What's new
  • Happy Birthday ICMag! Been 20 years since Gypsy Nirvana created the forum! We are celebrating with a 4/20 Giveaway and by launching a new Patreon tier called "420club". You can read more here.
  • Important notice: ICMag's T.O.U. has been updated. Please review it here. For your convenience, it is also available in the main forum menu, under 'Quick Links"!

LED Ninja Grow 2017

BReal

Active member
Z tymi muszkami to zdania są podzielone.
Gość pokazywał zdjęcia żółtych plastrów które były szare od tych robali i pisał że nie zauważył na roślinach pogorszenia.
A z podlewaniem to musisz wziąć pod uwagę to że pod LEDami podlewa się dwa razy rzadziej lub mniej niż pod HPS.
BTW. Tak mała roślina nie pije wody więc jej nie potrzebuje.

Właściwie to muszki fungus wykluwają się w mokrej ziemi, tam składają jaja i rozmnażając się w glebie wydzielają jakieś toksyny czy coś w tym stylu co przekłada się na gorsze absorbowanie pierwiastków i różne choroby. Im rzadziej się podlewa tym jest mniejsze ryzyko, że się pojawią. U mnie tego sporo zaczęło latać już na 4ty czy 5ty dzień po pierwszym podlaniu. Ale z ręką na sercu też się na tym jakoś nie znam. Podatność gleby na grzyba i ogólnie jej lipna jakość mogły mieć tutaj większe znaczenie :chin: Liście były blado zielone i pojawiały się różne bordowe czy żółte plamy na liściach co w sumie by się nawet trochę zgadzało z objawami chorób powodowanymi przez te muszki. Ale ciężko powiedzieć... czasami nie jest łatwo zdiagnozować przyczynę problemu.
 
Last edited:

luffman

Member
Ja myślę że najczęstszym błędem jest przelanie roślin.
A lepiej przesuszyć niż przelać.
Nawet w tej uprawie którą mam podlewałem na maksa jak przy HPS i jak któraś donica nie była wysuszona przed podlewaniem to po podlaniu roślina przestawała pić wodę i rosnąć a liście się skuliły.
Teraz dostają maksymalnie 0,5L na jedno podlewanie. 0.25L czyli szklanka drugi raz w tygodniu. Nie piją nawet litra na tydzień a wysokie na 70—80cm, każda ma do dyspozycji kwadrat 30x30 powierzchni, Mimo że temperatura sięga 27stopni nie piją jak przy HPS.
Kolega dał mi jakieś nasiona automatyczne OG Kusha z szybką 60 dniową rośliną, mówił że dał dwóm gostkom i im nie wyrosły to dałem po dwa w donicę, podlałem dobrze z prysznica, zakryłem folią.
Po trzech dniach wyszły jedno po czterech dniach doszło, teraz mają niecały tydzień życia i podejrzewam że nie będę podlewał kolejny tydzień, poczekam aż ziemia podeschnie i przesadzę. Myślę że gdybym teraz podlał te rośliny to by zamarły.

picture.php
 

BReal

Active member
Tempo wzrostu jest takie średnie, ale chyba nie ma czego się spodziewać więcej po 50 Wattowym oświetleniu i dość wolnym przepływie powietrza - aczkolwiek wentylacja jest wystarczająca. Poza tym nie jest to oświetlenie na wega (3000K) więc i tak jest git. Najważniejsze, że rośnie i prezentuje się już zdrowo :biggrin: Plant z lewej jest większy i znajduje się stanie bardziej zaawansowanym, ale ten z prawej go goni całkiem przyzwoicie. Na początku nie planowałem tego robić, ale skoro miejsca w boxie nie mam dużo to postanowiłem zrobić taki prosty trening dzięki któremu dolne pędy powinny zostać lepiej doświetlone a przy okazji planty nie będą się pchały na drzwiczki od boxa przez jakiś czas.

Przed:
picture.php


I po:
picture.php


Nie chcę żeby to się za bardzo rozrosło, a zdaję sobie sprawę z tego, że na kwitnieniu kanabis zazwyczaj to robi więc tak orientacyjnie za tydzień ruszam z 12/12.

