What's new
  • As of today ICMag has his own Discord server. In this Discord server you can chat, talk with eachother, listen to music, share stories and pictures...and much more. Join now and let's grow together! Join ICMag Discord here! More details in this thread here: here.
  • ICMag and The Vault are running a NEW contest in October! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Co na wedce siedzi Ci? czyli IC Polish Fishing Team

G

Guest

Aua.... rozumiem rybki łowic ale to co placjusz pokazales. Okropne! wez to usun bo mi sie zle robi jak ludzie moga tak zabic dziki :(
 

tredowaty

Member
ladny dziczek to chyba locha co ?? gdzie dostal ostatnio zanjomy strzelil odynca po grzbieci i 2 dni go szukalismy po trzcinowiskach bez skutku tylko masas krwi ;/
a milo byc wedzioenie kilabas i nie bedzie :(
 

Zathir

Member
Trzeba zrozumiec ile mysliwi równiez robią dla lasu i umiec rozróżnic jak to Buffalo powiedział "jebanych morderców" czyli bogatych ludzi strzelających dlatego ze jest fajnie od tych dla których jest to tradycją, ktorzy kochają las i przyrode. Którzy widząc dzika nie widzą trofea na ścianie i kiełbas w lodówce tylko piękno dzikiej przyrody.

ps no ta pierwsza fota to wyglądała jak pole bitwy ;(

pozdrawiam
 

placjusz12

Member
Rozumiem Zathir że to tak wyglą dało ale w taki sposób układa sie dziki na pokoci czyli miejscu w którym odajemy im ostatnie pożegnanie i odgrywamy sygnały na ich cześć(nie mogłem wrzucic twarzy myśliwych wiec skasowałem górny kawałek zdjęcia)
Pozdro


Urban to nie jest tradycja zabijania , eedytowales moj post ale wyciagles cos z niego czy napisales tylko to co myslales ?? Ciesze sie ze wyraziles swoje zdanie na ten temat po to wlasnie jest forum . Moglbym sie z toba klocic ale po co?? kazdy z nas bedzie mial wlasne zdanie i koniec , jednak ja szanuje i twoje zdanie i innych , kazdy ma wlasne sumienie i niech tak pozostanie , nie oceniaj mnie bo mnie nieznasz . Twoje słowa wyrazaja wiele agresji :(

ps rozumiec mam ze niejesz ani ryb ani miesa
W tym miejscu chce zakończyc watek moralno jakis tam , ten temat dotyczy czegos innego wiec koniec rozprawek jezeli ktos chce pogadac lub mnie zbesztac prosze na chata lub PM
Pozdro wszytkim i sory zathir ze od mojego posta powsatl burdel w tym thredzie :bow:
 
Last edited:

orangin

Member
Demokracji na forum nie ma (i dobrze!), ale jakby sie ktos mnie o zdanie pytal, to mowie, ze nie ciac, zostawic :D.
Rybki lowilem jak bylem w podstawowce. Teraz nie mam sprzetu, wiec nie mam mozliwosci lowienia (chyba ze na pradnice, hehe). Ostatnio ze dwa lata temu odwiedzil mnie jeden znajomy i zostawil dwie wedeczki, ktore sluzyly potem przez cale lato mnie i mojemu szwagrowi jako pretekst do wyjscia na browary. Temat mnie zachecil do wycyganienia wedeczki od ojca mojego :D, wiec moze na wiosne tez bede mial sie czym pochwalic.
Nie wiem jakie znaczenie ma podawanie przez Was nazw geograficznych Waszych lowisk. Moim zdaniem wspolrzedne z GPS bylyby lepiej widziane. To oczywiscie zart, ale albo ja juz jestem takim paranoikiem, albo niektorym z Was kolezenska atmosfera za bardzo rozwiazuje jezyki. Panowie, takie rzeczy to chyba przez pm. Oczywiscie nie upieram sie, ze beda na Was czekali panowie z AT w zmrozonych trzcinach, po prostu sygnalizuje taka mozliwosc.

Placjusz, nie wiem co tam wkleiles, ale sadzac po reakcjach, przynajmniej zdjecie abortowanego dziecka. Widze, ze i tutaj trafil "ekologiczny" (w cudzyslowiu, bo z ekologia nie majacy nic wspolnego) politpop, wedle ktorego 'nasi mniejsi bracia' itd itp lol. Orangin bardzo lubi kielbase i w ogole wszelkie rodzaje miesa. Jak je uzyskac? wyciac kawalek szynki swince pod narkoza, coby jej pupa nie rozbolala? :D Przypominam, ze czlowiek stoi na samej gorze drabiny rozwoju i dostal (albo sam sobie przydzielil z powodu, ktory wyzej) uprawnienia do rozporzadzania zasobami Ziemi. Ze robi to czesto nierozwaznie, glupio, bezmyslnie itd, to inna bajka. Wracajac do tego dzika, mam nadzieje Placjuszu, ze jestes dobrym mysliwym. Dobrym, w sensie myslacym. Trzymam kciuki, bo u mnie takich brakuje.
 

