What's new
  • Happy Birthday ICMag! Been 20 years since Gypsy Nirvana created the forum! We are celebrating with a 4/20 Giveaway and by launching a new Patreon tier called "420club". You can read more here.
  • Important notice: ICMag's T.O.U. has been updated. Please review it here. For your convenience, it is also available in the main forum menu, under 'Quick Links"!

Medyczne właściwości konopii

Wyrolowany

Active member
siema :tiphat:


szukałem na naszym polskim icmagu tematu o medycznych właściwościach naszych ulubionych roślinek i nic nie znalazłem. Myślę, że warto poruszyć ten temat, przecież to jedna z najważniejszych (jeśli nie najważniejsza) właściwości konopii ;)

Macie jakieś doświadczenia osobiste? Oczywiście nie chodzi mi o takie banały jak uśmierzenie bólu głowy, bo to chyba jasne.

Mi weed pomógł w wyleczeniu (?) hemoroidów. Kiedyś bardzo mi to dokuczało, ale zrozumie to tylko ten kto miał. Pytajnik przy "wyleczeniu" postawiłem dlatego że nie jestem tego pewien, nie wiem czy to powróci czy nie, mam nadzieję, że nie. Niegdyś bardzo uporczywe, teraz od miesięcy w ogóle sie nie objawia, chociaż ostatnio prawie w ogóle nie palę. Mam nadzieję, że to ustąpiło.


pozdro!


ps. jeśli temat był (a ja nie zauważyłem), lub mod uważa, że jest zbędny, to usunąć :p
 

Ergonomic

Member
Wiem jestem okrutny, ale muszę:
Mi weed pomógł w wyleczeniu (?) hemoroidów
Być tak zjaranym, żeby nie chciało się drapać...

A tak na poważnie- zauważyłem pewną zależność- właściwie dwie. Kiedy palę przez dłuższy czas zauważam poprawę odporności organizmu. Choroby się mnie nie imają- mogę przebywać w naprawdę za-zarazkowanym miejscu przez bardzo długo i jako jedyny nie choruję. Zmienia się to zawsze gdy przestaję palić na co najmniej 2 tygodnie. Pytanie tylko czy to moje subiektywne odczucia, czy faktycznie Mary w jakiś sposób wspomaga system immunologiczny.

Inna sprawa- cierpię na powracające zapalenie rogówki- coś co będę miał najprawdopodobniej do końca życia. Rogówkę mojego oka nękają stany zapalne, które nieleczone mogą u mnie spowodować trwałą ślepotę. Na krople i antybiotyki wydaję naprawdę sporo. Nie mówiąc o wizytach u okulistów. Jednak kiedy palę nie mam z tym problemów. Oczy czują się dobrze (poza chwilami kiedy po prostu zielsko siada na oczy)- zero stanów zapalnych, zero pieczenia i zero światłowstrętu. Coś w tym jest.

Dochodzi do tego jeszcze leczenie skołatanych nerwów po całym dniu bluzgania za kierownicą
 

wdr

Active member
Veteran
Z tego co czytałem to palenie osłabia układ immunologiczny i jesteśmy bardziej podatni na przeziębienia itp. ale sam na sobie tego nie odczułem, pale sporo i choroby się mnie nie czepiają.

Najważniejsze medyczne właściwości są w skrócie przedstawione w filmiku który ma w podpisie Ergonimic. Dodam że o wiele większe właściwości medyczne niż THC ma CBD ale w wyniku dziesiątek lat selekcji pod względem THC ciężko znaleść odmiany bogate w CBD. Z tego co mi wiadomo najlepsze odmiany powstają w grupie Project CBD http://www.projectcbd.com/index.html Mają już odmiany o stosunku CBD do THC 10% do 1- Women's Collective Stinky Purple a najwięcej CBD 13% przy 7% THC ma True Blueberry x Og Kush. Na ich stronie jest sporo informacji na temat ich działania jak i najnowszych badań nad medycznymi zastosowaniami konopii.

tutaj lista odmian nad którymi pracują : http://www.projectcbd.com/StrainNotes.html

