Nasze niepokoje...
- Thread starter cannamaster
- Start date
LukiPlayer
Member
Jakies parę miesięcy temu byłem na palach i typka mi powiedziała , ze jak coś bedę miał przy sobie to mam wyrzucić i wtedy nic mi nie zrobia bo nie znaleźli tego przy mnie. Nie słuchaj kogoś kto takie głupoty ci powiedział, zeby sie przyznawać. No chyba ,że chcesz zamienić swój kącik na inny hehe Nawet jeśli na przesłuchaniu SKŁAMIESZ to nie były zeznania pod przysięgą i też nic nie zrobią , moj kumpel z 10 razy zmieniał zeznania i nic i ja tak samo..
Ergonomic
Member
@WeedGrown
Jako pozbawiony skrupułów wieloletni kłamca powiem ci kilka głównych zasad. Ustal sobie wcześniej wersję wydarzeń ze wszystkimi szczegółami i naucz się na pamięć. ZAWSZE trzymaj się tej samej wersji, nawet przy znajomych i najbliższych, do niczego się nie przyznawaj. Stosuj spychalstwo czyli obwiniaj wszystkich (na których Ci mało zależy) byle nie siebie...
Sny? Po zielsku najlepsze jakie miałem? Pomijając fakt, że świadome sny mam od dzieciaczka to po zielsku niesamowicie się wydłużają i są bardziej szczegółowe
Jako pozbawiony skrupułów wieloletni kłamca powiem ci kilka głównych zasad. Ustal sobie wcześniej wersję wydarzeń ze wszystkimi szczegółami i naucz się na pamięć. ZAWSZE trzymaj się tej samej wersji, nawet przy znajomych i najbliższych, do niczego się nie przyznawaj. Stosuj spychalstwo czyli obwiniaj wszystkich (na których Ci mało zależy) byle nie siebie...
Sny? Po zielsku najlepsze jakie miałem? Pomijając fakt, że świadome sny mam od dzieciaczka to po zielsku niesamowicie się wydłużają i są bardziej szczegółowe
G
gibson
.
Po paleniu jak coś się przyśni to często zapominam czasem zauważyłem że te sny po paleniu są często niezrozumiałe a czasem są jeszcze lepsze od rozmyślania nad skomplikowanymi sprawami spróbujcie położyć się zajarani i podekscytowani jakoś super sprawo artykułem w gazecie czy czymś tam no i usnąć może coś wam się uda znakomitego spamiętać co mogli byście wykorzystać.
Czasem nawiedzają mnie sny które mówią co się stanie często to były drobne sytuacje które mnie przedstawiały jako obserwatora zdarzenia, konkretne słowa i gesty wykonywane przez osoby sprawdzały się w prawdziwym życiu dwa razy wyśniłem śmierć bliskiej osoby w jednym przypadku wiedziałem o kogo chodzi, a w poniedziałek zobaczyłem co się stanie z moim poletkiem, może to tylko czysty przypadek
znikam
Czasem nawiedzają mnie sny które mówią co się stanie często to były drobne sytuacje które mnie przedstawiały jako obserwatora zdarzenia, konkretne słowa i gesty wykonywane przez osoby sprawdzały się w prawdziwym życiu dwa razy wyśniłem śmierć bliskiej osoby w jednym przypadku wiedziałem o kogo chodzi, a w poniedziałek zobaczyłem co się stanie z moim poletkiem, może to tylko czysty przypadek
znikam
GrowBoy
Active member
frether to sie nazwa de ja vu czy jak sie to tam pisze.
Ale np ja mialem sen w dziecinstwie i nie wiedzialem o co w nim biega a dokladnie to snilo mi sie ze lezalem i patrzylem do gory nie moglem sie ruszyc i widzialem jak jakies dwie panienki spogladaly na mnie z gory z barierki i widzialem ich twarze ale ich jeszcze wtedy nie znalem ani nawet sie nie zanosilo na to ze je poznam kiedy kolwiek. i pozniej xxx lat przytrafilo mi sie to na wycieczce gdy sie ostro ujebalem palonkiem w postaci hashu i przypomnialem sobie ten sen dokladnie najwet z najdrobniejszymi sytuacjami i slowa co mowily osoby w moim snie, i uwierzcie ze wszystko sie co do slowa sprawdzilo
i to nie tylko takie sytuacje mi sie snily :] fajna sprawa z tymi snami i bardzo zagadkowa...
