Jak tam u was z pamięcią?
Palę kurde już od 9 lat...od 5 lat raczej przerwy małe;/ max 2 tygodnie;/ i uważam, że nadal jestem sobą...łeb się nie zlasował...ale pamięć już nie ta. Najgorsze ubytki ma p. krótkotrwała...
Tu się mogę wypowiedzieć bo akurat jestem na przymusowym detoxie jakieś 5tyg. hehe (skończyło się z outa 2010). O dziwo bez problemu, a nawet większa kreatywność i jakby dni miały więcej godzin. Ulicznego odmówiłem bo mokre i w ogóle nie wiadomo co to, więc i nie ciągnie mnie tak. Najbliższa okazja będize za jakiś miech jak mi wpadnie coś z balkonu. Z krótką pamięcią to fakt, ale niepalący też tak mają: zapominają kluczy, wracają sprawdzić czy drzwi zamknęli, albo "co to ja miałem zrobić?" itd. Krótko mówiąc wszystko dla ludzi, ale z głową. Wake and bake kiedy można, ale kurna nie codziennie i przed pracą; dziesięć+ lolków na dobę bezsensowna zamuła, zaczynasz tęsknić za tym hajem który miałeś za łebka. Ale przyznaję, jak się ma w ch... to się i w ch... jara. Do poprawy.
Alko - nie, dziękuję. Tylko piwko dla smaku (np. ostatnio "Żywe" z tesco, "Kasztelanek" albo francuski "Fisher"). Jedno, góra dwa -wypiję więcej % i żałuję - lot w dół po spirali, więcej męczarni niż wcześniej uciechy, taki mam organizm. Na szczęście.
Pozdrawiam.
 

pastis

Member
Tutaj pytanie dla palaczy ze stażem 5-10 lat:
Jak tam u was z pamięcią?
Palę kurde już od 9 lat...od 5 lat raczej przerwy małe;/ max 2 tygodnie;/ i uważam, że nadal jestem sobą...łeb się nie zlasował...ale pamięć już nie ta. Najgorsze ubytki ma p. krótkotrwała...
Koncentracja zależna od chęci i zainteresowań...ale jednak...zapamiętywanie nie tentego do końca ;)

Ah...ale mi się po złym alkoholu (1 żuber) zebrało na myślenie ;P

Mało mnie tu widać...długo nie byłem... ale takie dobre z was Ludziki....że ja chyba tu wrócę ;P
Pozdro IC!
Mam podobny staż:tiphat:.
Jakiś czas temu, haszhydło okrutne miałem - sie paliło na kilogramy, a że splotło się to z życiową zawieruchą, było nieciekawie.
Paranoja zawiodła mnie na manowce i wywaliłem w cholere ten haszyk :whee:. Wiem ocb.
Od wtedy nie jaram już tak na hama, nie wtedy gdy czuję się nieswojo, nie od dila - nabrałem szacunku.

Co do pammięci to wyznam, dziury okropne mam teraz gdy od 2 mc nic nie paliłem.
Jaram - wszystko ogarniam lepiej i widzę lepiej (dosłownie). A wypić lubię, z przyjaciółmi to nawet do upadłego:jump::friends:ale to nie za często bywa ( ciężko o czas na takie ekscesy).
Trzym sie
 

Silas

Member
Veteran
Z-z: Prawda ;D Pizgam...bo jak jaram z Qzolami to ledwo lolka skończymy to Ci już szukają żarcia ;D Gastro shiza to placebo 100%. Ja jadam normalnie...czasami tylko mi się wkręcą jakieś orzeszki albo słodkie...ale żeby robić tornado w lodówce to jakoś nie...

kobaia: No dla mnie właśnie to jest przypałowe... bo nie chciał bym mieć rutynowej kontroli bagażnika zawalonego szpadlami ziemią i małymi gnojkami ;D Ostatnie outy wyszły ujowo dlatego się zniechęciłem.

W kwestii palenia przed pracą... rany!!! Porażka największa... palenie w robocie to ale nędza... zdarzyło mi się może z 3-4 razy w różnych robotach... za każdym razem shizy...a czy widać? a czy ogarniam? ale dziwnie! Ojapierdole napewno widać że paliłem...i taka motanina chujowa

pastis: Centralnie...nigdy nie wiadomo kiedy nam się życie skomplikuje i będzie trzeba użyć stalowych nerwów....na wiecznej czapie jednak się nie ogarnie wszystkiego i można się władować w jeszcze większe gówno.