Peace! :wave:
 

BReal

Active member
Emm... nie podlewałem od zeszłej niedzieli (6 dni) więc planowałem trochę podlać po jutrze, ale wygląda na to, że odłożę to jeszcze trochę w terminie :laughing:

picture.php


W sumie wszystko jest ok, ale pierwszy raz spotykam się z czymś takim hehe
 

BReal

Active member
High Times: "Another little known fact is that the roots grow and develop during the dark hours, which is critical for the development of young plants. Roots also breathe in oxygen (as opposed to the CO2 that the rest of the plant breathes in), and this occurs much more prominently during the nighttime hours. It is for these reasons that giving your plants a few hours of darkness during their vegetative stage is recommended."

Nie żeby było coś źle czy coś, ale następnym razem na wegu zaserwuje ze 4 godziny ciemności. Tak w ogóle to dzisiaj serwuje pierwsze 12/12. Plant z prawej mógłby posiedzieć na wegu jeszcze parę dni lub nawet tydzień, ale z drugiej strony ten z lewej wyraźnie przyspieszył więc nie będę się patyczkował bo nie chcę żeby COB mi wszystko usmażył pod koniec kwitnienia. No i jeśli topy będą trochę dalej od leda to całość będzie lepiej doświetlona. Jakieś PK czy coś w tym stylu będę serwował za tydzień.
 

BReal

Active member
3 dzień 12/12

3 dzień 12/12

Zapodałem niewielkie podlewanie z jakimś PK żeby pobudzić krzaki. Następne za tydzień, potem za tydzień i tak dalej. Preflowerów jeszcze nie ma ale liczę, że się pokażą za +/- 2 dni. Mam nadzieję, że to będą panny. Jakby nie było to jest feminizowany stuff.

Edit: zapomniałem wspomnieć, że na nowszych liściach widać jaśniejszą zieleń pomiędzy żyłkami. Wygląda mi to na jakieś niedobory, ale raczej nie azotu. Kurzaka i dolomitu tam mają w glebie całkiem sporo więc nie daję. To PK możliwe, że pomoże bo dopatrzyłem się tam też paru innych pierwiastków. Pożyjemy zobaczymy :thinking:

picture.php
 

Ergonomic

Member
Siemaneczko BReal, widzę że zaczął się w końcu jakiś ruch w boxie. Jedno co mnie martwi to brak mieszającego wentylatorka. Te łodyżki takie cieniutkie, że podczas naginania Ci się połamią. Mieszacz by to załatwił, a i grzybków byś tam nie hodował bo troszeczkę by obniżył wilgotność.
Zwykły wiatraczek USB na starej ładowarce od telefonu za kilka złociszy w zestawie, przytwierdzony do ścianki na jakiejś gąbce (coby ograniczyć wibracje i hałas) i jesteś w domu.
Pozdro i pomyślnych wiatrów, będę obserwował
 

BReal

Active member
5 dzień 12/12

5 dzień 12/12

Siemaneczko BReal, widzę że zaczął się w końcu jakiś ruch w boxie. Jedno co mnie martwi to brak mieszającego wentylatorka. Te łodyżki takie cieniutkie, że podczas naginania Ci się połamią. Mieszacz by to załatwił, a i grzybków byś tam nie hodował bo troszeczkę by obniżył wilgotność.
Zwykły wiatraczek USB na starej ładowarce od telefonu za kilka złociszy w zestawie, przytwierdzony do ścianki na jakiejś gąbce (coby ograniczyć wibracje i hałas) i jesteś w domu.
Pozdro i pomyślnych wiatrów, będę obserwował

Siema Ergonomic :wave: Tia... went by się przydał. Myślałem nad tym ale przebudowywanie boxa na tym etapie było by dla mnie kłopotliwe ponieważ musiałbym wyjąć go z szafy i porozklejać co nie co. Możliwe, że dodam wenta przy następnym upgrejdzie boxa gdy będę dodawał drugiego COBa. Tylko te dolne łodyżki z najniższego piętra wyglądają mizernie, reszta powinna wytrzymać.