Badania są cały czas w trakcie, ale naukowcy są zachwyceni właściwościami CBD. Tylko czekać aż w naszym kraju ktoś też to zauważy i ruszy medyczna trawa w PL.

pzdr :wave:
 

lob19

Member
Veteran
Ja z kolei czytałem, że konopia poprawia odporność, obserwuję to też na własnym przykładzie: kiedyś praktycznie co roku (jak nie częściej) miałem poważne anginy ropne itp. Od kilku lat (od kiedy palę regularnie) praktycznie nie choruję (jak już to drobne przeziębienia trwające maks 2-3dni). Nie wiem ile w tym zasługi konopii, a ile tego, że się więcej je, śpi itd.

Druga rzecz to migreny, które nękały mnie kiedyś, a od kiedy palę, to zapomniałem jak to jest :D

pozdro
 

Wyrolowany

Active member
Wiem jestem okrutny, ale muszę:
Być tak zjaranym, żeby nie chciało się drapać...

bardzo śmieszne :bashhead: :D

co do odporności, to również czytałem, że się osłabia, aczkolwiek to dziwne, bo od dzieciństwa conajmniej 2/3 razy w roku powaznie chorowałem na jakieś anginy, zapalenia itede, a od półtorej roku w ogóle, NIC! nawet przeziębienie mnie nie łapie heheh :D
 

jerzu19

Active member
Veteran
witam
i ja musze przyznac ze od kiedy pale bardzo zadko łapia mnie jakies choroby,jezeli juz coś łapało to byl to zwykły katar.Zawsze myslalem ze to tylko moja subiektywna opinia ale widze ze wiecej osób to odczuwa,musze jednak przyznac ze w wypowiedzi loba tez jest czastka prawdy bo po gandzie spimy dlugo i mocno(kurwa chyba zacytowalem reklame heheh)co daje organizmowi sile do walki z choroba jak i jej zapobiegnieciu,po drugie jemy wiecej i rozmaiciej(zachcianki na zwalce hehe)co chyba wplywa na dobry bilans vitamin w org.Tak czy owak prawda jest jedna ganda ma wiele wlasciwosci medycznych,o czesci z nich pewnie jeszcze nawet niewiemy.

pozdro
 

Mundek

Member
gandzia mi robi regularne sranie, wir w żołądku ,sen niemowlęcia- w zależnosci od gatunku.
potrafi też przestać głowa boleć , ale potrafi też zacząć hehe(niskie mam ciśnienie, a jak zabakam cuś jeszcze obniżającego to nie mam chyba ciśnienia wogóle:) i stąd chyba ten łba ból hehehehe) .
to tyle bo właśnie muszę biec do wc , a potem do kuchni :).
pozdrawiam wszystkich co mają -a- w imieniu lub nazwisku(albo w nazwie ulicy):).
 

ziel-zielona

Medicine Grow
ICMag Donor
Veteran
witam
http://www.youtube.com/watch?v=Kc6lxuBdVHU&feature=related
prosze zauwarzyc czarnoskora pania na koncu , i posluchac jej opowiesci ile musiala sie nacierpiec zanim poznala odpowiednia medycyne .
Jak czytam wypowiedzi co poniektorych to az mnie sranie bierze za tak szczeniackie wypowiedzi ! a i prowadzacy ten temat tez sie nie kwapi o poprawne prowadzenie tego , nie cisnij kupy jak srasz i nie siadaj na zimnej ziemi dupom to hemoroidy nie wroca tak szybko

pozdro
picture.php
 
Last edited:

Wyrolowany

Active member
http://www.youtube.com/watch?v=EBcFK4bjAaw&feature=related

fragment bardzo znanego dokumentu "the Union" (pewnie każdy widział), o stwardnieniu rozsianym.

