What's new
  • Happy Birthday ICMag! Been 20 years since Gypsy Nirvana created the forum! We are celebrating with a 4/20 Giveaway and by launching a new Patreon tier called "420club". You can read more here.
  • Important notice: ICMag's T.O.U. has been updated. Please review it here. For your convenience, it is also available in the main forum menu, under 'Quick Links"!

Nasze niepokoje...

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
Fajne żarty masz hehe Pewnie często obrywasz?;)
Fajnie by było gdyby sami ludzie na poziomie tu siedzieli i puki co nie ma co narzekać, wykształcenie czy środowisko też nie obrazuje człowieka, kim jest. Ty mnie wogóle nie rozumiesz...

Do kogo Ty to piszesz w drugiej osobie, do Haszyszowca czy w powietrze? Haszyszowiec Wam forum zajebał? Zaraz tu będzie gruba lustracja hehe

Przykra sprawa ale kompetencja polega na pilnowaniu swoich interesów, mam nadzieje, że prawowity właściciel odzysaka forum i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie ale dalej nie rozumiem po co inicjatywa tutaj? Oczekujesz, że jak to zobaczymy to z miejsca zaczniemy dzwonić po całej europie i zjadą się czarne samochody i panowie bez wyrazu ukarzą złych adminów których wcześniej Anonymous dla nich wyhackują? Nie ma szans man...

Iron brachu, daj spokój, nie unoś się...reszta też. Zobaczymy co z tego wyjdzie a tymczasem zapalmy lolka...

Moim dzisiejszym niepokojem jest zimno... mam 2 setu klonów do odebrania w przyszłym tygodniu, na szczęście wszystko z EU więc długo nie będę czekał ale na amełykańskie dziewczyny już będę musial czekać do wiosny... W sumie 6 nowych klonów jest w drodze a jeszcze kilka osobiście mam do odebrania niebawem... Masa z tym wszystkim stresu...

peace
 

Chwast

Active member
Siema wszystkim, mam taki problemik a raczej mój znajomy
Ktoś zakosił mu 2m fioleta, ahhh piękny był, aż tu nagle po niedługim czasi na mieście pojawił się świeżo ścięty fiolecik. Nie chce nikogo z góry osądzać ale po kradzieży na miejscówce zostały resztki ukradzionej kobiety. I tutaj moje pytanie, czy jest jakaś możliwość sprawdzenia po dwóch próbkach czy jest to ta sama odmiana ?
Pozdro CHwast
 

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
Jest, nawet możesz sprawdzić czy ta sama roślina ale musisz próbki wysłać do kaliforni/kolorado i zapłacić $50 za profilowanie canabinoidów jednego sampla... Najtańsza aparatura analityczna to koszt ok. $6.500... Ostatnio sam nad tym myślałem ale jeszcze poczeka...

peace
 

Drzewo

Member
Nadszedł czas paranoi outdoorowych jak co roku.. Tym bardziej, że często słyszę od znajomych, że stracili planty, a kolejna sprawa to pogoda, która nie ma zamiaru sie poprawić. Wóz albo przewóz. Życzę wszystkim bezpiecznych harvestów
 
S

Simon Templar

Kurwa....

...sezon jak co roku! Pogoda daje po dupie ostro. U mnie w chuj pleśni... więcej niż w poprzednich latach! Za to ,odpukać oprócz jednego incydentu, złodziei brak... Ale znowu dzika zwierzyna wyjebała mi kilka plantów... Ścinam sporo niedojrzałych szczytów bo już gniją... :/

Tak to już jest u nas... Jeszcze lato przejebane bylo - ile ja sie hektolitrow nawozilem nataszczylem... na sama bene fortune wydalem....

Ehhh...

To sobie ponarzekałem na dzien dobry :)

3majcie sie!

Simon
 

tost

Active member
Nadszedł czas paranoi outdoorowych jak co roku.. Tym bardziej, że często słyszę od znajomych, że stracili planty, a kolejna sprawa to pogoda, która nie ma zamiaru sie poprawić. Wóz albo przewóz. Życzę wszystkim bezpiecznych harvestów

funkcjonuję jak na szpilkach dobry miesiąc :/
zaplanowałem, że robię po prostu skok na spota, i albo coś będzie albo nie będzie. jak nie będzie to "albo wódka albo bóg" :biggrin:
choć biorąc pod uwagę tą pogodę to jeśli nawet się powiedzie to połowa niedoszła, a druga spleśniała. no cóż... :(
 

Drzewo

Member
no i tym razem paranoje okazały się słuszne. Zakończyłem outa. Znowu kasa w plecy.. praca, czas zmarnowane.. coraz częściej myślę żeby rzucić ten sport..
 

