Wzloty i upadki.

Zdecydowanie CLU048 Są dużo tańsze, prostota montażu bez dodatkowych asortymentów, śruba i lutownica. Generują bardzo podobną jasność z wata i mają ładniejszą krzywą długości fali, Minusem jest powierzchnia średnicy 22mm a to ponad dwa razy mniej niż 30mm średnicy, Cree są bardziej szpanerskie, ale mimo to dziś zamówiłem CXB3590. Długo się wahałem i wybrałem 3000k 90CRI z binem BD.
3590 mają maksymalny prąd 3600mA a CLU048 2750mA przy tym samym napięciu, więc jest słabsza ale nie tak jak to widać na dokumentacjach bo na przykład CLU048 3500k 90CRI jak podaje producent, przy niezbyt dużym prądzie 1080mA generuje 5356lm ale przy 2100mA osiąga 175% mocy tj 9373 mniej więcej bo posługuje się krzywą Relative Luminous Flux
A Cree podaje 11031lm przy 2400mA więc podając 2100mA osiągniemy jakieś 92% co nam da 10148lm.
Jeszcze raz 2,4A X 36,2V= 86,88W
11031/86,88=127lm/W no to Cree wyszło mniej, nie ważne są bardzo porównywalne.
Ogólnie opinie są takie że najlepiej więcej żarówek na słabszym prądzie, że to daje najlepsze efekty. A czy to będzie 3590 czy 048 czy Vero29 to bez większego znaczenia większe znaczenie ma charakterystyka diody bo montując prawie połowę jaśniejszą 6500K pogorszymy roślinie warunki.
Będzie rosoło jak ta sałata pod ledami 430nm.
Swoją drogą to bardzo dziwne jak się okazuje mocno energetyczna fala wcale nie daje roślinie energii.

[YOUTUBEIF]https://youtu.be/mwwLSgK-924[/YOUTUBEIF]

W pierwszej części gość mierzy spektrum światła i nie do końca jest 430 a nawet zakres jest bardzo szeroki, 240W i najniżej umieszczona lampa i nic, sałata nie rośnie.
Czerwone 190W i Led 107W
https://www.youtube.com/watch?v=mwwLSgK-924&t=103s
Wygląda na to że czerwone światło rośliną sprzyja.



Tydzień przed przełączeniem rośliny dostały nowej ziemii.





Tylko ręce opadają jak widzę takie rzeczy.

Trzyfunkcyjny czujnik którego nabyłem za 3 dolary tylko w pierwszej uprawie wskazywał wilgotność gleby, pH raczej nie dało się odczytać, trzecią funkcją jest pomiar natężenia światła. Skala kończy się na 2000 stąd zakładam że to mikromole na metrze kwadratowym w sekundę.
Podczas zmiany żarówki na HPS postanowiłem go wykorzystać.
Zarówki firmy omega MH i HPS i Phillips 250W Wszystkie były używane kilkukrotnie pomiar dokonywany z odległości 40 cm od żarówki, pi razy drzwi. Ale badania w różnych miejscach powierzchni wskazują wyraźne różnice między żarówkami.
Wszystkie zdjęcia zrobione na tych samych ustawieniach z balansem bieli włącznie.
MH

HPS Omega

HPS Phillips


Na lampie został Phillips
Korzenie dobiły w równonoc, teraz tylko czekać aż wyjdą włosy.

Nie widac skali wskaznikow , napisz jak wyszedl test

chyba się muszę bardziej skupić przed wysłaniem posta, jak wyślę posta to wtedy widzę braki.
MH ma 900 i tak było ustawione na wegetacji. 40cm w bok było ok 500 a w rogach ok 200
Zmieniając na HPS Omegi mimo żółtego wydawać by sie mogło ciemniejszego światła, ogarnęło mnie zdziwienie jak zobaczyłem na skali ponad 1500 nawet 1750 bym powiedział, zaraz pod lampą. 1000 w bok od lampy i ok 500- 750 po rogach.
HPS Philipsa dobił do 2000 40 cm w dół od lampy, 1500 boczne partie.
a rogi trzymają 1000.
Wszystkie testy przeprowadzane na rozgrzanej lampie po osiągnięciu pełnej jasności.

Tydzień po przełączeniu zaczynałem się martwić że nie widać kwitnienia, poprzedzający tydzień miały dzień w dzień dłuższą noc aż do 12godz więc myślałem że szybko załapią.
Rośliny pazur pokazały, liście ciemne więc pewnie azotu dużo i chcą zużyć przed kwitnieniem myślę sobie.

Półtora tygodnia od przełączenia uff zaczyna się, choć nie wszystkie rośliny.

Co do boxa to przestałem być z niego w pełni zadowolony, znalazłem kolejne miejsce przez które przedostaje się światło ale to mały szczegół. Rośliny podrosły do 80 cm i na tej wysokości box głęboki na 60 ma na środku 30cm jak wentylator wyssie powietrze.
Moja nowa lampa 90CRI dla lepszego odwzorowania kolorów na zdjęciach.
Pod HPSem ciężko się fotografuje a ten LED? Na aparacie ustawiam balans bieli na 3000K i ma być dobrze.
320W driver na pełnej mocy pobiera 282W z lekkim wahaniem, to gdzie te 40W? Podejrzewam 5m przedłużacz do słuchawek ma cienkie kable i on dokłada rezystancję do potencjometru. Wie ktoś czy te kable do sterowania przy driverze można ze sobą zewrzeć?
Przeprowadzałem wstępne testy chłodzenia, na pełnej mocy bez mechanicznego chłodzenia ( czyt. 280W ) Przy temperaturze pomieszczenia ok. 18C radiator osiąga temperatury 40C w miejscu oddalonym od leda, i 53C nad ledem.