Być może też obiła Wam się o uszy historia pewnej osoby, znalazłem ją niegdyś na stronie gazety wyborczej (nie, normalnie jej nie czytam, ale ten artykuł musiał mnie zainteresować), i odszukałem aby ją tutaj wkleić:

~~~~~~~~~~~~~~

Gdy zjem, wszystko mija, mógłbym cały dzień tańczyć na wózku.


Nie wolno mi zdradzić, kim jest mój bohater, jak się nazywa ani gdzie mieszka.
Nazwałam go więc H.
H jak Hiob.

Nadzieja

Każdy dzień H wygląda tak samo. 120 minut siedzenia, potem łóżko i przewracanie: bok lewy, bok prawy, brzuch, plecy. Po trzech godzinach znów może wrócić na wózek.

H jest sparaliżowany, ale to nie wszystko. Nie ma palców. Kikuty wyglądają jak pacynki. Jakby ktoś wetknął mu w dłonie krótkie gałęzie wystrugane tępym nożem.

Jeszcze jedno - H od 15 lat gnije.

Od 45 dni ma nadzieję. Dzięki ciasteczkom. Trzyma je w szafce, za cukrem i kawą, w metalowym pudełku po pierniczkach z Ikei. Ciasteczko - kilka gramów mąki, jajko, cukier i proszek do pieczenia - wyglądałoby jak zwykły herbatnik, gdyby nie zielone fuzle. To marihuana.

Kawałek po kawałku

Od ośmiu lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej.

- Byłoby wszystko dobrze - mówi, lekko rwąc słowa. - Oczywiście nie zacząłbym chodzić i nie miał czucia w dłoniach, ale ominęłyby mnie te wszystkie przejścia.

15 lat temu skoczył do rzeki, uderzył głową w dno i zemdlał. Do tamtego popołudnia był jak inni dwudziestolatkowie we wsi - beztroski. Nie pracował, pił tanie wino, chodził na siłownię, czasami z kimś się poszarpał pod sklepem.

Pogotowie zawiozło go do szpitala w niewielkim miasteczku. Gdy odzyskał przytomność było już po operacji. Usłyszał: wózek do końca życia.

Powiedzieli mu jeszcze, że powinien się cieszyć, bo może ruszać głową i rękoma.

- Odleżyny zaczęły się półtora miesiąca później. Zaraz potem złapałem gronkowca. Bakteria najpierw zaatakowała kolana. Któregoś wieczora położyli mnie na brzuch, gdy po kilku godzinach obudziłem się, pływałem we krwi i ropie. Potem kości zaczęły się przemieszczać, więc skończyła się rehabilitacja. Bakterie szły od kolan i żarły mnie powoli.

H najbardziej bał się poranków.

- Pamiętam jak dzisiaj. Każdego dnia o 10 rano chodziła opatrunkowa z lekarzem. Nie starali się mnie leczyć, tylko obcinali kawałek po kawałku. Oczywiście na żywca, czucia nie mam, więc nie bolało, ale wzmacniała się spastyka.

Spazm to przedłużony, niekontrolowany, nadmierny skurcz mięśni szkieletowych. Bywa tak silny, że potrafi wyrzucić człowieka siedzącego na wózku.

Lekarze systematycznie obcinali H palce rąk i nóg, wycinali mu kawałki mięsa z pięt i łydek.

H nie umiera

Trzy razy dziennie dostawał kubeczek tabletek, pielęgniarki obkładały go workami z lodem, zawijały w mokre prześcieradła. Martwica postępowała, więc wycinano po kawałku ciała H.

- Z dnia na dzień było gorzej. Gniłem.

Lekarz zaproponował amputacje nóg. H odmówił.

- Byłem jedną nogą na tym świecie. Wszystko przeżyłem i halucynacje i reanimacje. Mało który 60-latek ma za sobą tyle cierpienia co ja wtedy. Po roku lekarze kazali mnie zabrać. Byłem w strasznym stanie. Ledwo co gadałem.

H wraca na wieś, dostaje u siostry pokój, opiekę zapewnia Caritas. Pielęgniarki przychodzą kilka razy dziennie. H nie umiera, ale nie jest z nim dobrze - ma odleżyny i gorączkę. Leży jak kłoda, dzień i noc.