Wydaje mnie się, że rozwikłałem sprawę tych niedoborów widocznych na górnych liściach - to są niedobory potasu spowodowane przenawożeniem dolomitem - to by się zgadzało bo naprawdę dałem tam sporo dolomitu. Dolomit zawiera wapń i magnez. Nadmierna zawartość magnezu w glebie może blokować wchłanianie się potasu. W tej sytuacji nie mogę zbyt wiele uczynić ale tak czy siak nie wygląda mi to na nic poważnego więc zapodawanie PK powinno poprawić sytuację. Zresztą wydaje mi się, że już teraz widzę lekką poprawę po tym PK co było podane 2 dni temu. Powinno być git. A w międzyczasie... są już pierwsze preflowery na obu plantach :biggrin:

picture.php


picture.php
 
Last edited:

BReal

Active member
6 dzień 12/12

6 dzień 12/12

Zdrowo ta sałata wygląda hihi :canabis:

picture.php


Mimo wszystko mam jedno zmartwienie: odległość lewej panny od leda to około 50 cm a przed nimi przecież jeszcze 2 miesiące podróży. Zakładam, że jak podrosną jeszcze 25-30 cm to będzie jeszcze git - chociaż to i tak będzie trochę za blisko. Powinienem ruszyć łepetyną i coś wykombinować żeby im topów nie spalić czy może uzbroić się w cierpliwość i dadzą radę? Jak sądzicie? :thinking:

picture.php
 

BReal

Active member
Apropo nawożenia: nie będę się bawił w żadne canny, sranny, itp. Może zainwestuje kiedy w Hesi Bloom czy coś podobnego ale jak na razie starczą mi proste specyfiki na kwitnienie takie jak ten:

picture.php


Stosunek P do K mógłby być lepszy, trochę bardziej wyrównany, ale i tak powinno być gites. Nie będę też musiał zapodawać dodatkowo azotu oraz pierwiastków bonusowych zapobiegających rzadszym niedoborom takich jak żelazo, cynk, itp. Według mnie bomba! :biggrin:

Sporządziłem sobie taką małą ściągawkę dt. spectrum coba CXB3590 oraz użyteczności spectrum w ogóle:

picture.php


Zaopatrzyłem się w 90 CRI właśnie ze względu na lepsze czerwone spectrum które jest bliższe fali 660 nm. Tak czy siak dorzucenie parę złociszy nie stanowi problemu - 90 CRI jest niewiele droższe od 80 CRI i właśnie dlatego przy następnym upgradzie dorzucę drugiego takiego samego zamiast skąpić i pakować się w 80 CRI. Poza tym z tego co widać na wykresie 90 CRI w porównaniu do 80tki ma więcej niebieskiego światła również - świetna sprawa na wega! hehe.. Zastanawia mnie tylko w jaki sposób i w jak dużym stopniu roślina wykorzystuje spectrum 550-640 nm :thinking:
 
Last edited:

BReal

Active member
9 dzień 12/12

9 dzień 12/12

Hello darkness my old friend... :cry:

picture.php


picture.php


Obie panny się hermią. Na początku planowałem wczoraj wywalić hermiącą się lewą pannę a prawą zostawić, ale dzisiaj okazało się, że tamta również się hermi - chociaż prawdą jest, że lewa hermi się znacznie bardziej bo na prawej znalazłem jak na razie tylko jedno jajo. 2 tygodnie temu oderwałem parę dolnych gałązek lewej pannie - możliwe, że to był główny bodziec stresowy który przełożył się na jej większe hermienie. Ale część winy zwalam na genetykę tym bardziej, że Barney's Farm nie ma dobrej opini pod względem stabilności i hermienia się właśnie. Ja już nie wiem co robić. Ręce opadają... na razie je zostawie w boxie, niech jeszcze trochę pociągną ale to już właściwie jest koniec. Wygląda na to, że nie doprowadzę tego growa do końca a całość pójdzie na jakąś makumbę, masełko czy coś.

W takim razie chciałbym wystartować z czymś nowym w ciągu najbliższych paru tygodni. Z Barney's Farm rezygnuję. Walić tą firmę! Potrzebuję bardziej stabilnej genetyki a nie takiej ruletki. Macie jakieś pomysły? Zastanawiałem się na Grapefruitem z Femaleseeds - bardziej sativove (kocham sativy!), fajnie pachnie cytrusowo, ma całkiem dobry potencjał no i nie wyciąga się strasznie wysoko przy odpowiednim treningu co jest bardzo istotne przy tak niskim boxie.