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
UK w 2020r ma zamiar zbanować torf, nie wiem czy inicjatywa rozszrzy się na UN i ONZ ale pewnie cały pseudodemokratyczno-kapitalistyczny pomiot tudzież świat zachodni przejmie inicjatywę bo prawdą jest iż zapasy torfu wyczerpują się, zużywamy go o wiele szybciej niż natura go wytwarza.
Cios dla tych co robią pure organic, w torfie można uprawiać lejąc tylko kranówkę i palenie super smakuje ale koszt jaki ponosi środowisko też jest wyskoki... Kłopotliwy to dylemat...

Tu jest link z wyjaśnieniem:
https://www.gov.uk/government/news/government-calls-for-peat-to-be-phased-out

peace
 

weedsmoker

Active member
Pol roku zapierdalasz w pocie czoła, upal, kleszcze, komary, muchy, uważasz za kazdym zeby cie nikt nie zobaczyl, wbijasz na koniec sezonu a tam tylko same korzenie zostawione reszta skoszona do zera .Uczucie bezcenne

Od kiedy konopie w PL staly sie cholernie popularne, seedbankow i inych grow shopow powstaje jak grzybow po deszczu to tylko zwiekszyla sie plaga zlodzieii, spoleczniakow co naogladaja i nasluchaja sie radia i tv i sa na kazdym kroku gotowi cie sprzedac
 

Drzewo

Member
znam to uczucie. Niestety z roku na rok jest coraz gorzej. Leci mi 7 out w tym roku i poprzedni i obecny rok to już apogeum złodziejstwa. Ostatnio mnie wzięła rozkmina czemu. Ludzi nie przybylo, spotow nie ubylo wiec o co chodzi? Sami sobie wbijamy zlodziejskie nozyczki w lodyge. w necie mamy setki growlogów/zdjęć co roku. Poza plantami jest widoczne otoczenie. Wiele osób sadzi w bardzo podobnych miejscach. Co gorsza nowe patenty na spota też są wrzucane. Później jeden z drugim podpatrzy sam zrobi takiego spota, a trzeci i czwarty przyjdzie to ukraść. Drugą sprawą jest jak napisałeś popularyzacja konopii. Może to głupio zabrzmi ale to cała wina schodzi na WK. Ja osobiście nigdy nie pokazywałem się na marszu. Znam ludzi, którzy pojechali na marsz, a w tłumie rozpoznali osoby od siebie z miasta. Co później? Śledzenie co jakiś czas i dotarcie do spota. Historia tak dziwna, że prawie wierzyć się nie chce ale niestety propagowanie partyzantki leśnej w kraju pełnym złodziejskiej natury ( taki mamy stereotyp nie ja to wymyśliłem) mija się z celem. Absolutnie nic nie mam do wolnych konopii. Cel jakiś maja. Nie zawsze wychodzi tak jak chcemy. Nie ich wina, ze połowa zwolenników to patologia albo nieogarnięci małolaci w bluzach ssg. Zastanawia mnie tylko czy to kiedyś minie. Czy będzie jak kiedyś, że pierwsze lepsze zadupie pełne roślinności było oazą spokoju i miejscem gdzie można było coś posadzić. Zawsze pozostaje indoor. Tylko, że indoora nie każdy może i nie każdy chce. Uroki outa są wpisane w jego naturę i żaden indoor tego nie zastąpi. Ja mam to szczęście w nieszczęściu, że namierzyłem złodzieja- rekompensata za stracony sezon jakaś będzie chociaż wiadomo wolałbym susz. Warto pamiętać bo pewnie nie raz się wam zdarzy trafić na czyjegoś spota. Nie bierzcie tego co nie wasze, wszystko wraca do nas. Dla tych co została im ostatnia prosta życzę powodzenia i spokojnej zimy!
 

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
morał?