I po zdjęciach brakuje miejsca żeby pokazać lampę.

Wie ktoś czy te kable do sterowania przy driverze można ze sobą zewrzeć?

Click to expand...

Chyba nie bardzo, ale rozwarte bez potencjometru dają pełną moc 326W +- bo to wartość zmienna zależna od temperatury diody.

tak z ciekawości, sprawdzałeś temperaturę samej diody?

Samej diody? Bez radiatora? To nie ma sensu bo temperatura będzie cały czas rosła.
A ja mam czujnik przyklejony 5mm nad diodą i najwyższa temperatura na tych 280W, była 53C i stała tak w miejscu z lekkimi wahaniami. (swoją drogą wydaje mi się to dużo jak na tą powierzchnię 0,84m2) więc na samej diodzie nie powinno być więcej niż 70C.

A w sumie mogę to sprawdzić, bo czujnik się tam wślizgnie, pod gumkĘ.

Jeszcze nie sprawdzałem temperatury między diodą a radiatorem. Ale jak przystawię termometr 2cm pod diodą to termometr pokazuje 130C.

Wzloty.




I upadki
Piepszeni transwestyci.

Fajnie ten panel Ci wyszedł.

Tak podpytuje o ta temp bo tam chyba jest zaleznosc miedzy sprawnoscia diod a temp. I ciekaw jestem czy w takim homemade panelu udało Ci sie osiagnac sprawnosc z kupnych paneli.

Nawiązując do lampy, sprawności, i ogólnie roślin to mam takie spostrzeżenie które wczoraj odkryłem.
Sprawa się właśnie rozchodzi o ledy które swą siłą palą rośliny a może źle się wyraziłem nie palą tylko wkręcają je na tak wysokie obroty że roślina nie nadąża z pobieraniem czy transportowaniem składników i pokazuje braki, wystarczy podnieść lampę lub zmniejszyć prąd, jasność i braki przestają się pogłębiać, zauważyłem że jak otwieram boxa to pierwszy rząd roślin ma większe braki, uświadomiło mi to że biała tylnia ściana którą zakupiłem może mieć mniejszą sprawność. Wziąłem miernik za 3 dolary przykładam do niższego szczyta 15cm od tylnej ściany wynik ok. 800-900.
Zerwałem biały, żeby nie powiedzieć szary szajs i lekko mnie zdziwko dopadło gdy ujrzałem 1300-1400.
To mi trochę? Zakłamywało odczyty wycwaniłem się i teraz zasuwam drzwi od dołu żeby odbicia trafiły w drzwi, wkładam rękę i mierzę.
Wyszło na to że braki z którymi walczę, każda roślina inny obiaw mogły wystąpić bo rośliny miały ponad 2000, dwa dni po podlaniu dawały na maxa i wtedy braki się pogłębiały lub występowały nowe . Na tym się kończy skala w mierniku coś to musi znaczyć. Z krótkiego doświadczenia widzę że ponad 2000 jest nie cacy. Masakrator qwa za dużo światła. Błogosławieni którzy nie widzieli i nie wierzyli aż wreszcie przejrzeli.

A Jeśli chodzi o sprawność lampy to oblicza się przez sprawność żarówki i sterownika gdzie u mnie na najwyższych standardach, dodanie soczewek które posiadam też podnoszą wydajność lampy. Oczywiście ich nie stosuję bo przez nie muszę podnosić lampę a wolę jak jest niżej bo wtedy jest mniejszy kąt padania światła, w różne zakamarki więcej wchodzi.
Żadna kupiona lampa nie dostarczy ci równomierności oświetlenia boxa. Chyba że rozmieścisz pojedyncze ledy z igłowymi pasywnie chłodzonymi radiatorami które nawiasem mówiąc nie dorównują moim w oddawaniu ciepła myślę że moje pod tym względem mają lepszą wydajność, a na pewno miałyby gdybym miał 4 wętylatory. A ta gorsza wydajność to jest 5% utraty światła po kolejnych 25C co za tym idzie mniejszy pobór prądu, bo Volty idą w dół wraz ze wzrostem temperatury.
W porównaniu ze świecącym cobem na różnych radiatorach różnice niewielkie.

Za duzy przyrost rosliny i do nowych czesci rośliny nie nadazaja naplywac skladniki odzywcze czy medium nie wyrabia i nie jest w stanie oddawac skladnikow tak szybko jak tego potrzebuje roslina?
Ogolnie ciekawa sytuacja jak dla mnie ;-)

A myslales moze nad aplikacja co2? Moze to by pomoglo.

Albo nawozenie dolistne choc to nie jest rozwiazanie na dluzsza mete.

W zasadzie to nie wiem dokładnie dlaczego tak się dzieję, że jak się da za mocne światło to odbija się to na liściach.
Piszą że przy mocniejszym świetle powyżej 2000 PAR powinno się stosować dwutlenek węgla. Na razie nie myślałem jeszcze, wydaje mi się że za duża inwestycja. Zresztą miało by to sens z pełną automatyką i tylko kilka godzin dziennie, dwutlenek węgla, lampy na maksa wentylator na min albo nawet wyłączyć na chwilę.
Ale tylko kilka godzin. Teraz też mają różne natężenie w ciągu dnia, daje im na maksa 280W na kilka godzin później zostają na 200W resztę dnia.
Na YT widziałem uprawę w pokoju gość co dwa tygodnie wymieniał butlę CO2, taką na 60cm wysoką.

Tu w pełni swych funkcji, lampa doskonale sprawdza się przy suszeniu roślin.