urban

Active member
placjusz12 said:
dobra chcecie to usune tylko ze jezeli myslicie ze to jest morederstwo to grubo sie mylicie , pomyscie o tym pozyskanie zwierzyny jest jest jednym z wielu prac ktore jako mysliwi wykonujemy , np kto dokarmia zwierzyne w zimie co?? a pozatym człowiek tak naruszył prawa panujace w przyrodzie że gdybyśmy nie dokonywali odstrzłów to Rolnicy niemieli by co zbierać z pól (pozatym dostaja kase od nas za zniszczenia zrobione przez zwierzyne) . My takze po przez plagi sarn, jeleni i dzikow stracili bysmy wiekszoc swoich ukochanych zielonych dziewczynek . A i jeszcze jedno co moge powiedziec to łapanie ryb nie jest wcale mniej dla nich bolesne
Dobra pozdro dla wszytkich nawet dla tych którzy tego nie rozumieja

ps. rozumiem że wszyscy oburzeni są vegetarianami

Tradycja zabijania?
Co to kurwa za tradycja?!
Ludzie zabijajacy zwierzeta z zimna krwia dla zabawy z sztucerow czy innych broni są dla mnie zwyklymi szmatami.

Stan naprzeciw dzika z golymi rękami czy z nozem, zabij go bez zaslaniania sie bronią patrzac mu prosto w oczy - wtedy odzyskasz reszte szacunku jakim darze ludzi.

Patrzac na takie zachowanie predzej strzelilbym do czlowieka stanowiacego jakies zagrozenie niz do jakiegos zwierzecia biegajacego po lesie.

I niejestem zadnym eko swirem , jestem czlowiekiem ktory zrozumial ze ludzie
to najgorszy z gatunkow.

Chetnie urzadze sobie walke MMA z toba, zamiast zaszczelenie pierdolonego dzika, co ty na to?

P.S kiedys lowilem ryby za bajtla, ale żadnej nigdy niewziolem zeby zjesc do domu.Zreszta jebia mnie ryby, wkurwia mnie podejscie tego kolesia dlatego bym go wychlostał.

Edit:Moje slowa wyrazaja wiele agresji?
buhaha jak smiesz tak łżeć.
Ty latasz po lesie z giwerą i napierdalasz do wszystkiego co sie rusza i wmawiasz mi ze emanuje agresja?
Czy ty sie slyszysz?

Wpierdalam miesa i ryby, ale nie biegam po lesie z celem zajebania jakiegos zwierzaka bo mam kaprys na obiad prosto z lasu.
Niema co sie oszukiwac to czy zjem kawalek miesa czy nie z miesnego nieoszczedzi zwierzat w ubojniach wiec po chuj sie ograniczac?

Ja przynajmniej nie zapierdalam tego dzika zeby moc sobie leb powiesic na scianie i wpierdalac z niego kotlety
 
Last edited:

Giet

Member
ej kurwa koniec myślenia o myśliwych ;P
polećcie mi lepiej jakieś woblery na klenie i brzany bo jak ostatnio polowałem(;P) na pstrągi nad sanem to podczepiały sie same klenie w sumie niedaleko niedaleko są super pstrągowe miejsca opisane w przewodnikach ale z reguly jak tam jade łowie w miejscu gdzie jest wpizdu kleni i brzan świnek i cert
słyszałem że na klenie najlepsze są jakieś ciemne woblerki możecie dać jakieś foto? sporo nałapałem na woblerka co wyglonda jak tęczak i obrotówki 0,0-1 ale są jakieś specjalne kleniowo-jaziowe...
brzany też podobno łowi sie na spinning niestety nigdy nie widziałem tez są podobno jakieś fajne małe woblerki no ale pewnie muszą być nisko schodzące? kurde szkoda mi wydać 30zł na przynęte która zostanie w wodzie a o zaczep nietródno ;P ale może warto bo po paru godzinach z gruntówką miałem 4brzany po 3kg jest ich tam sporo ;D (2musiałem wypuscić) Kurde szkoda że pstrągów prawie nie ma na tym odcinku tylko 2lata temu trafił sie tęczak i mały potokowiec no ale z 3km z tamtąd jest podobno wypas dziwne ze mnie tam nie było i szkoda że nie umie na muche ;P
 