Usiądzie tylko dwa razy - na Wigilię.

Siostra spała przy H, przekładała go na boki, żeby zbić gorączkę okładała lodem i opryskiwała wodą. Zrobiła zraszacz z baniek po nawozach z dozownikami. Szybko nauczyła się robić opatrunki.

- Sześć lat przy mnie robiła. Dzień w dzień. Nie miałem sumienia jej wykorzystywać, zwłaszcza że zmarł jej mąż i została z dwójką dzieci. Za te pieniądze, które włożyliśmy w plastry, medykamenty, to siostra mogłaby takim merolem jeździć, że ho, ho.

H ma jeszcze trójkę braci, ale nie byli zainteresowani opieką.

- Odwrócili się ode mnie od razu, gdy było wiadomo, że wózek. Do szpitala nie przychodzili, nie dali grosza na leczenie. Przed wypadkiem nie miałem etatu, więc nic mi się nie należało.

Po sześciu latach na wsi H wraca do miasteczka - załatwia miejsce w domu pomocy społecznej. Dwudziestometrowy pokój, dwa łóżka, dwie wersalki, stół, czterech lokatorów i cztery telewizory. H śmieje się, że to pokój didżejów: chłopaki całymi dniami siedzą w wielkich słuchawkach, z pilotami w ręku i kiwają głowami.

Tam umawiamy się na rozmowę ciasteczkach.

Połówka herbatniczka

- Gnijesz jeszcze?

- Mam ostatnią odleżynę, na pośladku i nie jeden kikut ciągle się paskudzi. Nie jest już tak źle. Wiele lat temu, jeszcze na wsi, pielęgniarka z Caritasu przyniosła maść, wtedy powoli zacząłem się goić.

- To po co ciasteczka?

- Pomagają na spastykę. Normalnie to jestem napięty, zesztywniały. Nie mogę ręką ruszyć. Jak zjem z rana połówkę herbatniczka, wszystko mija, mógłbym cały dzień tańczyć na wózku. Dzisiaj zjadłem. Zobacz.

H zaczyna wywijać wózkiem, objeżdża mnie dookoła. Śmieje się przy tym jak dziecko. Gdy siadamy przy stole, podaję H herbatę. Pije drobnymi łykami. Sam nie utrzyma kubka w dłoniach.

- I najważniejsze, rana na pośladku zaczęła się zabliźniać - znów jest poważny. - Trzy lata temu lekarze z Akademii obiecali, że zrobią mi przeszczep skóry, ale zapomnieli. Więc znów mam nadzieję.

- Goi się, odkąd jesz?

- Tak. Jakby udało się wyleczyć, to mógłbym dłużej siedzieć na wózku, może udało by się znaleźć jakąś pracę przy komputerze. Bo dziś, kto mnie zatrudni jak po dwóch godzinach muszę wracać do łóżka? Same plusy z tych ciasteczek. Przestałem się też pocić. Potrafiłem w pół godziny być cały mokry, ciągle musiałem zmieniać koszulki.

- Badałeś się?

- Jestem zdrowy jak koń. Rzuciłem inne leki, nie pomagały mi za specjalnie, a od jednego specyfiku, który przepisał mi jakiś lekarz na spastykę, uzależniłem się. Brałem coraz więcej tabletek i miałem halucynacje. Gdy odstawiłem, to dostałem takich kurczy, że wyskoczyłem z wózka.

- Skąd masz ciasteczka?

- Kiedyś zapaliłem skręta, okazało się, że super się czuję. Ale przecież nie mogę tu palić. Kolega zaproponował wypieki, wyliczył dawkę, żeby za bardzo "nie kręciło".

- Działa?

- Zawsze. Przez kilka godzin czuję się jak wtedy, przed skokiem.

- Wiesz co wam grozi?

- Wiem.

Całkowicie nieprzydatna

H powinien zostać skazany na podstawie artykułu 62. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: Kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli ilość środków jest znaczna, kara wzrasta do lat 5.