Ogólne wnioski: trzeba to wszystko jakoś wypośrodkować. Żonę upolować... a dalej poprowadzi serce :)))

Miłego słonecznego dnia IC!
 

petn

Member
Witam Panowie i Panie:) mega dlugo mnie tu nie bylo duzo nowych "twarzy".Tak sobie czytam i Silas masz szczescie ze masz z kim zapalic lolka bo ja mam osobiscie spoko kumpli ale jak chce zapalic to tolerancji z ich strony nie doswiadczysz dla nich liczy sie tylko alko. Wiec jak chce zaplic to przewaznie sam lub raz na jakis czas towazystwa dotrzymuje mi moja zona:) chociaz ona nie robi problemu i traktuje to na rowni z piciem. Reszta osob z tego stwarza dziwna ideologie i szufladkuje takie osoby wiec nawet nie probuje przy nich palic. Mialem jednego spoko kumpla od ziolka:) ale chlopak wkrecil sie pozniej w fete w dlugi a pozniej sie powiesil. Moj staz w paleniu to juz grube pare latek z pamiecia jak narazie calkiem dobrze nie czuje bynajmniej jakiegos dyskomfortu:) mam naturalny detoks jedynie jak sloiki zaczynaja byc puste ale tak na dobra sprawe to nie czuje jakiejs poprawy w samopoczuciu. Caly czas cwicze wiec ogolnie dobrze sie czuje.Na forum tez ogolnie sie nie udzielam dopóki nie mam czegos do pokazania. Pozdro i wesolych swiat.
 

Wyrolowany

Active member
kurde, a moim niepokojem, również odnośnie palenia, jest zachowanie się młodych ludzi wobec innych i siebie przy paleniu ziela. Była taka sytuacja, że w sumie przypadkiem trafiłem na ognicho, gdzie byli ludzie w wieku ok. 16-18... najpierw się ochlali, potem skombinowali jakąś kruszonke z liści (mówili, że zajebiste palenie itp itd, zawsze mnie to śmieszy) i zaczęli palić, jakby chcieli się po prostu upalić na chama, jak jakieś ćpuny, na dodatek z nikim nie chcieli się podzielić, co dla mnie jest totalnie nie do przyjęcia, bo zawsze choćbym miał bardzo mało to się podzielę, widzę w tym taką zajebistą radość... pewnie większość z Was rozumie co to znaczy podzielić się jointem z własnego ziela hehe.

tak w ogóle to jedna z sytuacji ów dnia wyglądała właśnie tak heheh:
picture.php
 

Green Heart

Member
moim niepokojem jest to, że m.in. przez palenie (to pewnie nie jest jedyną przyczyną) stanąłem w martwym punkcie życiowym. zero postępów, zero jakichś większych zmian.. pierdolona monotonia, która weszła w krew. chyba czas na mr detoxa... ;p
 

frether

Member
Veteran
Chciałbym kiedyś spędzić święta bez bezsensownych kłótni i bez alko w rękach terrorysty własnego mieszkania.
Wesołych świąt WSZYSTKIM WAM życzę i sobie też :)
 

kOdO1912

Member
się nachlać i to do urzygu : (. Licho nie śpi tylko czeka kiedy nas dopaść. Warto nauczyć się dostrzegać przeczucia. Uważajcie na Siebie. Pozdrawiam
 
Last edited:

TataSqn

Member
Panowie sadziliście już na spoty maroca?
Moja paczka 4szt ładnie wykielkowala, ale z ziemi żadna nie wyszła:( Nie wiem czy to aż taki pech czy coś z nimi bylo nie tak, bo inne kilkanascie pestek jakie miałem wszystkie wyszly oprócz jednej....
 

User_Name

New member
z 5 nasion żadno mi nie wyszło nad ziemię jak na razie a mają już ze 4 dni.
forum ************* nie działa, oby to były jakieś problemy techniczne... :(

8. ZAPYCHANIE CUDZYCH KOMPUTEROW SMIECIEM, TZW. SPAMMING: Ci, ktorze przychodza na ta strone i w postach pisza linki do innych komercyjnych stron sieciowych, forum, chatroom lub innych srodkow komunikowania bez faktycznego wniesienia wkladu na zawartosc i tresc tej strony beda bannowani bez powiadomienia. W porzadku jest raz na jakis czas podac jakis ciekawy link do innej strony w odwolaniu do kontekstu tematu tread'u i TYLKO w tym przypadku.
Niedostosowanie sie lub wielokrotne naduzywanie linkow nie jest dopuszczalne.
Jeli masz swoja wlasna strone, nie mozesz dodawac URL do swego profilu lub wyswietlac go w zaden inny sposob. Jedyne, co mozesz zrobic, to uzyskac zgode na reklame, po przesledzeniu i dostosowaniu sie do zasad odnosnie ogloszen na IC Mag. Wszelkie niedozwolone ogloszenia, zwiazane z reklama innych stron internetowych beda usuniete, a jesli uzytkownik wciaz bedzie pisal SPAMy, wowczas taki uzytkownik bedzie zbannowany.
 
Last edited by a moderator:

Latest posts

Latest posts

Top