1337grower

Active member
Calkowicie sie zgadzam z tym co urban powiedzial ,aczkolwiek zaluje ze usunoles zdjecia , ciekawi mnie co to byly za zdjecia dokladnie:D
orangin nie przesadzasz troche? nikt tutaj nie pwoiedzial gdzie mieszka, tylko na jakiej rzece lowi ryby , wiesz ilu wedkarzy chodzi po rzekach?:D co podejda do mnie i sie zapytaja czy to ja dnia xx o godzinie xx napisalem posta na forum icmag? bez przesady:) paranoje zlapales, co nie zmienia faktu, ze cie rozumie i ,ze nigdy sie z nikim nie ustawie przez to forum itp. za duzo mozna stracic:)a pewnosci niestety sie nigdy nie ma tzn. ja jej napewno nigdy nie bede mial chodzby mial sie z samym Gypsym ustawiac:D
Giet - woblerow niestety ci nie polece na klenie bo nigdy je nie lowilem na spining:D klenie to prze chuje, wszystko zjedza,,,najwiecej i najwieksze klenie zlapalem na chleb i czerwona porzeczke zaniedlugo jak dorwe jakis skaner to wam pokarze mojego 50 cm klenika:D pozdrawiam
 
Last edited:

Somelier

Active member
Na klenie i brzany są dobre małe woblerki takie ok 3 cm, małe obrotówki i gumy. Klenie nie są wybredne czasem atakoją przynety przeznaczona na szczupaka... ale trzeba pamiętac ze to czlowiek lowi ryby a nie przyneta i trzeba ja umiec odpowiednio podac i poprowadzic. Polska firma sztucznych przynęt SALMO pewnie każdy zna ma kilka takich wobkow np model Tiny albo Hornet poszukaj w internecie to zanjdziesz. Jesli chodzi o brzany to tez lubieją woblery tylko trzeba je prowadzić przy samym dnie chodz można je łowić tez na gumy . Można by książke napisać hehe . Pozdro !
 

Giet

Member
wiem właśnie na takie je łowie najlepiej brały właśnie na 3cm salmo nie wiem jaki model ale wyglonda jak tęczak tylko jest bardzo jasny a gdzieś w gazecie którą musze znaleść był właśnie opis kleniowych woblerków i pisało cos że ciemne szare brązowe ale pewnie jakiegoś kosmicznego znaczenia to nie ma ale musze znalesc ta gazete no ale w sumie przez najblizsze miesiące nie będe ich łowił a z brzanami to bedzie cięzko bo siedza w nurcie na samym dnie na spławik wogule nie idą tylko grunt ale za to mozna ich sporo złowic tyle ze nie lubie w ten sposób a woblery głęboko schodzace lubią ugrzeznac w zawadzie. Jest tam tez troche boleni ale nigdy sie na nie nie nastawiałem i nie bardzo wiem jak sie za to zabrać raczej na coś powiezchniowego?słyszalem ze na kopyta ale to raczej takie nie jest

ej dajcie jakieś foty rybek nie koniecznie okazów, zaluje ze nigdy nie robiłem zdjec mam chyba tylko kilka i to nic okazałego ale wkleje zeby was zachęcić ;D

kurde to nie moja siatka ani ręce nie wiem skąd sie wzieło ale połowy tam podobne tylko tych mniejszych brzanek w siatce nie było


ostatnie to troche przecietne ale 1świnke jak na dole miałem ponad kilo
 

Zathir

Member
Giet super te brzany, ja nigdy takiej nawet na zywo nie widziałem bo u mnie sie ich nie łowi. Bolenie łowiłem kilka razy na Odrze koło Słubic, wiosną najlepiej brały na 5,7 i 10 cm ripery mansa perłowe z czarnym grzbietem. W lipcu jak byłem to miałem 2 na woblera wyglądającego jak ukleja, idacego pod samą powierzchnią. Było to na zawodach, razem miały ponad 3,5kg a ja sie spóźniłem do wagi... Ogolnie samo łowienie boleni nie jest trudne, łowisz w warkoczach, wirach i na zalanych główkach, prowadzisz przynente szybko pod samą powierzchnią. Na kilka wyjazdów tylko za pierwszym razem nic nie miałem. Zdjeć niestety brak.
pozdrawiam
 

cannamaster

Member
ja teraz zamierzam kupic tyczke 13m, mysle nad jakas lepsza... tzn zawodnicza --- moze ma ktos cos na stanie w granicach tysiaka? uzywana naturalnie.
 
G

Guest

:wave:
Kontynuacja tematu 'brzana', okaz zlapany pare lat temu...
Rzeka San...przyneta pęk rosowek...grunt...pamietam pieknie walczyla mmm wspomnienia :D

16863brzana.jpg


Edit:

A tu dla porownania te same miejsca inna pora roku:D Zdjecia zimowe zrobilem dzis...












