What's new

czy można pozbawić roślinę większzych liści?

cgns

Member
Cześć koledzy,

mam problem z dużymi liśćmi w moim Grapefruicie, ale po kolei. Zrobiłem boxa o wymiarach 80/60/180, do tego hps 400 watt, cool tube, wentylatory itd. Zaprojektowałem go z myślą o dwóch panienkach. Posadziłem feminizowane GF w soil i czekam. Czekam i czekam no i kurna długo coś to idzie z tym roślin rośnięciem. W tym momencie muszę nadmienić, iż jest to mój pierwszy grow, ever. Więc zniechęcony troszkę do uprawy tradycyjną metodą, postanowiłem skonstruować system hydro bo wyczytałem, że tak można osiągnąć cel dużo szybciej. Zmontowałem sprzęt według opisu z tego oto threada: http://www.icmag.com/ic/showthread.php?t=13327
W tak zwanym międzyczasie, jedna z dwóch roślin wyciągnęła kopyta i gówno z niej zostało. Myśle sobie: Fuck it - druga była perfect. Znowuż nabyłem drogą kupna nasiona GF (fr.pl) i kiełkowałem od nowa. Roślina w soil w tym momencie jest juz około 2 miesiące na VEGu no i ciągle ma jakieś 40-50 cm (teraz wiem, że doniczki w jakich ją trzymałem były za małe a i FIM był troche za ostry - pazera ze mnie heeheh).

Kiełki puściły, dzieci wsadzone do hydro, full odżywek GHE więc pełen radości ze swego dzieła myślę sobie: Kurwa Stary! Ale hydro odjebałeś. Jesteś niezły - to działa.
No i zadziałało - 2 GF w hydro, po miesiącu na VEGu miały jakieś 60cm. Nic nie przycinałem bo chciałem żeby te dwie dorównały wzrostem tej trzeciej w soil. No po prostu byłem w szoku jak zapierdalają w górę. Wrzuciłem 12/12 wszytko pęknie, zadowolony z siebie i panienek zrobiłem i zainstalowałem SCORGa, który po 5 dniach został WYPCHNIĘTY przez planty do góry bo tak skubane rosły. Po 2 tygodniach FLO, laseczki z hydro urosły JESZCZE 40 cm!!! Szok , tak to się rozrosło, że miałem SoG na wysokości oczu. Ale najgorsze, że rośliny zbliżyły się niebezpiecznie blisko do lampy. 400 watt trochę grzeje i liście oraz topy najwyższej rośliny (oczywiście jednej z 2 hydro) zjarały się. Stwierdziłem, że jest zbyt tłoczno i jak chce coś uratować, żeby było first class, muszę któraś panienę zutylizować. Padło na tą z popalonymi topami bo w dodatku była ona najwątlejsza - długa ale chuda. Dzisiaj mamy 4 i pół tygodnia na FLO, lampa wisi maxymalnie wysoko, roślina z hydro jest ponaciągana i poskręcana gdyż zrobiłem jej teraz ostre LST bo inaczej dotykała by topami lampy. Do tego obie rośliny są super rozkrzewione i mają łodygę główną grubości opakowania z Pluszzzza. Wszystkie liście są wielkie i teraz dużo topów żyje w cieniu bo światło nie przechodzi na niższe partie. I teraz moje pytanie: czy mogę te wielkie, zasłaniające światło liście poucinać w cholerę czy to jednak za duży stresssssss dla planta?


PEACE
 
Last edited:

green.smoke

Member
imo jak duze liscie zaslaniaja ci topy, to nic sie nie stanie jak kilka usuniesz :]
imo post powinien byc w indoor pytania, no ale okej, nie czepiam sie ;)
fajnie to opisales, jestem ciekawy jak to wyglada, wrzuc jakies zdjecia na 'co w ogrodzie rosnie ci'
pozdro!
 

hodowca85

Member
"Kurwa Stary! Ale threada odjebałeś. Jesteś niezły (...)" :headbange peace

p.s.Możesz usuwac te duze liscie regularnie co jakis okres czasu,ale nie usuwaj wszystkich naraz !! roslina moglaby dostac szoku i moglaby zatrzymac wzrost.

Pamietaj tez ,ze liście dla rośliny są jakby "magazynem" pierwiastkow i gdy ich zaczyna brakowac prze korzen -to bierze je własnie z lisci.
 
Last edited:

cgns

Member
hodowca85 said:
p.s.Możesz usuwac te duze liscie regularnie co jakis okres czasu,ale nie usuwaj wszystkich naraz !! roslina moglaby dostac szoku i moglaby zatrzymac wzrost.