Szafa+hps oraz ewentualnym intruzom 9mm między oczy + kwatera 2m undergroung za miastem;)

Żadna na świecie cywilizacja nigdy nie tolerowałą złodzieji, szybko się ze ścierwem rozprawiano...

peace
 

Chirurg

Member
picture.php


pozdro z frontu chopy dla was i zachęcam was do walki o wasze prawo do wolności !
zaopatrzcie się w lampy sodowe i idźcie na wojnę z systemem :ying:
zasypcie nasieniem konopnym polskie nieużytki i suszem kwiatu napełnijcie fifki :blowbubbles::ying:
 

Favoritos

Member
Wspólna walka trwa, a kurewstwo jak było tak będzie

Wspólna walka trwa, a kurewstwo jak było tak będzie

znam to uczucie. Niestety z roku na rok jest coraz gorzej. Leci mi 7 out w tym roku i poprzedni i obecny rok to już apogeum złodziejstwa. Ostatnio mnie wzięła rozkmina czemu. Ludzi nie przybylo, spotow nie ubylo wiec o co chodzi? Sami sobie wbijamy zlodziejskie nozyczki w lodyge. w necie mamy setki growlogów/zdjęć co roku. Poza plantami jest widoczne otoczenie. Wiele osób sadzi w bardzo podobnych miejscach. Co gorsza nowe patenty na spota też są wrzucane. Później jeden z drugim podpatrzy sam zrobi takiego spota, a trzeci i czwarty przyjdzie to ukraść. Drugą sprawą jest jak napisałeś popularyzacja konopii. Może to głupio zabrzmi ale to cała wina schodzi na WK. Ja osobiście nigdy nie pokazywałem się na marszu. Znam ludzi, którzy pojechali na marsz, a w tłumie rozpoznali osoby od siebie z miasta. Co później? Śledzenie co jakiś czas i dotarcie do spota. Historia tak dziwna, że prawie wierzyć się nie chce ale niestety propagowanie partyzantki leśnej w kraju pełnym złodziejskiej natury ( taki mamy stereotyp nie ja to wymyśliłem) mija się z celem. Absolutnie nic nie mam do wolnych konopii. Cel jakiś maja. Nie zawsze wychodzi tak jak chcemy. Nie ich wina, ze połowa zwolenników to patologia albo nieogarnięci małolaci w bluzach ssg. Zastanawia mnie tylko czy to kiedyś minie. Czy będzie jak kiedyś, że pierwsze lepsze zadupie pełne roślinności było oazą spokoju i miejscem gdzie można było coś posadzić. Zawsze pozostaje indoor. Tylko, że indoora nie każdy może i nie każdy chce. Uroki outa są wpisane w jego naturę i żaden indoor tego nie zastąpi. Ja mam to szczęście w nieszczęściu, że namierzyłem złodzieja- rekompensata za stracony sezon jakaś będzie chociaż wiadomo wolałbym susz. Warto pamiętać bo pewnie nie raz się wam zdarzy trafić na czyjegoś spota. Nie bierzcie tego co nie wasze, wszystko wraca do nas. Dla tych co została im ostatnia prosta życzę powodzenia i spokojnej zimy!




Taaa, Wolne Konopie spopularyzowany Konopie na tyle że wszyscy ją kradną,,
A walka o lepsze jutro odpada bo sąsiad sąsiada zobaczy.. proszę cię.

Może jednak zawalczmy wspólnie o lepsze jutro a chociaż namówmy 2 inne osoby zamiast siebie by poszły ma MWK skoro psychoza na bani siedzi lub pół domu hula na zielono..

przypominam że dzięki WK rośnie w Polsce LEGALNA plantacja kozackiej Ganji która rośnie elegancko bez odwiedzin stróżów prawa..
Oczywiście wiele dzieje się bez udziału mediów dlatego łatwo pomyśleć że marsze to wszystkie działania Konopnych aktywistów.

Mniej jęczenia proszę, a więcej działania,, gnojków z marszu nie wyrzucisz a jeśli masz sąsiada kurwę który gdy cię zobaczy na marszu to będzie cię tropić, to i tak kiedyś by cię /wyśledził/pomówił z czystego kurewstwa którego faktycznie opór w ostatnich latach>>

dobra,, chuj , to i tak wszystko wina seedbanków które dają dobre i tanie ziarno, a potem jest co kraść.. :)


napisałeś że połowa zwolenników to patologia i nieogarnięci małolaci, lecz tak nie jest,, zwolenników jest w chuj w każdym wieku, lecz na mwk pokazuje się więcej małolatów niż 'dorosłych w garniturach' z oczywistych powodów; rodzina, zawiasy, jakiś większy grow, psychoza po latach ukrywania,,,,

na koniec dodam że konopi pisze się przez jedno 'i'

oraz że trzeba uczyć się od innych ale robić swoje, na swój sposób, nie powielając schematów które łatwo rozpracować ..