Jego przyjacielowi cukiernikowi grozi kara z artykułu 58: Kto udziela innej osobie środka odurzającego, ułatwia albo umożliwia ich użycie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W tym przypadku kara wzrasta do 8 lat, jeśli ilość substancji jest znaczna.

H i jego przyjaciel "łapią się" na zaostrzony paragraf. Nie ma znaczenia, że ciasteczka pomagają H normalnie funkcjonować. W Polsce marihuana jest uznana za całkowicie nieprzydatną w medycynie. Mimo badań klinicznych, które wykazały, że związki zawarte w ekstrakcie z konopi, oprócz wprowadzania palacza w błogostan mogą skutecznie leczyć różnego rodzaju dolegliwości. Coraz częściej preparaty syntetyczne lub naturalne (susz żeńskich kwiatostanów) są stosowane w leczeniu bólu u chorych z zaawansowanym nowotworem oraz po chemioterapiach jako środek przeciwwymiotny. Leków przygotowanych na bazie marihuany używa się także w przypadku AIDS, stwardnienia rozsianego, przy chronicznych bólach nerwowych, zaniku mięśni i anoreksji. Można je kupić na receptę w Czechach, Austrii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Finlandii, Niemczech, Holandii i w USA.

Mały buch

Polacy leczą się sami, tak jak H - nielegalnie.

Na stronie Forum Aktywnej Rehabilitacji Ania napisała: "Mam spatyczność nietypową, asymetryczną. Ciągłe napięcie z dodatkowymi szarpnięciami, które pojawiają się w reakcji na dotyk lub ból. Z powodzeniem stosuję konopie. Leki, które bardziej mi szkodziły, niż pomagały, odstawiłam lata temu. Po niewielkich ilościach trawy moja spastyka słabnie i staje się płynna, bardzo pomaga mi to w ćwiczeniach i poniekąd kontrolowaniu spasty w dłoniach, co ułatwia mi ich używanie - chwytanie niezbyt ciężkich przedmiotów".

Rafalski pisze: "Paląc konopie w celach terapeutycznych staram się nie przekraczać pewnej granicy i osłabiać spastykę, a nie upalać się jak świnia. Cztery lata temu zacząłem mieć problemy z samopoczuciem i trochę z krążeniem. Odstawiłem papierosy i problem zniknął, teraz palę tylko trawę, jestem regularnie badany i żadnych odchyleń w moim stanie zdrowia nie ma".

Uczestnik innego blogu opisał swoją terapię marihuaną: "Lekarz rodzinny przepisał mi to na wzmocnienie odporności i na astmę. Wstając na drugi dzień, czułem się wyspany i gotowy do pracy, bo wyjechałem z Polski w celach zarobkowych. Zjadałem obfite śniadania, obiady, lepiej mi się oddychało. Któregoś razu zapomniałem inhalatora, ale miałem nabitą lufkę. Dostałem ataku astmy, prawdę mówiąc łagodnego, ale ten, kto ma astmę, wie, jaki to dyskomfort. Pomyślałem: raz kozie śmierć. Wziąłem małego bucha i oskrzela się rozszerzyły, czułem się dobrze, nie tak dobrze jak po użyciu inhalatora, ale zawsze".

Legalna marihuana

"To", które lekarz przepisał internaucie, jest lekiem. Nazwa się Bedrocan, produkuje go holenderska firma i można go kupić na receptę w Czechach lub Niemczech. W żółtych pudełkach z białą etykietą znajdują się kwiatostany konopi hodowane na specjalnych farmach.

Pacjenci przyjmujący Bedrocan nie muszą robić skrętów, wypiekać ciasteczek, przygotowywać smalcu, budyniu czy gorącej czekolady. W państwach, w których leczenie marihuaną jest legalne, można kupić waporyzator - inhalator, który umożliwia wdychanie THC bez szkodliwego dymu.

Okazuje się, że "to" można legalnie sprowadzić do Polski. Wystarczy spełnić trzy warunki postawione przez Ministerstwo Zdrowia.

1. Lek powinien ratować zdrowie pacjenta.