Pamietaj tez ,ze liście dla rośliny są jakby "magazynem" pierwiastkow i gdy ich zaczyna brakowac prze korzen -to bierze je własnie z lisci.


rozumiem, że jeżeli korzenie dostaną odpowiednią ilość pierwiastków, to usunięcie dużych liści roślinie specjalnie nie zaszkodzi?
 
Last edited:
V

vod

rozumiem, że jeżeli korzenie dostaną odpowiednią ilość pierwiastków, to usunięcie dużych liści roślinie specjalnie nie zaszkodzi?

usunięcie wszystkich dużych liści na pewno jej zaszkodzi.
 

cgns

Member
vod said:
usunięcie wszystkich dużych liści na pewno jej zaszkodzi.

Też tak myślę. Jednak nie chcę usówać wszystkich dużych liści, tylko te, które wyrastają na górze roślin i zasłaniają dolne partie topów. Co o tym myślicie? Powinno być OK?
 

dizel

Member
a czy ktos to kiedys sprawdzil? wlasciwie to jesli roslina poswieca tyle energii na tworzenie lisci to chyba do czegos jej sa one potrzebne
 

kov

Polskaaa, bialo-czerwonaaa
cgns said:
rozumiem, że jeżeli korzenie dostaną odpowiednią ilość pierwiastków, to usunięcie dużych liści roślinie specjalnie nie zaszkodzi?

To ze korzenie dostana odpowienia ilosc pierwiastkow to fajnie, ale potem nie bedzie gdzie tego przerobic. Dzieki lisciom roslina oddycha i je.

Oczywiscie raczej nie ma problemu z usunieciem czesci lisci, roslina sporo ich produkuje, warto jednak pamietac o powyzej napisanym.

Poza tym dolne partie topow zacienione przez liscie i tak sie rozwina bez problemu, sprawdzilem to juz wielokrotnie, zacienienie wcale im nie przeszkadza.

pozdr, kov
 

cgns

Member
Skoro takie Wasze zdanie to zostawiam te liście. Dolne kwiaty mimo, że są w cieniu wyglądają dorodnie i niczym się nie różnią od górnych - więc chyba nie ma sensu ciąć liści i niepotrzebnie stresować rośliny.
Dzięki i PEACE
 
G

Guest

liscie najlepiej jest tak skrepowac by odslanialy topy.... topy bez lisci nie beda rosły bo nie beda mialy fabryki do produkcji nowych komorek...
ja nigdy nie usuwam lisci, chyba ze sa w ponad 50% uszkodzone... nawet liscie zupelnie zolte sa potrzebne.. biora czynny udzial w respiracji rosliny .. do puki same nie odpadna to raczej ich nie ruszaj... oczywiscie roslina bedzie rosla tak czy inaczej .. z nimi lub bez nich ale roznica w plonie bedzie conajmniej widoczna...

jeszcze dobry patent... dolne, osloniete internody dobrze jest lekko zgniesc w lodydze lub poznecac se nad nimi przez kilka sekund.. wyginajac je na maxa kilka razy w roznych kierunkach... tak jak byś chcial odlamac kawalek druta przez giecie... to spowoduje wzrost stezenia hormonow i zintensyfikowana produkcje kwiatow .... w tych dolnych partiach ktore zazwyczaj mniej puchna..
 
Last edited:

cgns

Member
@Divi
dzieki za dobre rady. ja przyznam szczerze nie mialem pojecia, ze te liscie sa potrzebne, ale nie usuwalem ich bo jakos mialem przeczucie, ze tak moze byc. A z tymi zoltymi liscmi to w ogole mnie zaskoczyles - w zyciu bym nie pomyslal, ze i one pelnia jakas role.
Co dziennie wieksze liscie z gory zawijam pod topy aby je odslonic i zapewnic im dostarczajaco duzo swiatla, ale cholery za kazdym razem wychodza na gore i co dziennie ta sama robota. Generalnie z ich krepowaniem sprawe mam trudna bo przez tego wielkiego, rozkrzaczonego GF w boxie jest jak w buszu. Rosliny sa popodwiazywane i juz nie wiem ktora nitka jest przyczepiona do ktorej galezi hehehe - taki tłok. Najgorzej jest raz na 2 tygodnie kiedy trzeba wymienic pozywke i w zwiazku z tym musze wyciagnac rosline razem z hydro z szafy. W tedy pol godziny szukam sznureczkow i je odcinam hehehe - niezla jazda z tym jest bo zawsze jak juz ja dzwigam okazuje sie ze cos ja tam jeszcze trzyma

:bashhead:



PEACE
 
Top