Peace
 

Drzewo

Member
Tak jak już pisałem nie mam nic do wolnych KONOPI. Zamiast ironizować powiedz mi co spowodowało taką popularność? Snoop Dogg, Wiz Khalifa i Cypres Hill? Nie ma co się oszukiwać ale to WK i udowodnij mi, że nie. Marsz organizowany jest trochę lat, są inne eventy sam o nich piszesz. Osobiście mnie nie przekonują bo takie mam zdanie i tyle. Poza kilkoma osobami nikt nie ma dostępu do roślin w LEGALNEJ plantacji. Kolejny dowód to otwarta pestka. Akcja szczytna tylko nie w tym społeczeństwie gdzie rządzi zawiść i złodziejstwo (nie wszyscy ale większość, chyba pisałem o stereotypach. Widać jak nas postrzegają za granicą. Z niczego to się nie wzięło). Dobra zejdzmy z WK. Pomijając fakt, że osoba, która mnie okradła trochę się tam udzielała. Cieszę się, że twoi sąsiedzi są uczciwi, że nigdy nie ukradną Ci plantów i pomogą przy zbiorach wręczając własnoręcznie wykonane bongo.

Jestem zwykłym użytkownikiem marihuany, nie jestem jakimś wojownikiem o legalizację. Nie chcę być tylko za to karany. Wszelkie działania sobie odpuszczę bo marihuana nie jest celem w moim życiu, raczej dodatkiem kilkanaście razy w roku, uprawa- hobby..

Przedstawiłem tylko fakt z mojego otoczenia dotyczący wizyty na marszu. Twoja argumentacja trochę przypomina argumentację osoby, która mnie okradła "i tak by ci ktoś to zajebał pewnie". Światem rządzą przypadki raz mnie zobaczy na marszu to coś pokapuje, a widząc mnie z wędką co tydzień i tak jestem mniej podejrzany.

Pisząc połowa nie znaczy, że to 50%. Nie będę Ci przedstawiał statystyk bo takich nie prowadzę wystarczy spojrzeć na filmiki, na newsy po marszu gdzie liczba zatrzymanych z amfetaminą i innymi też nie jest mała. Tak jak już wspomniałeś ta część, która faktycznie mogłaby reprezentować palaczy nie uczęszcza na marsze.

Co do ostatniego zdania.. Nie musisz mi tego mówić. Oryginalność i własna inwencja twórcza zawsze była w cenie. Ja tylko napisałem jak to się ma w rzeczywistości patrząc na pamiętniki gdzie masa podobnych miejsc i w podobnych miejscach kradzieże. Taka moja własna teoria.

Rzeczywiście konopi jedno i dzięki za poprawienie. Pozdrawiam

Ps. pisałem już dosyć zmęczony z góry przepraszam za błędy. Potraktuj moją odpowiedź jako ostatnie słowo żeby offtopa tutaj nie robić mimo, że dosyć luźny temat ale nie widzę sensu.
 

uho667

Active member
dobra,, chuj , to i tak wszystko wina seedbanków które dają dobre i tanie ziarno, a potem jest co kraść.. :)