2. Być dopuszczony do obrotu w kraju, z którego jest sprowadzany.

3. Lekarz prowadzący musi złożyć zamówienie, które potwierdzi konsultant z danej dziedziny medycyny.

***

Czy H spełniłby te warunki?

Mógłby spróbować. Jest jeden problem, H nie zna żadnego lekarza, który zechciałby mu pomóc. Ten z małego miasteczka, który przepisuje mu co miesiąc recepty, nie wierzy w takie głupoty.
 

Symeon Arizal

New member
Fajnie że taki temat powstał bo nie mogłem się jakoś zmobilizować do uczęszczania na forum icmag a stał się on dla Mnie motywacją.

Co do obniżania odporności to badania o jakich mówicie odnoszą się do wpływu THC na odporność a NIE marihuany i nie są to badania przeprowadzone na ludziach.

Tutaj proszę, zapoznajcie się materiałami jakie do tego czasu skolekcjonowałem...

Pozdrawiam i załączam znaleziska!

http://greendropsd.com/cannabis-mar...train-guides/best-strains-illnesses-symptoms/ klaysifkacja nr1

https://www.icmag.com/ic/showthread.php?&p=2734868
klasyfikacja icmagowa


http://www.findmypot.com/2010/09/14/list-of-medical-marijuana-strains/ - długa lista odmian ale mało czytelne to i nie ma zastosowań.
http://www.onlinepot.org/medical/strainsVSillness%27sWhatWorksBest.htm Opis odmian, przy większości(jeśli nie wszystkich) jest dopisek na co pomagają i do czego się nadają ;)

cannabis-strains-chart1.jpg
Spis odmian, nie koniecznie medycznych ale czasami jest informacja o ich leczniczym działaniu.

20090915050949.jpg
- tutaj o kannabinoidach ;)
 
Last edited by a moderator:

PioK

Member
jakby ktos szukal odmiany bogatej w CBD to tutaj jest seedbank
http://www.resinseeds.net/home,en.html
ktory posiada w swojej ofercie odmiane Cannatonic w ktorej stosunek THC do CBD jest jeden do jednego.
chlopaki wspolpracuja tez z shantibaba z mr.nice i za niedlugo maja wypuscic cos extra. na youtubie mozna znalesc filmik z cannabis cup i firma Resin w ktorym to babka mowi ze jej ulubionym paleniem jest wlasnie cannatonic a maja w swoim asortymencie takie geny jak Amnesia Haze x Critical Mass, Sour Diesel x HP-13, MK Ultra x L.A. Con.

dodam tylko ze z moja eFka nie za bardzo moge palic normalnego trawska. wypalane regularnie przez dluzszy okres wywoluje u mnie psychozy. ponoc wlasnie CBD niweluje ten negatywny wplyw THC. pozyjemy zobaczymy.
 

Jamajka788

New member
Niegdyś w jednym ze Spliffow znalazlem artykul, w ktorym to opisano wynalazek Ricka Simpsona, facet uwaza ze znalazl lekarstwa na nowotwory, co bede pisal sami przeczytajcie ... nizej fragment tego spiffa (nr.21

Wziąć 0,5 kg suchych kwiatostanów konopi jak najwyższej jakości. Powinno to dać ok. 60 gramów (55-60 ml) ekstraktu, co
wystarczy dosłownie każdemu na miesiące. Odmiany o chemotypie Sativy mają dla wielu przyjemniejsze działanie, ale
Indiki mają zwykle więcej żywicy, a pod względem farmakologii są bardziej zalecane dla dużej większości chorych (więcej
CBD). Wszystkie naczynia i narzędzia powinny być jak najczystsze lub nawet sterylne. Podajemy tu najprostszy sposób
obróbki surowca. Pewne kroki, które należy wykonać, wymagają najwyższej ostrożności z uwagi na niebezpieczeństwo zapłonu
oparów. Ten etap dobrze jest odbyć na powietrzu. Nie zaszkodzi nosić okulary, długie rękawy i nakrycie głowy.