Pozdrawiam!
 
Last edited:

Giet

Member
alijah gdzie nad sanem łowisz brzany? tamte co dałem tez z sanu duzo coś ich podobno duzo ostatnio a okonie znikneły ;P w jedeń dziń po kilka takich brzan wiekszych niz ta to tam czesto sie zdarza. Próbowałeś je łowić na sanie na spinning?

ej dawajcie jakieś foty bo nudno
 

Zathir

Member
:wave:
Ali dobry motyw z tymi zdjeciami o roznych porach roku ;d
Ja dzis wybralem sie jeszcze ostatni raz na spinning, 29 grudnia Notec kolo Biełośliwia:

ten wiekrzy szczupak miał ponad 70cm, mniejszy 52 a okon ponad 30:
30389IMG_8110-med.JPG


30389IMG_8111-med.JPG

30389IMG_8114-med.JPG

30389IMG_8115-med.JPG

30389IMG_8116-med.JPG

30389IMG_8119-med.JPG


30389IMG_8120-med.JPG

30389IMG_8121-med.JPG




A to juz arsenał na jutro, pierwszy raz w tym sezonie na lód:
30389IMG_8124-med.JPG



I moja nie zastąpiona wędka na mormyszke:
30389IMG_8125-med.JPG


Pozdrawiam
 
G

Guest

:wave:
Edit:
@Giet hmmm o ile dobrze pamietam to bylo gdzies ponizej miejsca gdzie San laczy sie z Wislokiem :D Piekne miejsce:D Kiedys wybiore sie i zrobie kilka fotek :D Jakies 100 km w doł rzeki :D

@Zathir jak zwykle rozjebales strone :D :yes: JA CHCE 'TAM' NA RYBY!!! Piekny okon! Pozatym arsenal tez niczego sobie! Ten i ten:D Powodzenia jutro! Zdaj relacje !

:wave:
 
Last edited:

Giet

Member
fajny okoń ;D w styczniu chyba 1raz zapłace karte od 3lat ;D ostatnio tylko jak gdzieś byłem to dniówki a tak to nie łowiłem kurde musze sprzet kupić zeby takie potworki jak zathir łowić ;D tylko sie zastanawiam gdzie moge łowić jak nigdzie nie jade, chyba najprościej na wiśle ale jak z nią ryby są? łowi ktoś w niej? jak z czystością? na południu

edit:
alijah może ja też tam kiedyś łowiłem ;D ale raczej brzany i pstrągi biorą gdzieś w okolicach dynowa to w sumie niedaleko od twojego miejsca ;D
 
Last edited:

Lewar

Member
z gory przepraszam za OT, ale pewne sprawy wymagaja wyjasnien z powodu niewiedzy kolegii.

@Urban:

HA HA HA HA, leze i turlam sie po podlodze. ladnie sobie ujebawszy, dla ochlody polecam klepnac sie w czolo rozgrzanym zelazkiem.

co ty chcesz udowdnic tymi swoimi bluznierstwami? walisz focha jak maly bachor w piaskownicy? czy moze myslisz ze przez to jestes bardziej "dorosly", he? to juz nawet nie jest smieszne :f

jezeli nie uwazales w podstawowce na lekcjach przyrody badz pozniej na biologii, sprobuje ci to po krotce wyjasnic. jezeli tylko chcesz poszperam po necie za tekstami lub wybiore sie do biblioteki miejskiej zeby zeskanowac ci pare stron.

przepraszam ze tak lakonicznie:

mysliwi na odstrzal maja mozliwy tylko pewien okres czasu, porownanie do rybek: w okresie tarla nie wolno wybijac. dany ekosystem (czyt. las, laki) jest w stanie wykarmic pewna ilosc zwierzyny. jezeli mysliwy czesci z nich nie odstrzeli-sama wyginie. nie jest to takie proste i nie dzieje sie w ciagu jednego roku ale bodajze 2-3, zawsze (szacunkowo) ilosc osobnikow powraca do poczatkej wartosci.

gdyby mysliwi nie zabiljali sarenek, dziczkow czy jelonkow prawie nic by nie zmienili (moze minimalnie pare sztuk?). nie przybylo by ich, bo same by umarly i wydaje mi sie ze smierc z glodu jest dla nich gorsza.

do pewnego czasu od tescia mojego brata regularnie dostawalem smakolyki jak pasztet z dzika czy kawalek sarniny. pychota.

pozdrawiam wszystkich wedkowiczow. zazdrosze wam zapalu, bo mnie jakos nigdy to nie przyciagnelo az tak. pare lat temu amatorsko moczylem kija, czasem zaluje ze zaprzestalem...
 
Top