pozdrawiam
Ale np ja mialem sen w dziecinstwie i nie wiedzialem o co w nim biega a dokladnie to snilo mi sie ze lezalem i patrzylem do gory nie moglem sie ruszyc i widzialem jak jakies dwie panienki spogladaly na mnie z gory z barierki i widzialem ich twarze ale ich jeszcze wtedy nie znalem ani nawet sie nie zanosilo na to ze je poznam kiedy kolwiek. i pozniej xxx lat przytrafilo mi sie to na wycieczce gdy sie ostro ujebalem palonkiem w postaci hashu i przypomnialem sobie ten sen dokladnie najwet z najdrobniejszymi sytuacjami i slowa co mowily osoby w moim snie, i uwierzcie ze wszystko sie co do slowa sprawdzilo
i to nie tylko takie sytuacje mi sie snily :] fajna sprawa z tymi snami i bardzo zagadkowa...pozdrawiam
M
minchi-bongo
pierwsza plesn
TopTop - niepokoi mnie to ze zniknales @ mam nadzieje ze wszystko O.K. , daj znac bracie co sie stanelo
pozdro
pozdro
Apropo tych snow....
Fether nie wiele osob <moi zdaniem> ma swiadomosc snu w czasie znu ze tak powiem, o co mi chodzi kiedy bylem mlodszy i jesczcze chodzilem do szkoly to mialem takie bardzo realistyczne sny np, ze siedze w klasie i wiem ze to jest sen i mam swiadomosc ze moge robic czego dusza zaprganie, moglem sobie wyjsc z klasy, zlapac pania nauczycielke za cycka i zasmiac sie jej w twarz, wiem ze to jest troche chore,
Fether nie wiele osob <moi zdaniem> ma swiadomosc snu w czasie znu ze tak powiem, o co mi chodzi kiedy bylem mlodszy i jesczcze chodzilem do szkoly to mialem takie bardzo realistyczne sny np, ze siedze w klasie i wiem ze to jest sen i mam swiadomosc ze moge robic czego dusza zaprganie, moglem sobie wyjsc z klasy, zlapac pania nauczycielke za cycka i zasmiac sie jej w twarz, wiem ze to jest troche chore,
ale kiedy sparwy ucieklay spod kontroli, moje serduszko zaczynalo bic szybciej i sie budzilem !!
ja jak jeszcze chodzilem do gimnazjum to moglem sie wybudzic ze snu kiedy chcialem np. idzie w moja strone wampir i chce mnie zjesc to sie budzilem nagle i zasypialem na nowo z nowym snem, a co do swiadomosci podczas snu... to czasem mi sie zdarza ze wiem ze to sen i wtedy leci rozpierducha na maxa
np. idzie w moja strone wampir i chce mnie zjesc to sie budzilem nagle i zasypialem na nowo z nowym snem, a co do swiadomosci podczas snu... to czasem mi sie zdarza ze wiem ze to sen i wtedy leci rozpierducha na maxa
B
BajCus
A czytał ktoś Freuda?
Chciałbym uspokoić zaniepokojonych.
Nasz nadworny szaman ma się dobrze i wkrótce zapewne do nas powróci
Pozdro MrTT
Nasz nadworny szaman ma się dobrze i wkrótce zapewne do nas powróci
Pozdro MrTT
niestety jedna z moich najdorodniejszych pań (lemon shaman) została stratowana, połamana a na koniec podeptana.
Po tych burzach i wichurach komuś się zachciało iść głęboko do lasu i kroić na kawałeczki połamane wcześniej drzewa, jakby nie mogli tego zrobić gdy ta pogoda się skończy.
Panna była w początkowej fazie kwitnienia i liczyła sobie ok. 120cm wzrostu i rosła jak na drożdzach. część jej leży na ziemi i widziałem że poodbijały jakieś małe zalążki nowych liści, więc może jeszcze coś z niej będzie.
Ale najbardziej się obawiam reszty panienek, bo rośnie ich 6 pojedynczo podzielanych od siebie co ok 1-2metry.
Po tych burzach i wichurach komuś się zachciało iść głęboko do lasu i kroić na kawałeczki połamane wcześniej drzewa, jakby nie mogli tego zrobić gdy ta pogoda się skończy.
Panna była w początkowej fazie kwitnienia i liczyła sobie ok. 120cm wzrostu i rosła jak na drożdzach. część jej leży na ziemi i widziałem że poodbijały jakieś małe zalążki nowych liści, więc może jeszcze coś z niej będzie.
Ale najbardziej się obawiam reszty panienek, bo rośnie ich 6 pojedynczo podzielanych od siebie co ok 1-2metry.