Wrzucić susz do plastikowego zbiornika i dolać rozpuszczalnika tak, aby cały materiał był zamoczony. Może to być benzyna lekarska, lecz także np. znacznie tańszy 99% alkohol izopropylowy. Nie używać tłuszczów! Zwykły alkohol 96% jest nieco gorszy. Oba wyciągają z ziela więcej chlorofilu, co jest pewną wadą, jednak niewielką. Produkt końcowy będzie ciemniejszy, mniej strawny, ale i tak mocny. Przy prawidłowym postępowaniu nie będzie zanieczyszczeń.Autor podaje, że różnych substancji używa od ośmiu lat i nie widzi żadnych szkodliwych następstw. Zaleca się mieć przygotowane 5 litrów.

Mieszać i rozcierać intensywnie drewnianą łyżką. Zlać roztwór do innego naczynia i dolać drugą partię płynu.Ponownie przemieszać i porozcierać. Jeśli nie chcemy stracić nawet odrobiny substancji, można jeszcze powtórzyć.Jedno i drugie przelać przez filtry do kawy. Materiał roślinny jest już odpadem.

Garnek, który powinien być napełniony do maksimum trzech czwartych wysokości, postawić na kuchence elektrycznej.Nad garnkiem umieścić wentylator; okna powinny być już wcześniej otwarte. Optymalnie byłoby pracować na balkonie albo w ogrodzie. Uważać na iskry; nie palić! Nie używać kuchenki gazowej! Opary są łatwopalne!

Pod koniec odparowywania dodać ok. dziesięciu kropel wody. Jej temperatura wrzenia jest wyższa niż rozpuszczalnika
i teraz jego resztki mogą się uwolnić, mimo, że olej jest już bardzo gęsty. Kiedy na dnie zostanie warstwa ok. 2,5
cm, założyć rękawice kuchenne i poruszać garnkiem wkoło, aby żywica delikatnie wirowała. Jej temperatura nie powinna
nigdy przekroczyć 140 stopni C.

Gdy całe medium odparuje, strożnie przelać pozostałość do nietłukącego się naczynia i postawić na kaloryfer.Delikatne ogrzewanie pozwoli pozbyć się wody, resztek rozpuszczalnika itp. Może to trwać nawet kilka godzin; pod koniec powierzchnia powinna być spokojna i bez bąbelków.Umieścić w butelce czyinnym szklanym pojemniku albo w strzykawce.Łatwo z niej będzie wydzielić niewielką kroplę.Ciepły ekstrakt ma luźną konsystencję, chłodny przypomina ciężki,stężony smar. Gdyby
końcowy produkt miał taką gęstość, że trudno będzie pobrać małą ilość do podania, lekko go podgrzać.

Simpson uważa, że ten preparat jest doskonałym lekarstwem – między innymi – na nowotwory.Wszyscy pukają się w głowę, ale są ludzie, którzy chwycili się tego jak tonący brzytwy i twierdzą, iż pomogło im w krótkim czasie. Z teoretycznego punktu widzenia nie jest to takie bezsensowne, było już bowiem parę doniesień z ośrodków badawczychw różnych krajach, że wysokie dawki wiadomych substancji leczą (bądź hamują rozwój) np. raka zwanego glejakiem, u zwierząt doświadczalnych. Receptory kannabinoidowe, obecne w komórkach wielu tkanek odpowiadają za szereg funkcji w organiźmie, w tym prawdopodobnie na mechanizmy apoptozy, programowanej śmierci komórek.


Czyz by rewolucja w swiecie medycyny ?
 

sioolyoo

Member
odpornosc sie zwieksza gdy jestes pod wplywem, odstaw palenie na wiecej dni niz jeden i bardzo latwo bedzie ci sie przeziebic. Oczywiscie z czasem organizm umocni sie w trzezwosci i stan homeostazy powroci.

P.S.
bardzo ciekawi mnie temat o medycznej gdyz musze stad czerpac wiedze,. artykuly i puszczac je dalej poprzez stornki, gazety itp itd. jesli masz jakis tekst po poslku ze zrodlem lub moze ty napisales , przetlumaczyles, daj znaka
 
Last edited by a moderator:
Top