her przeciez nikt nie rozdaje taniej nasion niz otwarta pestka, to raz a dwa

jesli ktos chce sie doszukac dlaczego w pl konopia stala sie tak zle postrzegana to ja bardzo dobrze to pamietam jak bylo juz ostro jarane kilka lat a tu nagle wyjebal mi typ na basenie w dziwnych spodniach ktore zatrzymywaly mu sie prawie na kolanach,heheh lol , powstal w pl hip hop, spawacze, liroy, wzgorze yapa 3 itd i pol miliona kiboli zmienilo sie w luzakow nosza szerokie spodnie bo to bylo trendi , kazdy zaczal jarac niewiedzac po co, nie mowie ze kilka z tych ludzi mieli dobre intencje , ale z czasem jak stalo sie to popularne , az tak bardzo ze debile nosili koszulki po co chodzic skoro mozna latac he i powstawaly skateshopy , powoli powoli , kibole robia dalej hiphopy i dalej szeza pozerstwo , zlosci i gniew , ja tak to widze a pozniej cep kwasniewski zawetowa ze mj juz jest scigana w pl to byl 2000 rok i od tamtej pory dzieje sie kupa a tak mozna bylo nosic 4 gramki w kieszeni luzniutko eheh , w sumie tez jestem przeciw legalizacji, wole sie w domu kitrac niz patrzec na tych debili, co po niej robia i co nam przypisuja, choc legalna wymiana klonikami to kozak opcja , ale jak ktos chce to i sobie w czasie trwania prohibicji poradzi
 

1337grower

Active member
Rowniez pamietam te czasy o ktorych pisze uho - dlatego tez niektore rzeczy powinny pozostać nie odkryte,pokazane,ujawnione,badz nie powinno byc mowione o nich - ludzie sa zbyt głupi poprostu,pomine zawiść i zazdrość już-która kieruje wiekszościa dzisiaj,poprostu za głupi na poznanie prawdy ;) .Dasz za duzo luzu bydłu to zrobi chlew, taki o ktory nikt nie dba bo bydlo nie bedzie dostrzegalo tego chlewu i twierdzilo ze jest OK.
 

TheCreator

Member
Veteran
Po harvescie.., trochę przedwczesnym, ale już dłużej nie mogłem czekać.
Dwie Kaczki lekko pohermiły - zastanawiam się, czy z mojej winy, czy może nie..
Trzecią Kaczkę (najbardziej zbity kwiat) dopadła pleśń podczas dwudniowej ciemni.
To akurat moja wina, bo już pod koniec nie miałem na nic czasu
i nie chciało mi się mieszającego wentylatora podłączać...
Zapasy na zimę raczej mierne, ale najważniejsze, że SĄ.

Na jakiś czas muszę wyluzować z INem, moja druga połówka ma już trochę dość,
ja mam cały czas jakiś tam stress w związku z tym faktem no i samym grow.
Nie chciałbym, by ukochana osoba musiała cierpieć przez .. nietolerancję prawa do mojego zamiłowania.
Graty przekazuję wiernemu ziomowi, żeby ich nie wyrzucać bo szkoda, a trzymać też trochę przypał..
Kiedyś pewnie znów spróbuję.., może z jakimś mikro, może out?

Kocham IN, ale TU panuje za duże ciśnienie i po paru latach
muszę chwilę odsapnąć :tumbleweed:
 

Leptosoma

sɔıʇǝuǝ⅁ ʞuoW
ICMag Donor
Veteran
No ziółko na "szuflady" było spoko...ehh lata '90 nie wrócą... kwaśniewski chuj bez dwóch zdań.
Co do MWK to niestety Fav ma rację i pewne, reprezentatywne grupy społeczne się tam nie zjawią, jeśli sie ma wiele do stracenia przez to co się robi i rodzine to nie ma sensu ruszać pomiędzy młodych balangowiczy i kordon psów w otoczeniu kamer, jeszcze pyta.pl zrobią z tobą wywiad i wtedy się zacznie domino hehe

Zgadzam się w pełni z twierdzeniem, że nie potrzeba nam LEGALNEJ marihuany.
Dlaczego? Legalna w pełni marihuana oznacza, że wielkie koncerny mogą na niej położyć ręce, porobić patenty i przejąć cały biznes tak jak ma to miejsce w przypadku tytoniu czy alkoholu a nawet lekarstw i suplementów diety, medykamentów naturalnych itp. Nie jestśmy upoważnieni wytwarzać w domach a tymbardziej się tym dzielić bo przemysł przepchnął regulacje dające im monopol a (nie)rządy mają z tego akcyzę i tylko obywatel jest niejako wyjebany... W UK jedna z firm tytoniowych ma już wykupiony patent na sprzedaż jointów w paczkach jak szlugi w razie pełnej legalizacji, wiele wielkich koncernów położy na tym macki i z czasem będą chcieli wyjebać małego growera z pola działania serwując palaczom to co będzie się w interesie koncernu, nie koniecznie coś co dalej będzie miało jakąś wartość. W EU działą kilka rządowych i korporacyjnych hodowli na licencjach i oni dłubią w tym od lat '70 i pewnie mają już niezłe zaplecze w razie możliwości wejścia na rynek. Jak wejdzie "legalizacja" to niedługo po tym będziemy mogli zobaczyć pierwsze zioło GMO a ja nie chcę tego doczekać, legalizacja odpada...