R I P ?

picture.php
 
Last edited:

TheCreator

Member
Veteran
Ja bym polecał Dinafem, bo całkiem łatwo dostępne, większy wybór krosów no i chyba niedrogo ;) Ja jeszcze się nigdy na tych pestkach nie zawiodłem- zawsze kiełek puszczały, bez hermienia i zmęczenia ;)
 

BReal

Active member
Ja bym polecał Dinafem, bo całkiem łatwo dostępne, większy wybór krosów no i chyba niedrogo ;) Ja jeszcze się nigdy na tych pestkach nie zawiodłem- zawsze kiełek puszczały, bez hermienia i zmęczenia

Siema Creator! Dzięki za radę, poszperam w ich ofercie na pewno :) Miałeś regulary czy fem? Ja bym nadal z femem chciał jechać bo nie lubię się bawić w selekcję na tak małej przestrzeni.

I'm surprised you haven't topped them, they seem to stretch a lot :) They look really healthy, grats. :lurk:

Hi fenomeno! :) They were topped once in the beggining actually. But I didn't do anything with them later - only a slight adjustment with thread. Unfortunately they are hermies so I'll be looking for new genetics/breeder soon.
 

bajcus2

Active member
Moim skromnym zdaniem to wina wczesniejszych problemow. Przy takim szoku jakie przezyly te rosliny maja prawo sie hermic. Pozdrowionka
 

tomram

IC Mag Supporter
ICMag Donor
Veteran
siema
na forum jest duzo info ,polecam kazdemu,zanim cos kupywac rozejzec sie ipoczytac i wtedy wybor jest latwiejszy,wszystko co z ogk i ogkb sie chermi,bo pochodzi z lini chermiacych sie roslin,i malo brederow przyklada sie do pracy i wiedza co jak.osatanio spotkalem sie z wypowiedzia tha dacta ktory opisywal prace nad dosidos.
polecam bodhi/karma /exotic genetics/seed junky /archive/sinciity izapewne by dodal jeszcze z parenascie. bedzie odstraszac cena,ale warto:)
powodzenia
 

BReal

Active member
13 dzień 12/12

13 dzień 12/12

Moim skromnym zdaniem to wina wczesniejszych problemow. Przy takim szoku jakie przezyly te rosliny maja prawo sie hermic. Pozdrowionka

Może tak, może nie... ciężko powiedzieć czy to geny czy szok. Wydaje mnie się jednak, że to geny zawsze mają większą odpowiedzialność za takie rzeczy.

siema
na forum jest duzo info ,polecam kazdemu,zanim cos kupywac rozejzec sie ipoczytac i wtedy wybor jest latwiejszy,wszystko co z ogk i ogkb sie chermi,bo pochodzi z lini chermiacych sie roslin,i malo brederow przyklada sie do pracy i wiedza co jak.osatanio spotkalem sie z wypowiedzia tha dacta ktory opisywal prace nad dosidos.
polecam bodhi/karma /exotic genetics/seed junky /archive/sinciity izapewne by dodal jeszcze z parenascie. bedzie odstraszac cena,ale warto:)
powodzenia

thx za info tomram :)

Obejrzałem krzaki ze wszystkich stron, pousuwałem parę podejrzanych miejsc i od 3 dni nie widzę (na razie) niczego podejrzanego. Ale wiadomo... zawsze tam coś mogło się ukryć wśród tych włosków, a później też może wyskoczyć jakaś niemiła niespodzianka. Nie mniej jednak nadal ciągnę tego growa i będę go ciągnął może nawet dłużej niż zamierzałem bo jestem ciekaw jak się rozwinie sytuacja. Zamieniłem panny miejscami, żeby nie przysmażyć najwyższego topa. Na wyższym krzaku nadal widać deficyty potasu spowodowane przenawożeniem dolomitem, nie mniej jednak sytuacja nie wygląda na poważną. Krzaki nie pachną jakoś intensywnie ale to się pewnie zmieni lada dzień znając życie.

picture.php
 

BReal

Active member
Bo fotek nigdy za dużo :)

picture.php


picture.php


picture.php


I to by było na tyle. Następna fotorelacja za parę dni.

Peace! :wave:
 

Latest posts

Latest posts

Top