...ale, kryć jak szczur też mi się już znudziło, ta policyjna paranoja, wieczna konspiracja i niemożność uczynienia tego moją oficjanlą pracą też daje w kość po wielu latach, czas by przestać się bać i wierzę, że w PL zmiany niebawem nadejdą, mam nadzieję, że na lepsze.
Potrzeba nam pełnej depenalizacji na wzór Hiszpanii, tam to moim zdaniem najmądrzej rozwiązali. Grower może założyć klub i uprawiać dla grupy zapisanych do klubu ludzi i w ten sposób zarabiać na życie robiąc to co kocha, klubowicze mają zawsze zajebiste zióło, takie jakie chcą i wszyscy są zadowoleni. Każdy może legalnie uprtawiać i nie ma z tego co wiem żadnych limitów na ilość krzaków z tym, że nie wolno ziołem handlować. Można przy sobie mieć chyba 10g jak się idzie na miasto. Nie jestem pewien wszystkich regulacji i jak to dokładnie działa ale mamy tu kilku kolegów, Którzy chyba mieszkają w słonecznej Hiszpanii więc może trochę temat przybliżą?
Puki co to chyba najefektywnej wprowadzone regulacje dot. konopi jakie widzę.
Polecam zbadać i przemyśleć temat zanim się jakieś wnioski wyciągnie bo znając trochę historię rozsądek każe mi wierzyć, że ew. oficjalna propaganda dot. usankcjonowania konopi i jej przetworów będzie próbowała przepchnąć regulacje niekorzyste dla konsumentów.

a tu taki mały dodatek :

http://www.youtube.com/watch?v=cYRSiDSZDCA

http://www.youtube.com/watch?v=Lr8o2ZSekII

peace
 

cardiel

Member
Ehhhh....

Dawno nie pisałem na forum, ale tym razem muszę się z kimś podzielić swoimi smutkami, bo zaraz coś mnie rozku*wi od środka. Tego roczny sezon był wyjątkowo udany. Aż sam się zdziwiłem jak mało strat a zarazem jak duże plony miałem tej jesieni. Do czasu...

Mam (a raczej miałem) bardzo dobrego kumpla z którym można było razem konie kraść. W pełni zaufana osoba, już któryś sezon z rzędu mi pomagał przy zbiorach. Z racji tego, że ja nie mam warunków lokalowych na suszenie zbiorów, wykorzystywaliśmy jego pomieszczenie gospodarcze, coś w rodzaju półpiwnicy w jego gospodarstwie. Wczoraj dostaje od niego telefon, że ktoś się włamał i ukradł cały susz. Było tego może ze 150-200 gram.

Myślałem, że czeka mnie piękna czilaoutowa jesień z fajką w łapie przed kominkiem. Ale to jeszcze dałbym rade jakoś znieść. Cóż zdarza się... ale dzisiaj z dwóch źródeł dowiadziałem się, że ów "kumpel" biega po mieście i sprzedaje bardzo fajną trawe. KURRRRRWAA. Mysłałem, że pojade tam do niego i mu poprzetrącam wszystkie kości, ale nie jest tego wart. Jak można być takim bydlakiem. Człowiek kilka miesięcy w pocie czołą, cały zestresowany biega do roślinek, nosi wodę, targa nawozy a tu jeb takie coś.

Nie wiem co boli bardziej... to, że zostałem z niczym i teraz mogę tylko pomarzyć o dobrym paleniu, czy to że tak bardzo zawiodłem się na kumplu. On oczywiście do niczego się nie przyznał, trawe niby dostał od znajomego (yhym) a jak podjechałem zobaczyć tą piwnicę, to nie ma żadnych sladów włamu... kłódka jak wisiała tak wisi...

Wybaczcie przyjaciele, że użalam się nad sobą, ale może też dzięki tej historii wyciągniecie jakieś wnioski... ehhh

Trzymajcie się ciepło, bo u mnie nastała już zima

cardiel :ying:
 

Latest posts

Latest posts

Top